W związku z artykułem Na co dzisiaj nas nie stać zamieszczonym w gazecie „Policja 997” (nr 5, maj 2009 r.) występujemy do Pana Komendanta o zajęcie zdecydowanego stanowiska wobec nazywania policjantów „darmozjadami”, których należałoby „przeczołgać”, gdyż godzi to w dobre imię wszystkich policjantów pełniących służbie w jednostkach szkoleniowych, od referentów do komendantów szkół.

Każdy funkcjonariusz ślubując oraz przyjmując obowiązki winien pamiętać:

• o Rocie ślubowania ”..Ślubuję strzec (…) honoru, godności i dobrego imienia służby oraz przestrzegać zasad etyki zawodowej” (art. 27 ustawy o Policji);
• o zasadach etyki zawodowej policjanta (Zarządzenie nr 805 Komendanta Głównego Policji z dnia 31 grudnia 2003 r.): § 16 „Przełożony powinien dawać podwładnym przykład nienagannego zachowania, w szczególności nie powinien nadużywać stanowiska, funkcji, stopnia policyjnego w celu poniżania podległego policjanta”; § 17 „Przełożony powinien zapewnić podległym policjantom właściwe warunki wykonywania zadań i rozwoju zawodowego oraz dbać o atmosferę pracy i dobre stosunki międzyludzkie”; § 19 „Przełożony, oceniając podległych policjantów, jest zobowiązany kierować się jasno określonymi i znanymi im kryteriami oraz sprawiedliwością i obiektywizmem.”; § 23 „Policjant powinien dbać o społeczny wizerunek Policji jako formacji, w której służy i podejmować działania służące budowaniu zaufania do niej.”
  

Zasady etyki zawodowej policjanta są tożsame z Kodeksem postępowania funkcjonariuszy porządku prawnego, przyjętym przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych  (Rezolucja 34/169), które są naruszane przez insp. A. Trelę.

Zwracamy uwagę Pana Generała na destruktywny wpływ tej publikacji na relacje pomiędzy słuchaczami a wykładowcami w szkołach policyjnych i niszczeniu ich autorytetu. Autorytetu i zaufania słuchaczy, które są im niezbędne z punktu widzenia zarówno procesu dydaktycznego, jak też ich roli jako wychowawców młodych policjantów, co Pan Generał wielokrotnie sam podkreślał.

Kadrę dydaktyczną w zdecydowanej większości stanowią policjanci z wieloletnim stażem w jednostkach terenowych Policji, którzy kończą swoją drogę służbową, po spełnieniu określonych wymogów, w jednostce szkoleniowej. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji określił minimalny staż służby dla młodszego wykładowcy na poziomie 15 lat (Rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 19 lutego 2009 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie wymagań w zakresie wykształcenia, kwalifikacji zawodowych i stażu służby, jakim powinni odpowiadać policjanci na stanowiskach komendantów Policji i innych stanowiskach służbowych oraz warunków ich mianowania na wyższe stanowiska służbowe - Dz. U. z 25.02.2009 r.). Swoją wiedzę i doświadczenie przekazują młodym policjantom, których nie tylko trzeba nauczyć zawodu, lecz także przygotować do pełnienia służby w szczególnych warunkach, często z narażeniem zdrowia i życia. Szkolenia zawodowe służby prewencyjnej, ruchu drogowego, obserwacji, przewodników psów, techników kryminalistyki, policji wodnej, minersko - pirotechniczne wymagają doświadczonej kadry i taką szkoły jeszcze posiadają. Pan insp. A. Trela widocznie nie zna specyfiki pracy szkół, zapewne też nie wie, że słuchacze np. kursu podstawowego pełnią służbę – w ramach zajęć praktycznych – w patrolach w jednostkach terenowych, policjanci kursu ruchu drogowego realizują zajęcia praktyczne na terenie Warszawy, a minerzy-pirotechnicy nie tylko biorą udział w fizycznym zabezpieczaniu przedsięwzięć państwowych, lecz również szkolą funkcjonariuszy innych służb.

Biorąc powyższe pod uwagę oraz uwzględniając tytuł przedmiotowego artykułu a co nas dzisiaj nie stać musimy stwierdzić, że z całą pewnością polskiej Policji nie stać na działania najwyższych przełożonych szkodzące całemu środowisku. Gazeta „Policja 997”jest dostępna na rynku wydawniczym i tworzenie negatywnego wizerunku policjantów przez ich przełożonych jest oburzające, zwłaszcza w sytuacji, gdy tyle uwagi poświęca się na kształtowanie pozytywnego wizerunku policji w społeczeństwie.

Innym aspektem jest rola i postawa w tej sprawie red. Ireny Fedorowicz – zatrudnionej w redakcji gazety firmowanej przez Policję. Dziennikarka dopuściła się ewidentnie przestępstwa z art. 212 kodeksu karnego, nazywając kadrę dydaktyczną, tj. podoficerów i oficerów Policji, „darmozjadami” i proponując ich „przeczołganie”. Ponieważ nie godzimy się na takie traktowanie części naszego środowiska, oczekujemy od Pana Generała konkretnych działań w tej bulwersującej sprawie, zgodnie z § 24 cytowanych zasad: „Policjant nie powinien akceptować, tolerować ani lekceważyć zachowań policjantów naruszających prawo lub zasady etyki zawodowej.”

Prosimy Pana Komendanta o informację o sposobie rozwiązania problemu wywołanego przez nieprofesjonalne i tendencyjne zachowanie dziennikarki i reakcję, a właściwie jej brak ze strony Zastępcy Komendanta Głównego insp. A. Treli.

Przewodniczący
Zarządu Głównego NSZZ Policjantów

Antoni Duda