Minister zdrowia zaleca mniej pouczeń i upomnień wobec osób, które nie przestrzegają obostrzeń związanych z COVID-19.
Jest to zadanie dla Policji jak twierdzi Minister i nie będzie innego wyjścia, tylko mandaty i hejt za brak empatii i zrozumienia, nie mówiąc już o antyszczepionkowcach, którzy nie przebierają w słowach, a często i czynach. Policjanci nie są od tworzenia prawa, nie mogą i go nie kwestionują, ale egzekwują. Jedyne co oczekują, to aby jego twórcy pamiętali, że skutki jego stosowania są bardzo często niesprawiedliwie przerzucane na funkcjonariuszy. Jest zapewne z jednej strony ryzyko zawodowe ale...
Mam retoryczne pytanie. Czy zrobiono wszystko ze strony władz, aby tego policjanci nie musieli po raz kolejny czynić lub aby czynili to tylko incydentalnie?
Są przykłady w Europie jak to się robi, natomiast My słyszymy, że za chwilę będą jakieś konkretne decyzje, a tak naprawdę jest tylko jedna dla Policji.
Straszenie policjantami nie jest to dobry kierunek!
Za nasze zdrowie publiczne odpowiadamy Wszyscy bez wyjątku i to jest wyzwanie w obliczu kolejnej fali koronawirusa, która przyspiesza.
Andrzej Szary