tytul_zwiazek
tytul_zwiazek
logo_forum
Statystki odwiedzin
OkresWizytOdsłon
Dziś 7 35
Wczoraj 515 1254
Ostat tydzień 2690 6773
Ostat. dwa tyg. 4806 12814
Ostat. miesiąc 10125 28920
Ostatni rok 105754 243430
Razem 1946617 4217223
Były komendant policji dla Faktu: Naciskają mnie, bym milczał

Były komendant policji dla Faktu: Naciskają mnie, bym milczał

Po dwóch i pół roku jałowego śledztwa prokuratura i CBA jest w trudnej sytuacji, więc robi się show próbując mnie złamać, żebym nie pokazywał kulis władzy i służb – mówi Faktowi Zabigniew Maj, były komendant główny policji. 16 maja został zatrzymany przez CBA, a następnie usłyszał dziesięć zarzutów prokuratorskich. Faktowi opowiada o kulisach zatrzymania i o motywie działania służb w jego sprawie

Fakt: Pana wywiad dla TVN24 wywołał burzę. To poważne oskarżenie, że CBA potraktowałaby pana lżej, gdyby obciążył pan jednego z ministrów rządu PO-PSL...

Zbigniew Maj, były komendant główny policji: – Dostaję dużo ostrzeżeń i „dobrych rad”. Mam wrażenie, że ludzie CBA lub prokuratura myślą, że mogę kogoś obciążyć. Po moim zatrzymaniu życzliwa mi osoba ostrzegała, że „jak nie będę siedział cicho, prokuratura może urządzić medialny show i wzywać mnie z byle powodów na zeznania do kolejnych prokuratur w całym kraju”. Może myślą, że mam nagrania, czy haki? Ale to piramidalna bzdura! Nie mam nic do ukrycia.

Pana zdaniem to celowa akcja wymierzona w pana. Jaki miałby być motyw? Kto miałby za nią stać?

– Wystarczy spojrzeć na fakty. Minister Mariusz Kamiński twierdził w 2016 r., że zarzuty wobec mnie mogą być poważne. A poważne są tylko środki, jakie zastosowano by coś na mnie znaleźć. CBA samo stwierdziło, że są to przestępstwa urzędnicze, a mnie potraktowano jako pospolitego bandytę. Po 2,5 roku jałowego śledztwa prokuratura i CBA jest w trudnej sytuacji, więc robi się show próbując mnie złamać, żebym nie pokazywał kulis władzy i służb.

Odchodząc w lutym 2016 r., zarzucał pan prowokację Biuru Spraw Wewnętrznych (BSW) w Policji. Czy pana zatrzymanie ma z tym związek?

– Dzięki prowokacji BSW, anonimom i pomówieniom założono mi podsłuch tuż po objęciu przez mnie stanowiska! Ale intryga zaczęła się wcześniej. BSW szukało na mnie haków, żebym nie mógł zostać komendantem wojewódzkim na Pomorzu. Przypuszczam, że sąd wyraził zgodę na podsłuch, bo we wniosku mógł być wpisany mój numer bez oznaczenia, że należy do mnie. Wystąpiono o założenie podsłuchu na nieznanym numerze, a podstawą miała być rzekoma korupcja. Mija 2,5 roku, a kiedy zapowiedziałem, że myślę o zaangażowaniu w politykę, CBA najeżdża mój dom, jakbym był pospolitym gangsterem. Gorzej, bo przy zatrzymaniach gangsterów policja używała mniejszych ekip... Służyłem w policji 20 lat i nigdy nie słyszałem o podobnej akcji. Moja żona została dopchnięta do ściany, a ja rzucony na ziemię. Nad moją śpiącą w swoim pokoju córką stało dwóch kafarów z bronią w rękach. A zgromadzony materiał nie wystarczył nawet prokuraturze, żeby wnioskować o areszt.

Jakie to zarzuty?

– Zarzucono mi ujawnianie informacji ze sprawy Kajetana P., który po poćwiartowaniu kobiety został okrzyknięty polskim Hannibalem i przez wiele dni był poszukiwany. Ludzie się bali, więc uspokajałem dziennikarzy, żeby chłodzili atmosferę i nie tworzyli paniki. Jako komendant miałem obowiązek dbać o skuteczność i dobre imię policji! Rozmawiałem z dziennikarzami wszystkich stacji - od Wiadomości przez Fakty i Wydarzenia, dziennikarzy RMF i Radia Zet, aż do rozmów z publicystami, żeby mieli informacje z pierwszej ręki i nie szkodzili niesprawdzonymi publikacjami. To jak niby zaszkodziłem w śledztwie? I czemu zwlekano z zarzutami przez 2,5 roku, a postawiono je, gdy zapowiedziałem wejście do polityki?

Wpływał pan na znajomych oficerów, żeby przekazywali informacje z pana spraw?

– Nigdy. I nie ma czegoś takiego, jak „moje sprawy”. Są anonimy BSW i pomówienia. Nie mam żadnych zarzutów korupcji. CBA oczyściło mnie z podejrzeń nielegalnego majątku. Moje problemy zaczęły się przez oficerów BSW, którym wytoczyłem sprawy dyscyplinarne, kiedy zająłem się aferą podsłuchową i badałem czynności operacyjne wobec dziennikarzy. Do dziś nie ma politycznej woli, by to wyjaśnić.

Jak planuje się pan bronić?

– Prawda sama się obroni. Każdy myślący człowiek widzi, że sprawy są - mówiąc kolokwialnie - dęte.

tytul_szukaj
tytul_zegar
10:17:27
tytul_kalendarz
Marzec 2024
Pn Wt Śr Cz Pt So Nd
        123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031
tytul_zwiazek
mapka
tytul_zwiazek
galeria
tytul_zwiazek
Czy rząd dotrzyma słowa i do policjantom podwyżki w wysokości 20%?
TAK
NIE
TRUDNO POWIEDZIEĆ
dzielnik


ZW NSZZ P - Sytuacja kadrowa Policji na 1 marca - wakat 16276, odeszło ze służby 4121, przyjęto 54!