Okres | Wizyt | Odsłon |
Dziś | 7 | 15 |
Wczoraj | 256 | 822 |
Ostat tydzień | 1531 | 4152 |
Ostat. dwa tyg. | 2845 | 7371 |
Ostat. miesiąc | 6816 | 17272 |
Ostatni rok | 95533 | 237751 |
Razem | 1960389 | 4251941 |
22.05.2011 | Niedziela
Przewaga fachowców nad ignorantami
Zespół rządowo-związkowy do spraw reformy systemu emerytur mundurowych podczas wczorajszego spotkania potwierdził zasadność powołania tego gremium przez premiera.
Zespół pomimo wyraźnego zarysowania się istotnych rozbieżności stanowisk strony rządowej i społeczo-związkowej, nadal zajmuje się merytoryką przedstawionych propozycji reformowania obowiązującego systemu zaopatrzeniowego. Wyliczeniami i przygotowaniami symulacji poszczególnych rozwiązań zajmują się zarówno specjaliści odpowiednich komórek Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, jak i związkowi reprezentanci znający temat od podszewki.
Pozostawienie tych negocjacji w gestii tego niewątpliwie fachowego zespołu przesądza o marginesowym (jednak) traktowaniu przez rząd wystąpień rozmaitych innych gremiów w sprawie emerytur mundurowych, które w ostatnim okresie się pojawiły. Widocznie musiały się pojawić.
Należy się liczyć z tym, że w miarę zbliżania się terminu wyborów, ukazywać się będą coraz liczniejsze, mniej lub bardziej populistyczne wystąpienia charakteryzujące się dosyć wybiórczym podejściem (bądź ignorowaniem) dostępnych danych źródłowych MSWiA na temat emerytur mundurowych.
W kilkunastominutowym briefingu przed spotkaniem zespołu oraz na wstępie obrad zespołu, minister Michał Boni wyraźnie podkreślił, że zamiarem rządu nie jest odbieranie uprawnień służbom mundurowym lecz zreformowanie istniejącego systemu zaopatrzeniowego - w celu jego dostosowania do zmieniającego się otoczenia prawnego i demograficznego (wzrost przeciętnej długości życia), a także uwzględnienia aspiracji obecnie znajdujących się w służbie funkcjonariuszy, jak i zapewnienia szans na dobrą przyszłość tym, którzy dopiero wstąpią do służby.
Wbrew doniesieniom mediów, które starają się wszędzie zwęszyć sensację, wczorajsze obrady upłynęły w nastroju niekonfliktowym. Po prezentacji dotychczasowego (niemałego) dorobku pracy, jaka w ostatnim półroczu została wykonana w podzespołach, strony przedstawiły swoje stanowiska. Nie powstał żaden protokół rozbieżności, o którym donoszą media. Wspomniana prezentacja zawierająca rozwiązania obydwu stron z pełnym uzasadnieniem i wyliczeniem skutków, sama w sobie jest swoistym zestawieniem rozbieżności. Jednak zadaniem zespołu, co minister Boni podkreślał także w swoich wypowiedziach; nie jest szukanie rozbieżności, lecz konsensusu.
Zgłoszona przez Federację ZZ Służb Mundurowych propozycja zróżnicowania stażu służby uprawniającego do świadczeń emerytalnych w zależności od rodzaju służby - krócej liniowi, dłużej na pozostałych stanowiskach - wymaga znowuż przeprowadzenia szczegółowych wyliczeń skutków jej ewentualnego przyjęcia - stąd konieczna prolongata terminu spotkania zespołu do 8 czerwca 2011'
Oczywiście mediom skołowanym propozycjami Rady Gospodarczej wydaje się, że wariantami rozmaitych rozwiązań można sypać, jak z rękawa co drugi dzień, ale pod tym względem zespół rządowo-związkowy jakby ustępuje możliwościom intelektualnym wspomnianej Rady i nad kolejnymi wariantami musi dłużej wytężać umysły. Jednak od razu uprzedzamy, iż nie jest to dla nas wszystkich pracujących w zespole specjalny powód do zmartwień.
Powodów do zmartwień dostarcza w bród bieżąca sytuacja budżetu i tu warto podkreślić wystąpienie ministra Rapackiego, który w odpowiedzi na pytanie Józefa Partyki podkreślił, że doskonale rozumie trudną sytuację funkcjonariuszy, stąd też rząd pracuje nad wdrożeniem ustawy modernizacyjnej, w której znalazłaby się możliwość poprawy bytu służb mundurowych w kolejnych, najbliższych latach.
Wszystkich czytelników naszej strony informujemy przy okazji, że jest wśród nich także minister Michał Boni, który poinformował, że czyta wystąpienia strony związkowej i komentarze zamieszczane na stronie. Minister z rozbrajającą szczerością przyznał, że najbardziej wzruszył go ostatnio fragment listu do premiera, w którym pisano o przetartych rękawach na łokciach i spodniach na kolanach...
Jak widać poczucie humoru i dystans jest nam wszystkim bardzo potrzebny także w debatowaniu spraw trudnych. Zwłaszcza po lekturze analiz Rady Gospodarczej...
08.06.2011 | Środa
03.06.2011 | Piątek
26.05.2011 | Czwartek