tytul_zwiazek
tytul_zwiazek
logo_forum
Statystki odwiedzin
OkresWizytOdsłon
Dziś 13 19
Wczoraj 294 734
Ostat tydzień 1507 3739
Ostat. dwa tyg. 2906 7260
Ostat. miesiąc 6957 17165
Ostatni rok 95634 237026
Razem 1959165 4248542
Szansa na podwyższenie emerytury!

Szansa dla policjantów na wyższe emerytury

Izabela Żbikowska
 
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu uchylił dziś decyzję komendanta wojewódzkiego policji, który odmówił funkcjonariuszowi zaświadczenia o tym, że pracuje on z narażeniem życia. Takie zaświadczenie gwarantuje znacznie wyższą emeryturę.

 Do sądu przeciw szefowi policji (06-04-10, 22:00) O ile? - O pół procent sumy przyznawanej za każdy rok służby w warunkach z narażeniem życia. Ustawa mówi, że żeby dostać takie zaświadczenie należy udowodnić, że co najmniej sześciokrotnie w każdym roku służby policjant narażał swoje życie - mówi opolski policjant Ignacy Krasicki, który jako pierwszy poszedł do sądu.- Nie tylko ja się ubiegam o to zaświadczenie. Jednak wcześniej policjanci, gdy spotykali się z odmową komendanta, odpuszczali sprawę - mówi nam Krasicki.

Krasicki wylicza, że podczas kilkunastu lat służby brał udział m.in przy ochronie wizyty Jana Pawła II w Częstochowie. Zabezpieczał również przyjazd na Opolszczyznę Lecha Wałęsy, Aleksandra Kwaśniewskiego czy jego żony Jolanty. Oprócz tego zabezpieczał inne imprezy masowe, koncerty, mecze. Brał również udział w akcjach razem z antyterrorystami czy funkcjonariuszami z CBŚ, gdy zatrzymywano groźnych przestępców.

Zauważa, że wielokrotnie musiał również przeszukiwać niebezpieczne miejsca, np. meliny, czy organizować zasadzki. Dodaje również, że jeśli po tych akcjach nie ma śladu w dokumentacji, to komenda ma bałagan. Za to są ludzie, gotowi potwierdzić jego udział w wymienionych zdarzeniach.

Komendant Bogdan Klimek zaznaczył jednak, że praca policjanta z założenia jest bardziej ryzykowna niż inne zawody. Podkreślił, że policjant ślubuje strzec bezpieczeństwa nawet z narażeniem życia i z tego powodu służba w policji traktowana jest jako praca w warunkach szczególnych, uprawniających do wcześniejszej emerytury oraz korzystniejszego przelicznika lat służby.

Klimek podkreślił, że bezpośrednie zagrożenie życia wiąże się z faktycznym, a nie hipotetycznym zagrożeniem. "Np. przystępując do zatrzymania niebezpiecznego przestępcy, który może posiadać broń, policjant ma podjąć takie działania, aby osoba ta nie mogła użyć broni. Rzadko dochodzi więc w takich sytuacjach do bezpośredniego zagrożenia życia funkcjonariusza" - dowodzi komendant. I odmówił wydania zaświadczenia, bo jego zdaniem w aktach osobowych policjanta nie ma dowodów na to, że pracował w trudnych bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia.

Sąd: żadne tam "bezpośrednie zagrożenie"

Wobec takiego stanowiska Krasicki poszedł do sądu, by ten ocenił legalność odmowy komendanta. Dziś WSA w Opolu rozpatrywało sprawę. Po ponad godzinnej rozprawie sąd zdecydował się unieważnić decyzję komendanta, który odmówił wydania zaświadczenia opierając się rozporządzeniu mówiącym o "bezpośrednim zagrożenia życia".

Sąd uznał, że zapis ten jest bezprawny. - Nie ma on umocowania w ustawie, do której się odnosi. W ocenie sądu przy wydawaniu rozporządzenia zostały przekroczone uprawnienia i ten zapis jest bezpodstawny - uzasadniała sędzia Teresa Cisyk.

Tym samym komendant raz jeszcze będzie musiał rozpoznać sprawę Ignacego Krasickiego. - Przy wydaniu decyzji będzie musiał się odnieść jedynie do ustawy i określić czy policjant pracował z narażeniem życia i zdrowia, a nie tego, czy podczas wykonywania pracy jego życie i zdrowie było "bezpośrednio zagrożone" - argumentowała sędzia.


Źródło: Gazeta Wyborcza Opole

tytul_szukaj
tytul_zegar
12:24:02
tytul_kalendarz
Maj 2024
Pn Wt Śr Cz Pt So Nd
    12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031   
tytul_zwiazek
mapka
tytul_zwiazek
galeria
tytul_zwiazek
Jak oceniasz dotyczasowe deyzje Komendanta Głównego Policji?
Dobrze
Źle
Nie mam zdania
dzielnik


ZW NSZZ P - Z głębokim smutkiem i żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Andrzeja Kosiaka, Przewodniczącego ZG NSZZ P w latach 1990-1993. Jego oddanie, determinacja i niezłomna wola pozostawiły trwały ślad w naszej organizacji oraz w sercach tych, którzy go znali.