Kontrowersyjny projekt MSWiA?

Jak już informowaliśmy na naszej stronie - MSWiA zamierza usuwać symbole komunistyczne z obiektów policji. Projekt budzi kontrowersje.

Pomniki, sztandary czy tablice upamiętniające MO, UB i czasy komunizmu, znajdujące się na obiektach i terenach policyjnych, mają wkrótce zniknąć. Ich usunięcie planuje MSWiA. Wszystkie takie symbole, upamiętniające Milicję Obywatelską (MO) i Urząd Bezpieczeństwa (UB), wkrótce znikną. Sprawą ich usunięcia będzie się zajmować powołane niedawno Biuro Tradycji i Historii Policji. - To jest kwestia postaw, wartości. Będzie chodziło o usunięcie wszystkich symboli komunizmu w szerszym ujęciu (…). Nie wolno w ogóle gloryfikować tamtych formacji, które służyły Polsce uzależnionej od wschodniego sąsiada i tak naprawdę temuż wschodniemu imperium – oznajmił wiceminister Jarosław Zieliński, cytowany na stronie internetowej MSWiA.

Projekt resortu budzi jednak kontrowersje wśród samych funkcjonariuszy.

Jak będzie wyglądać ta akcja usuwania pozostałości po tamtych czasach? Wiceminister Zieliński zwrócił się do nadinspektora Jarosława Szymczyka, komendanta głównego policji, o przygotowanie inwentaryzacji symboli komunistycznych, takich jak pomniki, popiersia, tablice pamiątkowe, sztandary, napisy czy znaki oraz wykazu nazw, np. patronów, wydarzeń lub dat związanych z ideologią komunistyczną. Wykaz ma trafić do MSWiA do końca maja.

Następny krok to usunięcie tych nazw, tablic i pomników z budynków oraz terenów zarządzanych przez policję. Tym ma się zająć już wspomniane Biuro Tradycji i Historii Policji. - Nie będziemy aż tak się zastanawiać nad tym, jakie osoby są tam umieszczone. Jeśli dotyczy to gloryfikacji tamtych formacji czy ich funkcjonariuszy, to takie symbole zostaną usunięte – zapowiedział Jarosław Zieliński.

Rafał Jankowski

Projekt ten budzi jednak pewne kontrowersje, także wśród samych funkcjonariuszy. – Oczywiście popieramy usuwanie symboli upamiętniających zbrodnie i szkodliwą działalność organów komunistycznych. Ale pytanie, co z tymi funkcjonariuszami, którzy wstępowali do milicji nie po to, by wspierać ustrój, tylko by służyć "zwykłym" ludziom, chronić ich i dbać o ich bezpieczeństwo i którzy właśnie podczas tej służby zginęli? Czy oni również zostaną wrzuceni do jednego worka z działaczami komunistycznymi, a tablice upamiętniające ich czyny zostaną usunięte? – pyta Rafał Jankowski, wiceszef Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów na Śląsku. - A co z tymi funkcjonariuszami, którzy, będąc w strukturach MO, walczyli z reżimem i walnie przyczynili się do powołania policji?  Czy oni również trafią do tego samego worka? Moim zdaniem, jak i wielu moich kolegów, byłoby to wyjątkowo niesprawiedliwe – uważa Rafał Jankowski.

Jako przykład podaje postać insp. Romana Huli (późniejszego komendanta głównego policji), który 7 września 1989 r., jako komendant miejski MO w Piekarach Śląskich, wspólnie z 54 podwładnymi, wystąpił przeciwko szefowi MSW Czesławowi Kiszczakowi i wysłał list do premiera Tadeusza Mazowieckiego, z deklaracją poparcia i lojalności. Funkcjonariusze przedstawili 14 postulatów, w tym m.in. żądanie oddzielenia MO od SB, likwidacji pionu polityczno-wychowawczego i odpolitycznienie MO.

Tablica upamiętniająca to wydarzenie (patrz foto niżej) znajduje się obecnie w Komendzie Miejskiej Policji w Piekarach Śląskich. "7 września 1989 w poczuciu odpowiedzialności za Polskę i z nadzieją na lepsze jutro, a także w akcie niezwykłej odwagi grupa funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej z Piekar Śląskich skierowała na ręce premiera Tadeusza Mazowieckiego list z poparciem i wyrazami solidarności dla procesu przemian, które doprowadziły do powstania policji i rejestracji Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów. Piekary Śląskie 16 kwietnia 2016 roku" – głosi umieszczony na niej napis.

- Nie pozwolimy, by ta tablica zniknęła, a wraz z nią pamięć o tych funkcjonariuszach, bez których nie doszłoby do szybkiego powołania policji i związku zawodowego policjantów. Bo byli to ludzie, którzy ścigali przestępców, a nie "bawili się" w budowanie socjalizmu – uzasadnia Rafał Jankowski.

Tego typu obiektów jest w całej Polsce dużo więcej. Zapytaliśmy MSWiA, czy po sporządzeniu wspomnianego wyżej wykazu symboli do usunięcia, lista ta będzie jeszcze w jakiś sposób weryfikowana, czy też po prostu znikną wszystkie tablice, pomniki czy sztandary zawierające napis "MO" czy "milicja".

- W przypadkach niejednoznacznych i trudnych do rozstrzygnięcia - decyzje będą podejmowane indywidualnie. Działania te nie będą dotyczyły przedmiotów wystawionych na widok publiczny w ramach działalności muzealnej, naukowej, oświatowej lub o podobnym charakterze, który nie ma na celu gloryfikacji systemu komunistycznego – odpowiedział nam Wydział Prasowy MSWiA. Weryfikacją wykazu symboli ma się zająć Biuro Tradycji i Historii Policji.

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/mswia-bedzie-usuwac-symbole-komunistyczne-z-obiektow-policji-projekt-budzi/pth468