Mundurowi od święta do święta

"...Armia to nie tylko parady, wyróżnienia i święta - wojsko to przede wszystkim twarda, trudna służba najjaśniejszej Rzeczypospolitej, to czas wyrzeczeń, czas wielu ograniczeń, czas trudnej wytężonej pracy, także trudnej do udźwignięcia przez rodziny..." - powiedział dzisiaj w Belwederze podczas ceremonii wręczania awansów generalskich prezydent. 

Pamiętamy, że w podobnym duchu o Policji wypowiadał się w dniu jej święta 23 lipca - szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Stanisław Koziej a także Komendant Główny Policji - gen. insp. Andrzej Matejuk.

Niestety w parze za tymi pięknymi słowami nie idą czyny.

Słysząc słowa uznania zwierzchników pod adresem służb mundurowych; doceniające wysiłek żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy pomimo braków kadrowych i niedostatecznego wyekwipowania, realizują coraz to trudniejsze zadania - należałoby oczekiwać z ich strony konkretnych działań a przynajmniej ostrego sprzeciwu wobec drakońskich oszczędności dokonywanych w służbach przez struktury finansowe państwa.

Po zwierzchnikach powinniśmy spodziewać się braku zgody na zamrażanie uposażeń żołnierzy i funkcjonariuszy i zdecydowanego stanowiska w sprawie reformy systemu emerytalnego służb mundurowych. A także oficjalnych reakcji na obelżywe i nieprawdziwe ataki mediów na rzekome przywileje służb mundurowych.

Brak cienia oporu ze strony zwierzchników przeciw odzieraniu służb mundurowych z kolejnych uprawnień może świadczyć o tym, iż w rzeczywistości pomimo górnolotnych zaprzeczeń - naprawdę służbami mundurowymi zajmują się oni jedynie od święta, do święta.

Natomiast ochroną wizerunku służb mundurowych opluwanych przez media zajmują się związkowcy. Zastanawiający jest brak reakcji urzędników "naszych" ministerstw na przekłamania medialne dotyczące w końcu danych i statystyk, których autorami są właśnie urzędnicy Ministerstwa Obrony Narodowej i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Oczywiście wyjdzie na to, że ten artykuł, to kropla dziegciu w beczce miodu.

Przecież pięknie maszerują, orkiestry grają, mundurom (niektórym) przybyło gwiazdek, innym lampasów. Telewizja zwierzchników pokazała. Nagadali się i pokazali się miastu i światu. I o to w kontekście nadchodzących wyborów chyba głównie chodziło.

Co usłyszymy za rok?  Czy te same słowa w wykonaniu tych samych osób?

O tym się przekonamy w październiku.

(jp) Fot. TVP INFO