Apel: Policjancie, proszę, pracuj w nocy za darmo

Policjanci poinformowali o pomyśle podinspektora Zbigniewa Jagiełłę z łódzkiego zarządu NSZZ Policjantów. - Komendant zauważył, że w mieście zrobiło się niebezpiecznie, i chce zachęcić funkcjonariuszy do dodatkowych patroli. Rozumiem, że pieniędzy na służbę brak. Ale zachęcanie do "służby społecznej" nie rozwiąże problemu. Pokazuje za to, w jak kiepskiej sytuacji jest policja - mówi Jagiełło.

W ciągu dwóch lat decyzją rządu i komendy głównej w Łódzkiem ubyło 500 policyjnych etatów. Jagiełło: - Jak nas poinformowano, jednym z kryteriów decyzji o cięciach była poprawa stanu bezpieczeństwa. Jak krótkowzroczna to polityka, pokazuje problem Kutna.

Autor kutnowskiego apelu jest na urlopie. Pytanie, co oznacza "społeczna służba", zadaliśmy więc rzecznikowi komendy aspirantowi Pawłowi Witczakowi. - Nie wiem, co komendant miał na myśli. Może chodziło o to, że służba społeczna to taka poza godzinami pracy - mówi.

Przyznaje, że policjantów do patroli brakuje. - Potrzebni są dodatkowi, szczególnie w nocy i w weekendy. Mamy na terenie powiatu duży węzeł kolejowy, krajową "jedynkę" i "dwójkę", zabezpieczamy przejazdy kibiców piłkarskich z całej Polski - opowiada. - Policjantom prewencji, których mamy 40, przyda się pomoc. Intencją komendanta było prawdopodobnie zachęcenie do patroli policjantów, którzy na co dzień nie patrolują miasta - z wydziału przestępczości gospodarczej albo dochodzeniówki - twierdzi.

Witczak przyznaje, że za takie patrole policjanci nie będą wynagradzani. Co będą mieli z takiej służby? - Bezpieczne miasto i mniej pracy, bo jeśli dzięki patrolom będzie bezpieczniej, będzie też mniej dochodzeń - przekonuje.

Podinspektor Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi: - Sformułowanie, którego użył komendant z Kutna, chyba nie oddaje wprost jego intencji. Policjanci rzeczywiście mogli zrozumieć, że zachęca się ich do wolontariatu. To są niepłatne służby, ale policjanci będą mogli odebrać za nocną pracę nadgodziny. Kącka dodaje też, że kutnowski plan jest tymczasowy: - Bo na razie nie ma pieniędzy na tzw. patrole ponadnormatywne, czyli opłacane przez magistrat.

Jak zapewniają w kutnowskiej komendzie, chętnych do "służby społecznej" nie brakuje. - Ale to prośba, nie obowiązek - słyszymy.

Jagiełło: - Można sobie różnie nazywać takie metody pracy, ale służba policyjna powinna być uregulowana i dobrze opłacana. Nadgodzin i tak funkcjonariusze nie mają kiedy odbierać, bo brakuje rąk do pracy.