Kościan- Policjanci ratują życie samobójcy.  

Autor: Marszewski/Piecuch   
 

Wieczorem w dramatycznych okolicznościach policjanci udaremnili samobójczą próbę młodego mieszkańca gm. Kościan. Od początku rozwojowi całej sytuacji, bez jakiejkolwiek próby reakcji, przyglądali się dwaj 17 letni chłopcy.  Dlaczego nie reagowali? Prawdopodobnie incydent będzie miał swoje prawne konsekwencje. 

Wczoraj przed 21.00, patrolujący kościańską ul. Kościuszki policjanci zauważyli dwie osoby, które bez jakiejkolwiek reakcji, przyglądały się dramatycznej sytuacji . Przy okratowanym oknie jednego z budynków stał mężczyzna, który próbował się zabić. Desperat, chciał się powiesić na pasku od spodni, który zawiązał już na okiennej kracie, a pętlę założył sobie na szyję.

Kilka metrów od niego stali dwaj młodzi mężczyźni, którzy przyglądali się tej sytuacji z rękoma w kieszeni. Pętla paska już zacisnęła się na szyi desperata.  Policjanci natychmiast wyskoczyli z radiowozu i w ostatniej chwili uratowali mężczyznę. 30 letni  mieszkaniec gminy Kościan był pijany. Został przewieziony do szpitala. 

Dwaj, 17 latkowie z Kościana - bierni świadkowie dramatu, po zakończonym „widowisku” poszli na dalszy spacer po mieście. Funkcjonariusze szczegółowo będą badać okoliczności tego zdarzenia, które być może będzie miał swoje dalsze prawne konsekwencje.

Przypomnijmy, że kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącemu bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na podobne niebezpieczeństwo podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.