Rada Główna Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP w Komunikacie z 5 września 2011 r. wezwała wszystkich prokuratorów i pracowników prokuratury do korzystania w dniu 19 września z urlopów na żądanie oraz uczestniczenia w akcji honorowego krwiodawstwa.

Akcja ta w 9 największych ośrodkach będzie się odbywała w specjalnych ambulansach pod siedzibami prokuratur i sądów. Do akcji protestacyjnej przyłączyli się pracownicy skupieni wokół Portalu Analityków Kryminalnych Prokuratury RP. Poniżej zamieszczamy Komunikat RG i oświadczenie analityków oraz najnowszą wersję plakatu „Pacta Sunt Servanda” jak również plakaty i ulotki dotyczące akcji krwiodawstwa. Jedna z wersji umożliwia edycję dla jednostek, które chciałyby zorganizować krwiodawstwo w regionalnych stacjach.

Źródło: http://www.prokuratura-zz.pl/

O proteście pisze także Rzeczpospolita...
http://www.rp.pl/artykul/61797,718884-Prokuratorzy-zaczynaja-protest.html
i Gazeta Wyborcza
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,10309883,Zarabiaja_po_7_tysiecy_zlotych_i_chca_podwyzek__Kto_.html


Stop psuciu prawa! Pokażmy, dlaczego procesy tak się wloką!

Gdy mowa jest o ciągnących się latami procesach, o wielomiesięcznym oczekiwaniu na pierwszą rozprawę w sądzie, o skomplikowanych czynnościach, jakie muszą wykonać strony, ponownym rozpoznawaniu spraw po uchyleniach, nieskutecznej egzekucji - dla przeciętnego obywatela winny jest zawsze sąd. To sąd jest przez niego widziany, to sąd jest instytucją, w której nie sposób jest niczego sprawnie i szybko załatwić. To na sąd spada odium organizacyjnego bezwładu i przewlekłości.
Obywatele nie interesują się na co dzień procedurami sądowymi. Nie wiedzą, jakimi prawniczymi bublami obdarza sędziów co i raz ustawodawca. Nie wiedzą, że sędzia postępuje w określony sposób nie dlatego, że tak chce, ale dlatego, że tak musi. Bo takie jest prawo. Prawo, które uchwalili - nie pytając sędziów o zdanie albo wbrew ich zdaniu - politycy.
Społeczeństwo nie wie, kto i jak psuje prawo. Nie interesuje się przebiegiem prac legislacyjnych w zakresie procedur sądowych, a władze polityczne się tymi zmianami nie chwalą. Jeśli już - to tylko po to, aby przedstawić wszystkie zmiany jako swoje sukcesy. Porażek nie ponoszą, a jeśli procedury się nie sprawdzają, jest to zawsze wina sędziów.
"Iustitia" przystąpiła więc do akcji "Stop psuciu prawa". Inauguracyjny baner zawisł w pobliżu warszawskich sądów na al. Solidarności. To jednak tylko hasło. Musimy przedstawić wszystkim, w jaki sposób złe prawo utrudnia obywatelom dochodzenie swoich praw w sądzie. Społeczeństwo musi to wiedzieć. Po to, aby móc od swoich reprezentantów zażądać zmian i móc ich rozliczyć, jeśli ich nie przeprowadzą.
Sędziowie podejmowali już próby walki ze złym prawem. Choćby w ubiegłym roku Minister Sprawiedliwości poprosił "Iustitię" o projekt najważniejszych zmian upraszczających procedurę karną. Wykonaliśmy wielką pracę, opracowaliśmy gotowy projekt zmian z uzasadnieniem. Miał być ponoć senacką inicjatywą ustawodawczą. Senatorowie nie podjęli inicjatywy, a nasz projekt minister przekazał komisji kodyfikacyjnej w ministerstwie. Komisja wyrzuciła go do kosza, nie rozmawiając z nami w ogóle na jego temat. Napisano negatywną opinię i tyle. Nie będzie poprawienia procedury, najwyżej komisja sporządzi swój projekt, bez konsultacji z sędziami. Trudno liczyć na usprawnienie.
W efekcie - o czym już informowaliśmy - "Iustitia" rozwiązała Zespół ds. poprawy funkcjonowania sądownictwa, jako że jego praca była niecelowa. Władze nie chciały skorzystać z jej wyników. Nie mogąc przedstawić skutecznie własnych propozycji, będziemy wytykać cudze błędy. Uświadomimy, co naprawdę est przyczyną przewlekłości postępowań w sądach i trudności w dochodzeniu swoich praw i roszczeń, jakie spotykają obywatele.
Oczekujemy wskazania - gdzie widzimy psucie prawa. Co zostało zmienione, chociaż dobrze funkcjonowało. Co funkcjonuje źle, a korekty przepisów nie możemy się doczekać.
W działaniach uczestniczyć będą nasze zespoły programowe, w szczególności zespól informacyjny. Dalsze wiadomości na ten temat będziemy przekazywać.

Prezes SSP Iustitia
Maciej Strączyński