Okres | Wizyt | Odsłon |
Wczoraj | 75 | 172 |
Ostat tydzień | 1362 | 3563 |
Ostat. dwa tyg. | 3102 | 8053 |
Ostat. miesiąc | 6288 | 16047 |
Ostatni rok | 95121 | 237104 |
Razem | 1961122 | 4253660 |
05.02.2010 | Piątek
„Gazeta Wyborcza” z 1 lutego br. przystąpiła do szturmu na przywileje emerytalne policjantów. Zresztą już od dłuższego czasu dziennik ten poświęca sporo uwagi problemom emerytur wypłacanych z budżetu państwa. „Gazeta Wyborcza” popiera zdanie tych ekonomistów, którzy w likwidacji emerytalnego systemu zaopatrzeniowego żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy służb mundurowych (określonych ustawą z 18 lutego 1994 r.) widzą nie tylko przywrócenie tzw. społecznej sprawiedliwości, ale też ratunek dla podupadających wciąż finansów państwa.
Tym razem atak jest mocniejszy, redakcja dostrzegła bowiem sprzyjający klimat do realizacji celu jeszcze bardziej konsekwentnego, niż przygotowywana dotychczas w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji reforma zmierzająca do wydłużenia okresu służby niezbędnego do osiągnięcia cząstkowej wysługi emerytalnej. Redakcję umacnia w tym nowe stanowisko Donalda Tuska, przedstawione na konferencji w auli Politechniki Warszawskiej. Wynika z niego, że stratedzy Platformy Obywatelskiej dążą do przywrócenia przerwanej po kilku latach realizacji reformy emerytalnej Akcji Wyborczej „Solidarność” i Unii Wolności. Przypomnę, że storpedował ją zdecydowany opór czynnych funkcjonariuszy, żołnierzy zawodowych i emerytów mundurowych, którzy wspólnie (funkcjonariusze i wojskowi) WPROWADZILI POD OBRADY Sejmu obywatelski projekt nowej ustawy emerytalnej i przeforsowali w parlamencie przywrócenie obowiązujących przed 1 stycznia 1999 r. zasad emerytalnych dla tego środowiska.
„Gazeta Wyborcza” w jednym tylko numerze z 1 lutego br. poświęca sprawie kilka artykułów. Ich ton jest jednoznaczny. Wybitny publicysta prof. Janusz A. Majcherek zwraca uwagę na to, że policjanci i górnicy odchodzący tak wcześnie na emeryturę „…STANOWIĄ WYZYWAJĄCY I DRAŻNIĄCY PRZYKŁAD ABSURDALNEJ ROZRZUTNOŚCI I RAŻĄCEJ NIESPRAWIEDLIWOŚCI.” W sukurs idą mu publicyści ekonomiczni „GW”. Agatę Nowakowską cieszy, że „…wreszcie jakiś rząd (PSL TWIERDZI, ŻE TEZY PREMIERA I JEGO MINISTRA nie były wcześniej GŁOSOWANE NA POSIEDZENIU Rady Ministrów) odważył się powiedzieć, że z punktu widzenia państwa to absurd, by policjant odchodził z pracy po 15 latach służby”. Z kolei Witold Gadomski zauważa, że przepisy emerytalne służb mundurowych „…sprowadzają się do tego, że, że świadczenia należne zwykle po kilkunastu latach pracy są fundowane przez podatników.”
Mając takie wsparcie kolegów mogli rozszaleć się na łamach „Gazety Wyborczej” Leszek Kostrzewski i Piotr Miączyński, którzy w swym komentarzu już w samym tytule wezwali „Mundurowych do roboty !”
Wszystko jest więc jasne: mundurowi, zarówno policjanci, jak i żołnierze zawodowi to liczna, bo wynosząca dziś blisko 300 tys. osób grupa społeczna darmozjadów, którzy tuczą się na wyzysku ludzi pracy i korzystają z niczym nieuzasadnionych przywilejów.
ŻE PRZYWILEJE TAKIE ZAGWARANTOWAŁA IM JUŻ II RZECZPOSPOLITA, do której tak chętnie odwołują się dzisiejsi politycy z większości ugrupowań ? Że mundurowi pełnią służbę, a nie wykonują pracy i ich status jest inny niż przeciętnego pracownika? Że stanowią grupę szczególnego ryzyka, co potwierdza każdy rok służby? Że w stosunku do większości zawodów selekcja do wojska i służb mundurowych jest znacznie ostrzejsza i obowiązuje tam inna dyscyplina? Że wreszcie średnia wykształcenia jest w tych formacjach wyższa? Że niemal wszędzie te grupy zawodowe korzystają z odmiennych systemów emerytalnych?
Nasi ekonomiści i publicyści wiedzą lepiej. „Gazeta Wyborcza”, próbująca od lat narzucić swoje rozwiązania jako powszechnie obowiązujące w Polsce we wszystkich bez wyjątku dziedzinach życia, tym razem poczuła wyraźny wiatr w żagle. Choć zdaje sobie sprawę, że – jak zauważył to na jej łamach prof. Janusz A. Majcherek – pozbawienie mundurowych dotychczasowych uprawnień będzie trudne, bo to środowiska silne i wpływowe.
PS
Tego samego dnia, 1 lutego 2010 r. uaktywnił się również rzecznik praw obywatelskich, niechętnie dotychczas podejmujący problemy naszego środowiska sygnalizowane mu przez Federację Związków Zawodowych Służb Mundurowych i ZG NSZZ Policjantów. Dr Janusz Kochanowski zaskarżył „przywileje” emerytalne żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy do Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem rzecznika zakwestionowane przepisy (prawo do świadczenia już po 15 latach służby) naruszają konstytucyjną zasadę równości w prawie do zabezpieczenia społecznego.
10.02.2010 | Środa
11.02.2010 | Czwartek
11.02.2010 | Czwartek
09.02.2010 | Wtorek
10.02.2010 | Środa
05.02.2010 | Piątek