Dzisiaj odbyła się konferencja prasowa premiera Donalda Tuska. Premier rozpoczął swoje wystąpienie od wyliczenia wszystkich dokonań, które zapowiedział w swoim expose z listopada 2011 roku.
Wyliczanie dokonań premier zaczął od "najbardziej masywnej" jak stwierdził zmiany, czyli wydłużenia i zrównania wieku emerytalnego oraz cyt. "...Zmiany, a mówiąc wprost ograniczenia przywilejów służb mundurowych..."
W trakcie tej wyliczanki premier doszedł do podwyżek wynagrodzeń o 300 zł, jakie od 1 lipca 2012' otrzymało Wojsko i Policja. Dochodząc do informacji o podwyżkach dla pozostałych służb premier stwierdził cyt. "...Dzięki, no w zasadzie dzięki Bogu podwyżki otrzymają też pozostałe służby mundurowe, bo nie dotknęła nas jakaś masowa klęska np. powódź. Podwyżki dla Straży Pożarnej, Straży Granicznej i...(tu premier szuka w pamięci nazwy jeszcze jednej służby, podpowiada minister Graś - wojsko, policja, nie... Straż, nie Straż - Służba Więzienna - wreszcie przypomniał sobie premier). Podwyżki zostaną wypłacone w listopadzie, ale będą obowiązywać od 1 października 2012'
Dalej premier odpowiadał już na pytania dziennikarzy. Na koniec konferencji zapowiedział następne konferencje związane z planowanym II expose, które zostanie wygłoszone w Sejmie w nadchodzący piątek o godzinie 9-tej. Opozycja domaga się "debaty długiej"
na podstawie TVP Info (jp)
Przysłuchując się konferencji trudno nie odnieść wrażenia, że sprawy służb mundurowych w rządzie nie mają zbyt wielu orędowników, o czym może świadczyć fakt sporych trudności w wymienieniu poprawnych nazw wszystkich służb mundurowych, tak przez premiera, jak i rzecznika rządu Pawła Grasia.
I znowu premier używa języka mediów, określając uprawnienia służb słowem: przywileje. W trakcie negocjacji z Federacją Związków Zawodowych Służb Mundurowych premier przyjął ze zrozumieniem wyjaśnienie Antoniego Dudy i używał określenia "uprawnienia służb mundurowych" i można powiedzieć, że w tamtym okresie "siedział w temacie" służb mundurowych, co zaowocowało między innymi powołaniem zespołu rządowo - związkowego pod przewodnictwem ministra Boniego, odłożeniem w czasie zmiany L-4 i późniejszą decyzją o podwyżkach dla służb. Obecne wypowiedzi świadczą, o tym, co napisałem na wstępie: w otoczeniu premiera nie ma osób, które byłyby orędownikami spraw dotyczących służb mundurowych. Wydaje się, że takim rzecznikiem służb w rządzie powinien z urzędu być Minister Spraw Wewnętrznych...
Fot. TVP INFO