Okres | Wizyt | Odsłon |
Wczoraj | 167 | 409 |
Ostat tydzień | 1376 | 3840 |
Ostat. dwa tyg. | 2972 | 7780 |
Ostat. miesiąc | 6497 | 16548 |
Ostatni rok | 95294 | 237510 |
Razem | 1960771 | 4252935 |
18.08.2011 | Czwartek
Tydzień temu w Celestynowie policjant usiłował zatrzymać szarżującego w nocy motocyklistę. Ten zawrócił, zgasił światła, po czym wjechał wprost w funkcjonariusza, zabijając go na miejscu. Kierowca jest na wolności - sąd nie zastosował aresztu.
Piątek, kilka minut po północy, Celestynów niedaleko Warszawy. Przy drodze czeka policjant, który ma zabrać do domu jednego ze swoich kolegów. Nagle z ogromną prędkością nadjeżdża motocyklista. Funkcjonariusz po służbie stara się go zatrzymać.
- Motocyklista nie zatrzymał się mimo sygnałów świetlnych. Zatrzymał się za to około 100 metrów dalej, wyłączył światła, zawrócił i przejechał obok policjanta z duża prędkością, jadąc na tylnym kole. I wtedy potrącił pokrzywdzonego – relacjonowała Renata Mazur z Prokuratury Okręgowej Warszawa - Praga.
Pokrzywdzony to policjant z 16-letnim stażem. Zginął na miejscu, pozostawiając żonę i dwoje dzieci. Cała sytuacja w Celestynowie, według świadków, wyglądała jak drogowa egzekucja.
Aspirant sztabowy Mirosław Wilczek od 16 lat pracował w otwockiej komendzie. Od momentu tragedii jego koledzy objęci są ścisłą opieką psychologa. - Najpierw było niedowierzanie, potem złość i myślenie, jak to się w ogóle mogło stać. Do tej pory nie można pojąć, że to się stało – opowiada jeden z policjantów.
Nadkom. Andrzej Karpiński, który także pracował z Wilczkiem, dodaje: - Naprawdę ciężko nam o tym mówić. Mirek był wspaniałym człowiekiem, wspaniałym policjantem i każdemu z nas brakuje jego obecności tutaj.
Prokurator natychmiast wnioskował o tymczasowy areszt dla kierowcy motocykla, jednak otwocki sędzia wypuścił sprawcę wypadku na wolność. Prokuratura nie zgadza się z tą decyzją. - Skutkiem tego wypadku była śmierć człowieka. Człowieka, który był Bogu ducha winny. Po prostu przechodził przez jezdnię. A sprawca jawnie lekceważył sobie porządek prawny i z tego względu powinien być zastosowany areszt, a także z uwagi na obawę matactwa – przekonywał Jacek Gałązka z Prokuratury Rejonowej w Otwocku.
Matactwa, czyli przekonywania świadków, żeby nie zeznawali w tej sprawie. Sędzia nie daje wiary również tym, którzy już zostali przesłuchani. - To jest wersja wydarzeń. Ja ją muszę ocenić – mówi orzekający w sprawie sędzia Marek Chityn. Prokurator złożył na decyzję sadu zażalenie.
W środowisku policyjnym panuje powszechna opinia, że rozwydrzony morderca policjanta jest synem kogoś bardzo wpływowego i bogatego.
Na podstawie relacji TVN 24
Apel NSZZ Policjantów.
W opisanej sytuacji związkowcy z NSZZ Policjantów domagają się podjęcia zdecydowanych działań ze strony najwyższych zwierzchników Policji. Zwracamy się również z wnioskiem o podjęcie niezwłocznej interwencji przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji - może to już czas najwyższy, żeby po złożeniu Raportu Smoleńskiego pan minister zainteresował się tym, co dzieje się w podległym mu resorcie.
27.08.2011 | Sobota
24.08.2011 | Środa
26.08.2011 | Piątek
25.08.2011 | Czwartek
23.08.2011 | Wtorek