Policjant będący po służbie wspólnie z dwoma mieszkańcami Pawłowic ugasili płonącego mężczyznę, który dokonał samo podpalenia przed jednym ze sklepów w Pawłowicach. Dzięki szybkiej reakcji uratowali mu życie. Poparzony mężczyzna trafił do leszczyńskiego szpitala.

Ochrona życia, zdrowia i mienia są na stałe wpisane w zawodowy życiorys policjanta. Służba wymaga od funkcjonariuszy wielu umiejętności, w tym radzenia sobie w trudnych sytuacjach wymagających podejmowania natychmiastowych decyzji. Przekonał się o tym st. sierż. Arkadiusz Stachowiak policjant Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.

Wczoraj popołudniu idąc po służbie do sklepu w Pawłowicach, zauważył siedzącego przed sklepem mężczyznę, który przykuwał uwagę przechodniów swoim dziwnym wyglądem i zachowaniem. Owinięty cały w papier toaletowy wykrzykiwał, że ma zamiar podpalić się. Przechodnie nie reagowali, gdyż mężczyzna ten znany jest w Pawłowicach ze swoich niecodziennych wybryków. Jakież było ich zdziwienie, kiedy zauważyli, jak mężczyzna oblał się łatwopalna cieczą i podpalił. Płomienie ogarnęły jego całe ciało. Bez chwili wahania sierż. szt. Arkadiusz Stachowiak wspólnie z dwoma mieszkańcami Pawłowic ugasili płonącego mężczyznę i wezwali  na miejsce pogotowie ratunkowe.

Poparzonego mężczyznę przewieziono do leszczyńskiego szpitala gdzie zajęli się nim lekarze. Nie wiadomo, jaki byłby finał tego zdarzenia, gdyby nie szybka pomoc. Pomoc, która w tym przypadku uratowała mężczyźnie życie.