"Święte krowy" bez kary.

W artykule zatytułowanym "Dziura w kasie policji, a winnych brak", Dziennik Gazeta Prawna informuje o decyzji MSWiA w sprawie braku rozporządzenia o badaniach diagnostycznych pojazdów policji i wojska.

DGP informuje, że straty budżetu poniesione W wyniku zaniedbania urzędników MSWiA, wskutek którego przez blisko trzy miesiące pojazdy policji i wojska płaciły za badania na komercyjnych stacjach, wyniosły minimum kilkaset tysięcy złotych. Tymczasem minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller postanowił, że nikt w MSWiA nie poniesie odpowiedzialności za brak rozporządzenia o badaniach diagnostycznych pojazdów policji i wojska.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Artykuł z dnia: 2011-08-08, ostatnia aktualizacja: 2011-08-08 07:35
http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/536843,dziura_w_kasie_policji_a_winnych_brak.html

Nie po raz pierwszy, nie ma winnych wielotysięcznym stratom, jakie ponosi Policja wskutek braku wiedzy i sumienności urzędników MSWiA. Urzędników, którzy jedną ręką pozbawiają policyjnych związkowców równoważnika za umundurowanie, w imię fałszywego dążenia do oszczędności, podczas, gdy drugą ręką wydają setki tysięcy złotówek na nieprzemyślane zakupy, bądź na pokrycie strat spowodowanych przez nich samych. Urzędników, których nie ukarano, ani nawet nie zabrano im premii, co w jakimś stopniu pomniejszyłoby opisane straty.

Ale łatwiej przecież odebrać należne pieniądze policyjnym związkowcom, łamiąc przy okazji podstawowe prawa funkcjonariuszy reprezentowanych przez Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Policjantów oraz wolności związkowe działaczy związkowych, niż pociągnąć do odpowiedzialności winnych zaniedbań.

Odstępując od ukarania winnych, MSWiA faktycznie nagradza swoich podwładnych za ewidentne błędy, brak kompetencji i zwykłą niechlujność w pracy. 

Natomiast próby oszczędzania na związkowcach, biorąc pod uwagę nieuchronność porażki MSWiA w sprawie równoważnika, w aspekcie m.in. wystąpienia Rzecznika Praw Obywatelskich, zakończy się niechybnie wypłatą odszkodowań dla pokrzywdzonych funkcjonariuszy.
Czy w tym przypadku również nie będzie winnych? Jak długo jeszcze będą w ministerstwie tolerowane "święte krowy", których nie można skrzywdzić?