STANOWISKO
   Zarządu. Głównego NSZZ Policjantów dotyczące aktualnej sytuacji w Policji

Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Policjantów, nie jest inicjatorem działań podejmowanych indywidualnie przez policjantów w ostatnim okresie czasu. Związek rozumie rozgoryczenie policjantów i dlatego będzie kontynuował działania zmierzające do przeznaczenia dodatkowych środków na wzrost najniższych uposażeń.

W dniu 05.03.2008r. Zarząd Główny skierował stanowisku do Wicepremiera - Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Grzegorza Schetyny wzywające do rozpoczęcia pilnych rozmów w sprawie uzdrowienia systemu płac policji w roku bieżącym oraz w latach 2009 – 2011.

Dotychczasowy poziom uposażeń znacznie odbiega od poziomu wynagrodzenia policjantów UE, obecna podwyżka dla większości policjantów jest niezadowalająca. Celem działania Związku jest osiągniecie w bieżącym roku wynagrodzenia na podstawowym stanowisku służbowym na poziomie minimum 3 000 zł netto.

Jednocześnie Zarząd Główny NSZZ Policjantów deklaruje pomoc prawną wszystkim policjantom w przypadku wyciągania nieuzasadnionych konsekwencji z tytułu usprawiedliwionej absencji w służbie.

                                                               PRZEWODNICZĄCY 

                                                   Zarządu Głównego NSZZ Policjatów 
 
                                                                 /-/  Antoni DUDA
 

                                       Nie przyszli, bo protestują

Siedmiu policjantów poznańskiej drogówki nie przyszło w czwartek na służbę. Ma to związek z ogólnopolskim protestem funkcjonariuszy, którzy nie są zadowoleni z podwyżki. Policjanci zarabiają teraz średnio 522 złote brutto więcej, ale część dostała dużo mniejszą podwyżkę - około 300 złotych. Wynika to z likwidacji tzw. widełek w poszczególnych grupach zaszeregowania.

Rzecznik komendy wojewódzkiej Andrzej Borowiak powiedział Radiu Merkury, że zanotowano jedynie pojedyncze przypadki skorzystania przez funkcjonariuszy ze zwolnień lekarskich. Jak podkreślił, policjanci uznali, że nie jest to forma protestu, która mogłaby zmienić ich sytuację materialną.

Funkcjonariusze za sposób podziału pieniędzy obwiniają związki zawodowe. W Warszawie odbywa się narada przedstawicieli związku z całej Polski. Andrzej Szary - szef związku w Wielkopolsce - powiedział Radiu Merkury, że zamieszanie wokół podwyżek to wina ministra spraw wewnętrznych Grzegorza Schetyny, który tydzień temu powiedział, że to związki chciały takiego podziału pieniędzy z podwyżki.

Zdaniem Andrzeja Szarego, minister próbuje rozbić struktury związku zawodowego. Związek wystąpi do ministra z żądaniami, aby uruchomił na podwyżki rezerwę 60 milionów złotych oraz środki wakatowe. Dają mu czas do 15 kwietnia.