Okres | Wizyt | Odsłon |
Dziś | 53 | 179 |
Wczoraj | 256 | 653 |
Ostat tydzień | 1754 | 4482 |
Ostat. dwa tyg. | 3566 | 8747 |
Ostat. miesiąc | 7908 | 19343 |
Ostatni rok | 94636 | 233819 |
Razem | 1956312 | 4241461 |
30.06.2010 | Środa
Korespondencja służbowa
FAKTY TVN
Premier listy pisze a kampania w toku. Opozycja oburzona listem Donalda Tuska do mundurowych. O czym? O tym, że rząd nie planuje żadnych zmian w emeryturach dla funkcjonariuszy i żołnierzy. Dlaczego? Bo od miesięcy w służbach i w wojsku krążą plotki o odebraniu przywilejów emerytalnych. Dlaczego premier pisze teraz? Tu zdania są podzielone, bo Platforma zapewnia - dla uspokojenia, a PiS oskarża - dla kupowania głosów.
POBIERZ MATERIAŁ
http://www.tvn24.pl/28377,1662827,0,1,korespondencja-sluzbowa,fakty_wiadomosc.html
Według prowadzącego konferencję posła Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Zielińskiego, Donald Tusk popełnił nadużycie. - Związkowcy zapytali o kwestię emerytur kandydatów na urząd prezydenta. Jarosław Kaczyński odpowiedział, Bronisław Komorowski nie. Zamiast niego, list wysłał premier. Czy w związku z tym koszty nie powinny być kwalifikowane do budżetu kampanii wyborczej? - oburzał się polityk.Premier uspokaja czy agituje?
Zastrzeżenia miał też do samej treści pisma, w którym szef rządu zapewniał, że nie są prowadzone żadne prace idące w kierunku odebrania przywilejów mundurowym. - Pan premier zaprzecza temu, co było przygotowywane przez ostatni rok. W tym liście zamieszczone zostały nieprawdziwe informacje. To cynizm - zarzucał Zieliński. - Ministrowie dążyli do tego, by system zmienić na niekorzystny dla mundurowych. Pan premier dopiero w kampanii zmienił zdanie - atakował.
Forma dziwi
Obok Zielińskiego stali przedstawiciele związkowców.
- Dziwi nas forma przekazania listu - z obowiązkiem przekazania informacji wszystkim funkcjonariuszom - mówił Antoni Duda z NSZZ Policjantów. Jego zdaniem, wysyłanie listu do rąk własnych każdego z zainteresowanych naraża służby na dodatkowe koszty.
"To narusza etykę zawodu"
Andrzej Halicki dziwi się policjantom
- Dziwię się, że policjanci stanowią element gry politycznej - odpowiadał rzecznik klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Andrzej Halicki. - To narusza zasady etyki tego zawodu - uważa. Halicki uspokajał też mundurowych: - Nie były i nie są prowadzone żadne prace, które odbierałyby przywileje służbom.
ŁUD/tr
http://www.tvn24.pl/-1,1662925,0,1,nie-wiklac-sluzb-w-kampanie,wiadomosc.html
"Nie wikłać służb w kampanię"
PIS-U "PRAWDA WS. EMERYTUR MUNDUROWYCH"
Wraca temat ewentualnych zmian w systemie emerytur mundurowych. W odpowiedzi na wysłany do funkcjonariuszy list Donalda Tuska, w którym premier uspokaja, że są to plotki bez pokrycia, PiS organizuje konferencję z udziałem związkowców pod hasłem: "Prawda ws. emerytur mundurowych" i apeluje, by "nie wikłać służb w kampanię wyborczą". Zdaniem rzecznika klubu PO Andrzeja Halickiego, policjanci, którzy wzięli udział w konferencji "naruszyli zasady etyki swojego zawodu".
Policjanci: Melduję, że list premiera dostałem
2010-07-01,
Poznańska komenda miejska zbiera dowody, że policjanci zapoznali się z obietnicą Donalda Tuska, o pozostawieniu przywilejów emerytalnych. Każe im kwitować to własnoręcznym podpisem
Związkowiec Andrzej Szary
Fot. Łukasz Cynalewski / AG
Związkowiec Andrzej Szary
List premiera Donalda Tuska do służb mundurowych dotarł właśnie do wielkopolskich policjantów. To odpowiedź na medialne doniesienia o pracach rządu nad ograniczeniem przywilejów tych służb. W tym prawa do wcześniejszej emerytury. Tusk dementuje te doniesienia: "Wiem, że plotka i nieprawdziwe informacje potrafią spowodować skutki i wywołać nieuzasadnione obawy. Dlatego, ucinając wszelkie spekulacje, chcę Was zapewnić, że w moim rządzie nie są i nie będą prowadzone żadne prace zmierzające do odebrania uprawnień emerytalnych osobom, które pracują dziś w służbach mundurowych."
- Ten list to element kampanii wyborczej - nie ma wątpliwości Andrzej Szary, szef policyjnych związkowców w Wielkopolsce.
Ale najciekawszy jest sposób, w jaki list premiera dotarł do policjantów. Poznańska komenda miejska do listu Tuska załączyła instrukcję z klauzulą "bardzo pilne". A tam czytamy, że wiceszef wielkopolskiej policji nakazał, by komendanci i naczelnicy zapoznali z listem swoich policjantów. By mieć pewność, że żaden policjant nie wywinął się od lektury, mają się własnoręcznie podpisać, że list premiera czytali. Z lektury zwolniono tylko urlopowanych.
Czytanie zaczęło się we wtorek, na popołudniowych odprawach.
A po tym seansie kazał policjantom podpisać się na liście, że z pismem premiera się zapoznali.
Ale wczoraj wielkopolska policja, chcąc mieć pewność, że się nikt od listu nie wywinął, kazała jego kopię rozdać wszystkim policjantom na służbie. A odbiór także pokwitować.
- Szkoda mi tego papieru, bo jak wypisujemy jakieś kwity, to nie możemy się o niego doprosić. A tu się rozdaje w setkach kopii - irytuje się wspomniany naczelnik.
Romuald Piecuch z biura prasowego wielkopolskiej policji: - To normalna procedura, że policjanci potwierdzają zapoznanie się z adresowanym do nich pismem. Tak się dzieje z każdym dokumentem.
A czemu list rozsyłano z klauzulą "bardzo pilne"? Tu głos zabiera Krzysztof Hajdas z komendy głównej: - Nie było żadnego specjalnego trybu dla tego listu. Wyszedł standardowo naszą wewnętrzną pocztą, która działa trzy razy w tygodniu, razem z innymi pismami. A z komend wojewódzkich dalej był rozsyłany do jednostek terenowych.
I Hajdas zapewnia: - Nikt się nie śpieszył, bo są wybory. Policjanci, którzy są na urlopach, zapoznają się z tym listem już po wyborach.
Związkowiec Andrzej Szary ma propozycję, by policjanci poprosili o włożenie listu premiera do swoich akt osobowych: - Jeśli po wyborach rząd zmieni zdanie w sprawie emerytur, to będzie można powołać się na słowa premiera - dodaje.
Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań
24.04.2024 | Środa
22.04.2024 | Poniedziałek
22.04.2024 | Poniedziałek
23.04.2024 | Wtorek
18.04.2024 | Czwartek
22.04.2024 | Poniedziałek
19.04.2024 | Piątek