Także z moich ust wyszło zdanie, iż "Władza potrzebuje ładu społecznego. Gdyby kryzys zajrzał też do nas, ktoś tego ładu, porządku społecznego będzie musiał bronić".

Pragnę podkreślić, że wszystkie moje wypowiedzi wynikają z faktu, iż uważam, (nie tylko zresztą ja), że doprowadzenie strony rządowej do rezygnacji z objęcia służb mundurowych powszechnym systemem emerytalnym i przyjęcie wymienionych powyżej założeń jako podstawy do dalszych negocjacji, jest niezaprzeczalnym sukcesem wszystkich związków zawodowych służb mundurowych, występujących w negocjacjach z rządem pod szyldem Federacji ZZ Służb Mundurowych.

Dokumentem potwierdzającym te ustalenia, jest Komunikat Wspólny, jaki został wydany po spotkaniach z rządem w dniu 10 i 17 grudnia 2010'. Jeśli więc chcemy oceniać nasze postępy w negocjacjach   czekajmy na kolejny komunikat, jaki się ukaże po pierwszej rundzie rozmów, która odbędzie się w dniu 26 bm.

Jak już stwierdziłem, jestem autorem swoich własnych wypowiedzi, ale nie jestem autorem tekstu artykułu... Tekstu, do którego panowie redaktorzy wstawili swoje własne ustalenia nawiasem mówiąc, te same, które lansowali w ubiegłym roku, jeszcze przed spotkaniem Federacji SM z premierem.  Te nieprawdziwe ustalenia, niby pozyskane z dobrze poinformowanego źródła, zostały wplecione w moje wypowiedzi, po to, by uwiarygodnić ten artykuł i nadać mu pozór sensacyjnego przecieku, co w dzisiejszym dziennikarstwie jest warunkiem nieodzownym.

Czy można się w tej sytuacji domagać sprostowania? Oczywiście, nie ma to głębszego sensu. Dlatego w swoim komunikacie zamieszczonym pod artykułem napisałem o manipulacji. Bo to co zrobili ci dwaj dziennikarze, to klasyczna manipulacja.

Jednak jak w każdej beczce dziegciu, tak i w tej znalazła się kropla miodu. Tą kroplą miodu są Wasze reakcje, Wasze komentarze. Poważne, nacechowane troską i dające nam prawdziwą informację, czego oczekują od nas członkowie naszego Związku.

Bez żadnej przesady - jesteśmy zbudowani Waszymi reakcjami. W pełni się zgadzam z Panem Marcinem, że zarząd naszego Związku trzeba odmłodzić. Niech wstąpi w nasze szeregi falanga młodych i w demokratycznych wyborach wymiecie nas z funkcji. Jeśli stanie się to dla dobra naszego środowiska, jesteśmy za.

Panu Krzysztofowi wyjaśniam, że inkryminowany artykuł został powielony przez PAP i ukazał się na wszystkich zainteresowanych stronach internetowych. Byłoby z gruntu podejrzane, gdyby nie ukazał się u nas. Niestety, nie mogłem wcześniej zamieścić swojego komunikatu, ale gdybym to zrobił, nigdy nie ujrzałbym tylu szczerych wypowiedzi, za które wszystkim dziękuję i zachęcam do częstej obecności na naszej nowej stronie.

Jest takie stare powiedzenie, że jeśli czegoś nie sposób zwalczyć, to trzeba spróbować to polubić. Spróbujmy więc pokochać Gazetę Wyborczą, może nikt inny ich nie lubi...

Z koleżeńskim pozdrowieniem

Antoni Duda
Przewodniczący
Zarządu Głównego NSZZ Policjantów

P.S. Komentujący, którzy chcieliby w szerszy sposób zabrać głos na naszej nowej stronie mogą nadsyłać teksty na adres spot.media@onet.eu Oczywiście nie gwarantuję, że wszystkie się ukażą, lecz jeśli będzie ich sporo, stworzymy osobną zakładkę, taki rodzaj Hyde Parku.