NIEZALEŻNOŚĆ ZWIĄZKOWA W OBLICZU 30 - LECIA NSZZ POLICJANTÓW

Po upływie 30 lat funkcjonowania NSZZ Policjantów mogę z satysfakcją powiedzieć, że mimo wielu zakusów ze strony władzy udało się nam zachować niezależność, co nie jest i nie było takie łatwe, ale konieczne. Służby mundurowe to łakomy kąsek dla decydentow z racji roli jaką pełnią w każdym Państwie.

Jak obserwuję dzisiaj postawę Związku, który ma tak ogromne zasługi dla Naszego Narodu to słowo "niezależność" nabiera innego znaczenia, a mianowicie jest to kooperacja i zależność.

Coś co mnie najbardziej boli to postawa przewodniczącego tego związku, który atakuje inne związki zawodowe, torpeduje dialog społeczny i sieje wśród nich świadomą destrukcję, aby się przypodobać i pokazać, że jest jedynym skutecznym i sprawiedliwym, co jest uzurpacją.

Wtedy gdy my walczyliśmy o godne warunki służby funkcjonariuszy przewodniczący siedział cichutko i w zaciszu gabinetów planował rozbicie związków zawodowych służb mundurowych wykorzystując do tego głowę państwa.

Dzisiaj tym się szczyci i stara się odwzajemnić podpisując porozumienia programowe i kierując apele polityczne.

Wtedy gdy 30 lat temu w Kiekrzu koło Poznania gdzie odbył się pierwszy I Zjazd NSZZ Policjantów, którego byłem skoromnym współorganizatorem miałem przeświadczenie, że słowo "niezależny" pozwala każdemu związkowi na zachowanie twarzy wobec tych których ma obowiązek reprezentować. Jednak jak widać dla niektórych jest tylko słowem bez żadnej treści. Przykre ale my musimy robić swoje i zachować niezależność, aby się nie wstydzić.

/-/ Andrzej Szary

LIST OTWARTY NSZZ SOLIDARNOŚĆ - POBIERZ