tytul_zwiazek
tytul_zwiazek
logo_forum
Statystki odwiedzin
OkresWizytOdsłon
Dziś 30 56
Wczoraj 116 275
Ostat tydzień 1660 4295
Ostat. dwa tyg. 3477 8598
Ostat. miesiąc 7433 17710
Ostatni rok 94741 234334
Razem 1956887 4242962
aktualnosci
Wyrok w sprawie ustawy dezubekizacyjnej - komentarze!
dzielnik
25.02.2010 | Czwartek
Wyrok TK - porażka prawa czy triumf sprawiedliwości?

Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie dezubekizacji słychać wiele rozbieżnych opinii. Jej przeciwnicy mówią o "głębokim pęknięciu" w TK i o "porażce prawa". Zwolennicy podkreślają, że wyrok zapadł z większością powyżej wymaganej. Politycy PO i PS są zadowoleni z wyroku. Lewica zwraca uwagę na kontrowersyjność badanej ustawy. PSL uważa, że decyzję Trybunału należy uszanować.

TK uznał za niezgodne z konstytucją obniżenie wyższych emerytur członkom WRON; zarazem potwierdził odbieranie przywilejów emerytalnych oficerom cywilnych służb specjalnych PRL. Było pięć zdań odrębnych w 14-osobowym składzie TK.

Współautor skargi poseł Jan Widacki oświadczył, że wyrok to "porażka Trybunału i porażka Polski jako państwa prawa". - Polityka wzięła górę nad prawem - dodał. Ocenił, że zdania odrębne zawierały "piękne, logiczne wywody prawnicze", a w uzasadnieniu sędziego Andrzeja Rzeplińskiego nie było "nic z wywodów prawniczych; była czysta polityka i historia". Zdaniem Widackiego, ocena historii nie należy do TK.
Reprezentant sejmu poseł PO Grzegorz Karpiński wyraził satysfakcję, że wyrok zapadł większością większą niż wymagana. Dodał, że raczej nie będzie nowelizacji ustawy, by ponownie odebrać wyższe emerytur członkom WRON.

- Stało się coś dramatycznego: pęknięcie w łonie TK. Tak diametralnie różne stanowiska zajęte przez poszczególnych sędziów napawają mnie niepokojem - powiedział pierwszy niekomunistyczny szef MSW Krzysztof Kozłowski. Według niego, "sejm produkuje coraz gorsze legislacyjnie ustawy, a gwarant konstytucyjności tych ustaw przechylił się, przynajmniej dzisiaj, na niebezpieczną stronę". Według szefa UOP i MSW z lat 90. Andrzeja Milczanowskiego, wyrok oznacza, że do TK "wkroczyła polityka i populizm".

B. szef UOP i b. oficer służb PRL gen. Gromosław Czempiński zapowiedział odwołanie do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Według niego, decyzja TK miała charakter polityczny. Podkreślił, że w latach 90. ustawowo potwierdzono prawa emerytalne dla oficerów SB pozytywnie zweryfikowanych w 1990 r.

Sekretarz klubu PO Sebastian Karpiniuk jest zadowolony z wyroku TK. - W zasadniczym nurcie utrzymały się zapisy ustawy, która proponuje fundamentalne przywrócenie wiary w racjonalną i uczciwą postawę Polaków przed 1990 rokiem i zamyka pewien rozdział w historii Polski - powiedział Karpiniuk.

Zwrócił jednocześnie uwagę, że były wątpliwości prawników dotyczące odebrania przywilejów emerytalnych byłym członkom WRON. - I to zostało dzisiaj zakwestionowane, ale główny, podstawowy nurt ustawy został utrzymany i ci ludzie, którzy zachowali się uczciwie w tamtym systemie mogą dzisiaj mieć satysfakcję - zaznaczył poseł PO.

Z decyzji Trybunału zadowolone jest także PiS. Zdaniem Andrzeja Dery, uznanie za zgodne z konstytucją zapisów odbierających przywileje emerytalne funkcjonariuszom służb specjalnym PRL jest "przywracaniem elementarnej, społecznej sprawiedliwości". Dodał, że z tego wyroku należy się cieszyć.

Odnosząc się do zakwestionowanego przez TK zapisu, obniżającego emerytury funkcjonariuszom WRON, powiedział, że w przyszłości trzeba będzie to uregulować w odrębnej ustawie.

W opinii wiceszefowej SLD Jolanty Szymanek-Deresz, żadna z zainteresowanych stron rozprawy przed TK nie może czuć się usatysfakcjonowana. - Pięć zdań odrębnych to jest sytuacja, która nie pamiętam, żeby się zdarzyła w TK. To świadczy o bardzo kontrowersyjnym charakterze tego problemu - oceniła Szymanek-Deresz.

Według niej, pięć zdań odrębnych do środowego orzeczenia "obliguje osoby, które czują się pokrzywdzone do tego, żeby dochodzić swoich praw na forum międzynarodowym, czyli w Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu".

- Wyrok Trybunału trzeba przyjmować z pokorą, a nie polemizować z nim - tak do decyzji TK odniósł się Janusz Piechociński (PSL). Jego zdaniem, nawet jeśli intencje ustawy są racjonalne, to sztuką jest przełożenie ich na zapisy ustawowe, by Trybunał nie mógł zakwestionować całości, czy części pracy posłów.

Od Nowego Roku oficerowie cywilnych służb specjalnych PRL dostają niższe świadczenia - obliczane według wskaźnika w wysokości nie 2,6% podstawy wymiaru za każdy rok służby za lata 1944-1990 - jak dotychczas, lecz 0,7% (przelicznik zwykłej emerytury to 1,3).

Członkom WRON emerytura wojskowa naliczana jest teraz po 0,7% podstawy wymiaru za rok służby w wojsku - począwszy od 8 maja 1945 r. WRON - administrująca od grudnia 1981 r. do lipca 1983 r. stanem wojennym - składała się z 22 wyższych wojskowych (część już nie żyje; świadczenia obniżono dziewięciu członkom WRON). Ich przeciętne świadczenie wynosiło 8495 zł, a teraz - ok. 4143 zł (brutto). Szef WRON gen. Wojciech Jaruzelski - sądzony za bezprawne wprowadzenie stanu wojennego w 1981 r. - dostawał dotychczas ponad 8 tys. zł emerytury generalskiej, co zmniejszono o połowę.

źródło: http://www.wp.pl/



       
POZOSTAJE STRASBURG

Ustawa z 23 stycznia 2009 r. o „dezubekizacji” nie jest wprawdzie tworem  rządowym, ale ma pełną akceptację rządzącej koalicji, co potwierdziły sejmowe oraz senackie głosowania.  Zresztą zaraz po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, ucieszył się z wyroku publicznie sam premier Donald Tusk. Dbała o społeczne poparcie Platforma Obywatelska jeszcze w kampanii wyborczej 2005 r. wyartykułowała ustami ówczesnego kandydata na „premiera z Krakowa„ Jana Rokity, eksperta ekonomicznego Rafała Antczaka i samego Donalda Tuska zapowiedź ograniczenia esbeckich emerytur. Po wieloletniej kampanii zohydzającej Polskę Ludową i jej organy wykonawcze, postulat zaprowadzenia sprawiedliwości społecznej m.in. przez zrównanie emerytur oficerów SB  i pielęgniarek  (akcentowano to w kampanii wyborczej 2005 r.) trafił na podatny grunt i spotkał się z przychylnością wyborców. To jedna z nielicznych obietnic, która przez Platformę została dotrzymana.  

Wówczas jednak, w wyborach w 2005 r. zwyciężył PiS. Nic więc dziwnego, że pierwszy projekt ustawy „dezubekizacyjnej” dwa lata później wyszykowała partia braci Kaczyńskich i tylko konieczność przeprowadzenia nowych wyborów parlamentarnych stanęła na przeszkodzie realizacji tej inicjatywy. W REZULTACIE, DO IDEI UKARANIA ESBEKÓW powrócili na przełomie lat 2008 – 2009  posłowie PO, mając zielone światło ze strony swojego kierownictwa, które zorientowało się, że opinia publiczna nie będzie przeciwna takiej akcji. Zagrano więc pod nastroje „ciemnego ludu”, który uwierzył, ze obcięcie świadczeń peerelowskiej policji politycznej poprawi sytuację ogółu emerytów. I pisząc ustawę oparto się na wzorach poprzedników z PiS.

Pod projektem ustawy podpisało się 56 w większości mniej znanych parlamentarzystów PO. Wypada jednak przywołać niektóre nazwiska: ówczesny przewodniczący Klubu Parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski, zadziorny medialnie trzydziestoparoletni Sebastian Karpiniuk, etatowy moralista Jarosław Gowin, wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego PO Grzegorz Dolniak, szefowa warszawskich struktur partyjnych Małgorzata Kidawa-Błońska, przewodnicząca sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu Iwona Śledzińska-Katarasińska, podhalański działacz Andrzej Gut-Mostowy, członek sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Ustawodawczej Grzegorz Karpiński, aktualny członek komisji śledczej ds. afery hazardowej Jarosław Urbaniak.  Dostali oni należne wsparcie również w trakcie prac w Senacie, gdzie w Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji poparli ich jednoznacznie: przewodniczący Komisji Stanisław Piotrowicz (PiS), Jan Rulewski(PO) oraz wicemarszałek Zbigniew Romaszewski (wówczas PiS). To właśnie Senat, na wniosek i pod dyktando posła Rulewskiego wzbogacił projekt ustawy o wzniosłą preambułę.


Przykre, że gorącymi zwolennikami ustawy  zmniejszającej świadczenia funkcjonariuszy SB  stali się członkowie Stowarzyszenia Byłych Funkcjonariuszy MO Represjonowanych za Działalność Związkową i Polityczną w latach 1981-1989 „Godność”, któremu przewodzi były internowany i były komendant stołeczny Policji Wiktor Mikusiński. Nic zresztą dziwnego, gdyż ten właśnie działacz, jako członek władz Stowarzyszenia Wolnego Słowa był współautorem  sporządzonego jeszcze w grudniu 2006 r. apelu do prezydenta RP w sprawie uznania Służby Bezpieczeństwa za organizację przestępczą. Jego sygnatariusze, a nie brak tam znanych nazwisk, postulowali wtedy, aby pozbawić esbeków orderów i odznaczeń, zdegradować do stopni szeregowych i obniżyć im dawne stanowiska,  aby otrzymali oni najniższe  świadczenia emerytalne i rentowe. Takie zbiorowe postawienie wszystkich dawnych kolegów pod pręgierzem dziwi tym bardziej, jeśli ma się w pamięci liczne wypowiedzi jednego z najwybitniejszych kombatantów ruchu związkowego w MO, Juliana Sekuły z Lublina, który przy każdej sposobności głosił, że wielu funkcjonariuszy SB NIE TYLKO SPRZYJAŁO, ALE W MIARĘ SWYCH MOŻLIWOŚCI I NIE WYKRACZAJĄC nadmiernie POZA OBOWIĄZUJĄCE WÓWCZAS PRZEPISY I LOJALNOŚĆ WOBEC PRZEŁOŻONYCH – IM POMAGAŁO.  Ale Julian okazał się „niegodny” przyjęcia do „Godności”…


Piszącemu te słowa nie podobały się również zabiegi niektórych byłych oficerów wywiadu z gen. Gromosławem Czempińskim na czele, podkreślających stale, że wywiadowców i kontrwywiadowców PRL nie powinno się traktować tak samo, jak członków innych pionów Służby Bezpieczeństwa. Nic to nie pomogło. Też znaleźli się wśród przegranych. 


Dziś nie ulega już wątpliwości, że uznanie konstytucyjności ustawy „dezubekizacyjnej” w aktualnym kształcie stanie się impulsem do kolejnego polowania na czarownice, za które uzna się najpierw zapewne członków wojskowych służb bezpieczeństwa, potem zomowców, prokuratorów oraz sędziów, etatowych pracowników aparatu PZPR wszystkich szczebli,  milicjantów, a  później, ku uciesze gawiedzi, może i inne grupy zawodowe funkcjonujące w PRL. Już dziś zauważa się takie tendencje, słuchając wypowiedzi niektórych polityków, że przecież nie można darować gen. Jaruzelskiemu, czy  śledczym ze stalinowskiej Informacji Wojskowej, którzy cudem uciekli przed dezubekizacyjnym stryczkiem emerytalnym.


Mimo licznych argumentów prawników z I ligi,  determinacji posłów prof. Jana Widackiego (obecnie SD) i Witolda Gintowta-Dziewałtowskiego (Lewica), reprezentujących wnioskodawców uznania ustawy za niezgodną z Konstytucją w Trybunale Konstytucyjnym, pięknej postawy pierwszych „solidarnościowych” ministrów spraw wewnętrznych Krzysztofa Kozłowskiego i Andrzeja Milczanowskiego, zdecydowanej walki środowiska emeryckiego, przy poparciu pozostających w służbie funkcjonariuszy służb mundurowych, tym razem się nie udało. Przegraliśmy bitwę, ale nie przegraliśmy wojny. BÓJ NIE BĘDZIE OSTATNI. Pozostaje pisanie skarg do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
A co będzie, jeżeli zostaną  tam uwzględnione ?

Marcel Tabor


W Trybunale Konstytucyjnym - RZECZPOSPOLITA TRZY I PÓŁ.

Stało się ! DEZUBEKIZACJA ZOSTAJE. Tak zdecydował Sąd Konstytucyjny na posiedzeniu 24 lutego 2010 r. Wzięło w nim udział 14 z 15 sędziów SK. Sąd podchodził do tego tematu już po raz drugi, co świadczy o różnicy zdań członków jego składu. Za pierwszym razem (13-14 stycznia br.), głosy rozłożyły się po połowie, 24 lutego wyrok zapadł różnicą 9:5. Pięciu sędziów TK (profesorowie: Adam Jamróz, Ewa Łętowska, Marek Mazurkiewicz, Mirosław Wyrzykowski i prezes TK Bohdan Zdziennicki) zgłosiło bowiem tzw. zdania odrębne, a więc  głosowało za uznaniem ustawy dezubekizacyjnej za niezgodną z Konstytucją RP.

Trybunał większością głosów wyłączył  spod działania ustawy tylko członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i to wyłącznie ze względów formalnych, gdyż uznał WRON za organizację działającą pozaprawnie, której celem było podtrzymanie władzy reżimu wrogiego prawom człowieka. Nieliczna grupa wojskowych z gen. Wojciechem Jaruzelskim na czele odzyskała więc prawo do pełnych emerytur.

Wszyscy inni funkcjonariusze organów bezpieczeństwa państwa PRL, którzy odeszli na tzw. emerytury policyjne, utracili je częściowo, w świetle polskiego prawa - bezpowrotnie.

Za uznaniem konstytucyjności ustawy dezubekizacyjnej w całości wypowiedzieli się zarówno przedstawiciel Sejmu, poseł Grzegorz Karpiński, jak i przedstawiciel prokuratora generalnego  - prok. Andrzej Stankowski, który na pytanie prezesa Bohdana Zdziennickiego, czy dopuszczalna jest zmiana prawa, której ideą jest rozliczanie się z minionym systemem po 20 latach, odpowiedział, że już wcześniej parlament  uchwalił ustawę, która przesunęła terminy przedawnienia karalności przestępstw popełnionych przez funkcjonariuszy służb mundurowych PRL, jakie nie były wcześniej ścigane  z przyczyn politycznych. W tej sytuacji – zdaniem prok. Stankowskiego – „dopuszczalne są nowelizacje  dotyczące emerytur”.
Wydaje się więc, że wysoki reprezentant wymiaru sprawiedliwości zrównał niejako wszystkich  esbeków z przestępcami.

Wyrok uzasadniał sędzia TK prof. Andrzej Rzepliński, który był w tej sprawie sędzią sprawozdawcą, a więc przygotowywał jego projekt. Odnosząc się do podnoszonej przez wnioskodawców, posłów Lewicy, kwestii, jak potraktować funkcjonariuszy SB zweryfikowanych pozytywnie i pracujących później w służbach III RP, zauważył, że ich nowe zatrudnienie nie oznaczało kontynuacji służby, a więc – przyjęcie do służby w UOP nie było świadectwem moralności.

W ten sposób, nie odnosząc się do kwestii prawnych,  sprowadził sprawę do rozważań o winie i niewinności, co – jak się wydaje – bliższe jest zagadnieniom z zakresu etyki.

Trybunał uznał również, że w ustawie nie naruszono prawa do zabezpieczenia społecznego, bo  nie pozbawiono emerytów SB środków do życia. Powołał się przy tym na średnią wysokość emerytury policyjnej, tyle, że… dotyczącą grudnia 2009 r., zanim wprowadzono w życie proceder obcinania emerytur. Operując pojęciem „oficerów SB”, zapomniał, że emerytury ograniczono również licznym w tej służbie chorążym i podoficerom zajmującym niżej opłacane stanowiska wykonawcze.

Obniżenie emerytur byłym funkcjonariuszom organów bezpieczeństwa państwa PRL  - zdaniem sędziego sprawozdawcy – nie miało na celu ich poniżenia.
Czy nie jest jednak poniżeniem, jeżeli za lata służby otrzymują oni obecnie emerytury według przelicznika 0,7, jakiego nie zastosowano dotychczas  wobec nikogo, kto pracował ?

Trybunał uznał, że nie naruszono praw nabytych i zaufania obywatela do państwa, gdyż prawa socjalne mogą zostać zmienione na niekorzyść w imię innych wartości konstytucyjnych. Stwierdzając, że ustawa nie jest też formą kary, uznał, że ustawodawca może stanowić prawo w oparciu o moralną ocenę przeszłości.

O ile pamiętam, uczono mnie, że właśnie takie były przesłanki, którymi kierowali się m.in. twórcy nowego prawa u zarania Polski „ludowej”.

Piątka sędziów, która złożyła zdania odrębne, zakwestionowała całe orzeczenie. Sędziowie ci akcentowali zwłaszcza, że zweryfikowani pozytywnie funkcjonariusze SB mieli – potwierdzone przez komisje – właśnie moralne kwalifikacje do służby w nowej Polsce i że obiecano im, że będą  w III RP traktowani tak samo, jak inni mundurowi.

Sędzia Ewa Łętowska zanegowała mechanizm obniżania świadczeń. Sędzia Marek Mazurkiewicz przypomniał uzasadnienie wyroku w sprawie ustawy lustracyjnej, w którym Trybunał Konstytucyjny słusznie uznał, że rozliczanie przeszłości nie może służyć represji i że demokratyczne państwo prawa do likwidacji skutków panowania niedemokratycznego reżimu nie może używać metod tego reżimu. Sędzia Mirosław Wyrzykowski zwracał uwagę na fakt wprowadzenia rozliczania dopiero po 20 latach od zmiany ustroju i zauważył, że ten wyrok może w przyszłości otworzyć drogę do  rozliczeń motywowanych względami nie prawnymi, lecz politycznymi,  światopoglądowymi, czy religijnymi. Sędzia Adam Jamróz podkreślał, że wyrok likwiduje zasadę indywidualnej oceny odpowiedzialności, jedną z naczelnych zasad demokratycznego państwa prawnego. Prezes TK sędzia Bohdan Zdziennicki przypomniał, że rezolucje Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy z 1996 r.  wyraźnie stwierdzają, że celem  rozliczeń z przeszłością ma być zabezpieczenie demokracji przed powrotem totalitaryzmów. Uznał też, że zasada sprawiedliwości społecznej – a na nią głównie powoływali się twórcy ustawy dezubekizacyjnej – nie może być sprowadzona do sprawiedliwości dziejowej.

Ewa Siedlecka w swym komentarzu w „Gazecie Wyborczej” z 25 lutego br. napisała, że:  „ Uzasadnienie tego wyroku neguje dotychczasowe orzecznictwo Trybunału dotyczące rozliczeń z przeszłością. (…) Powiało IV RP. Nie tylko dlatego, że Trybunał podżyrował ustawę wypływającą z jej ducha. Przede wszystkim dlatego, że uzasadnienie napisane jest w duchu ideologii, a nie prawa.”
Nic dodać, nic ująć.

Marcel Tabor
Młodszy inspektor Miling tuż przed awansem na stanowisko Zastępcy Komendanta Wojewódzkiego Policji
dzielnik
12.03.2010 | Piątek
wiecej >> dzilenik_solid Ilość wyświetleń: 26276
Posiedzenie ZW NSZZ Policjantów województwa wielkopolskiego
dzielnik
10.03.2010 | Środa
wiecej >> dzilenik_solid Ilość wyświetleń: 25734
Co nagle to po diable!
dzielnik
10.03.2010 | Środa
wiecej >> dzilenik_solid Ilość wyświetleń: 27950
TK - Stosowanie środków przymusu bezpośredniego przez Centralne Biuro Antykorupcyjne jest niezgodne z konstytucją.
dzielnik
10.03.2010 | Środa
wiecej >> dzilenik_solid Ilość wyświetleń: 27524
Samobójstwa w Policji
dzielnik
10.03.2010 | Środa
wiecej >> dzilenik_solid Ilość wyświetleń: 26556
Policjanci ZT NSZZ Policjantów OPP, KP Poznań Jeżyce oraz Wydziału Prewencji KWP odpowiadają na apel- pomoc dla rodziny śp. podkom. Andrzeja Struja!
dzielnik
09.03.2010 | Wtorek
wiecej >> dzilenik_solid Ilość wyświetleń: 25172
Jak lekką ręką Policja oddaje do budżetu 18 milionów złotych.
dzielnik
10.03.2010 | Środa
wiecej >> dzilenik_solid Ilość wyświetleń: 26734
Zastępca Komendanta Głównego Policji odmówił pomocy z Funduszu Prewencyjnego PZU!
dzielnik
10.03.2010 | Środa
wiecej >> dzilenik_solid Ilość wyświetleń: 27276
Poznań - Informacja na temat poniedziałkowej interwencji policji na terenie MTP!
dzielnik
09.03.2010 | Wtorek
wiecej >> dzilenik_solid Ilość wyświetleń: 25797
Owce,wilki i psy
dzielnik
10.03.2010 | Środa
wiecej >> dzilenik_solid Ilość wyświetleń: 27153
tytul_szukaj
tytul_zegar
16:00:25
tytul_kalendarz
Kwiecień 2024
Pn Wt Śr Cz Pt So Nd
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930         
tytul_zwiazek
mapka
tytul_zwiazek
galeria
tytul_zwiazek
Jak oceniasz dotyczasowe deyzje Komendanta Głównego Policji?
Dobrze
Źle
Nie mam zdania
dzielnik


ZW NSZZ P - 24 kwietnia w Auli im. insp. Wiktora Ludwikowskiego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu odbyła się uroczysta zbiórka z okazji 34. Rocznicy powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów.