Byli członkowie Rady  będą więc otrzymywać  emerytury zmniejszone nie za lata 1981-1983, ale od 12 grudnia 1981 r.  aż do momentu przejścia w stan spoczynku ! Oznacza to, że gen. bryg. pil. Mirosław Hermaszewski, który przesłużył lata dziewięćdziesiąte na wysokich stanowiskach w wojskach lotniczych i Sztabie Generalnym  WP III Rzeczypospolitej został za to ukarany dotkliwiej  I Z WIĘKSZYM OKRUCIEŃSTWEM niż funkcjonariusze organów bezpieczeństwa państwa  PRL.  Tak, jakby i w tym czasie przynależał do wciąż istniejącej Rady !Należy pogratulować tak sprawiedliwego wyroku i DOBREGO SAMOPOCZUCIA  BYŁEMU DZIAŁACZOWI Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, sędziemu sprawozdawcy, prof. Andrzejowi  Rzeplińskiemu i pozostałym ośmiu sędziom, którzy przyjęli jego argumentację.

Marcel Tabor

PS.    Na stronie internetowej Związku Byłych Funkcjonariuszy Służb Ochrony Państwa znalazłem interesującą uwagę WG,  jednego z pokrzywdzonych przez ustawę dezubekizacyjną:  „Kuriozalnym jest też dla mnie, że warunkiem koniecznym do zachowania uprawnień emerytalnych jest udowodnienie, że dokonało się zdrady, złamało przysięgę (albo  ślubowanie – MT) i łamiąc obowiązujące prawo np. w zakresie zdrady tajemnicy państwowej i służbowej, podejmowało działalność nielegalną, wrogą wobec legalnego  i uznanego na arenie międzynarodowej państwa”. Z tego dobrodziejstwa skorzystało zaledwie kilka osób.
     No cóż, nie przypadkiem rzecznik praw obywatelskich, dr Janusz Kochanowski w programie TVP Bronisława Wildsteina nazwał WSZYSTKICH byłych funkcjonariuszy  służb specjalnych przestępcami…