Chaos w emeryturach mundurowych.

Obecne zasady ustalania wysokości emerytur dzielą żołnierzy i funkcjonariuszy na tych z prawem do łączenia świadczeń i tych bez takich uprawnień - informuje Dziennik Gazeta Prawna

W artykule Bożeny Wiktorowskiej zatytułowanym: "Chaos w emeryturach mundurowych. Dwa świadczenia do wyboru" poruszony został problem odmiennego traktowania funkcjonariuszy w zależności od daty rozpoczęcia służby, co jest efektem zmian, jakie miały miejsce w latach 1999 - 2003, gdy funkcjonariusze rozpoczynający służbę po 1 stycznia 1999 r. zostali na okres 3,5 roku włączeni do systemu powszechnego, a po 1 października 2003 r. ponownie zmieniono przepisy i zaczął obowiązywać system zaopatrzeniowy.

Związki przedstawiły problem z zasadami ustalania wysokości świadczeń w zależności od daty wstąpienia do służby specjalnemu zespołowi obradującemu pod przewodnictwem ministra Michała Boniego, który miał przygotować reformę systemu emerytalnego żołnierzy i funkcjonariuszy. Jednak w trakcie jego prac nie padły żadne konkretne propozycje, bo zabrakło na to czasu. Teraz zmiana tych przepisów jest jednym z postulatów związkowców, którym będzie musiał się zająć nowy rząd już po wyborach. Jeśli kwestia ta nie zostanie szybko uporządkowana, związkowcy nie wykluczają skierowania wniosku do Trybunału Konstytucyjnego.

Gazeta cytuje m.in. przewodniczącego NSZZ Policjantów Antoniego Dudę: "...przepisy muszą być szybko zmienione. Dotyczą dużej liczby funkcjonariuszy, nie tylko tych, którzy zakończyli już służbę, ale także tych, którzy ciągle noszą mundur..."