Samochód z trzema policjantami wracającymi z miejsca śmiertelnego wypadku w Buniakach, został staranowany przez pijanego kierowcę. Policjanci cudem uniknęli zderzenia, dogonili i zatrzymali pijanego mężczyznę.
Kilka minut po godznie 21 w piątek komendant ełckiej policji, insp. Marek Hyzopski, jego zastępca, mł. insp. Krzysztof Kurzynowski i policjant Referatu Ruchu Drogowego, mł. asp. Grzegorz Skokowski, wracali z miejscowości Buniaki - z miejsca tragicznego wypadku, o którym pisaliśmy w piątek wieczorem.
Gdy samochód z policjantami w środku przejeżdżał przez Ełk ulicą 11-go Listopada, nagle na zajmowany przez nich pas ruchu zaczął zjeżdżać osobowy seat. Kierowca radiowozu został zmuszony do gwałtownego hamowania i zjechania na chodnik. Natomiast seat, poruszając się całą szerokością drogi, kontynuował spokojnie jazdę.
Policjanci zawrócili radiowóz, włączyli "koguta" i ruszyli za pojazdem. Po chwili seat został zatrzymany w Siedliskach. Jeden z policjantów odebrał 41-letniemu kierowcy kluczyki. Okazało się bowiem, że Dariusz D. był pijany. Badanie trzeźwości wykazało ponad dwa promile alkoholu w jego organizmie.
41-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. W sobotę Dariusz D. usłyszał zarzut kierowania samochodem po pijaku. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy na 10 lat.
SzS/KWP
Gdy samochód z policjantami w środku przejeżdżał przez Ełk ulicą 11-go Listopada, nagle na zajmowany przez nich pas ruchu zaczął zjeżdżać osobowy seat. Kierowca radiowozu został zmuszony do gwałtownego hamowania i zjechania na chodnik. Natomiast seat, poruszając się całą szerokością drogi, kontynuował spokojnie jazdę.
Policjanci zawrócili radiowóz, włączyli "koguta" i ruszyli za pojazdem. Po chwili seat został zatrzymany w Siedliskach. Jeden z policjantów odebrał 41-letniemu kierowcy kluczyki. Okazało się bowiem, że Dariusz D. był pijany. Badanie trzeźwości wykazało ponad dwa promile alkoholu w jego organizmie.
41-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. W sobotę Dariusz D. usłyszał zarzut kierowania samochodem po pijaku. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy na 10 lat.
SzS/KWP