Okres | Wizyt | Odsłon |
Wczoraj | 46 | 147 |
Ostat tydzień | 1399 | 3515 |
Ostat. dwa tyg. | 2680 | 6647 |
Ostat. miesiąc | 6714 | 16590 |
Ostatni rok | 95378 | 236596 |
Razem | 1959198 | 4248670 |
03.04.2011 | Niedziela
Przed II wojną pensja sierżanta policji w przeliczeniu na dzisiejsze złotówki wynosiła nawet 21 000 zł
Na rynku ukazała się niezwykła książka pt. „Kronika życia Kapusty Stefana sierżanta Policji państwowej”. Stefan Kapusta (1895-1965) był policjantem z prawdziwego powołania. Kochał swoja pracę i traktował ją niezwykle poważnie. Swoje wspomnienia spisał pod koniec życia, barwnym galicyjskim językiem. Rękopis książki przeleżał w szufladzie 53 lata, by po tak długim wyczekiwaniu przenieść nas w tamtą niezwykle barwną rzeczywistość. Kronika jest niezwykle skrupulatna. Autor wylicza w niej prawie każdy dzień, ważne wydarzenie czy sytuację mającą dla niego jakiekolwiek znaczenie. W zapiskach zawarte są także szczegóły dot. zarobków i ich ówczesnej siły nabywczej. Polecając do przeczytania całą książkę pozwolę sobie wyciągnąć z niej kilka smaczków. Na początek zajmijmy się wynagrodzeniem.
O swoim wynagrodzeniu sierżant Kapusta pisze dwukrotnie. Pierwszy raz po reformie monetarnej noszącej imię ministra Grabskiego, gdy wspomina, że po wymianie pieniędzy zarabiał 300 nowych złotych, oraz drugi raz pod datą 4.02.1929 R., gdy porównuje swoje zarobki do własnego brata – sierżanta wojska polskiego. Pisze wtedy, że jako sierżant zarabiał 260 zł, ale oddajmy głos autorowi choćby dla kolorytu wypowiedzi „my nie takie małe mieli uposażenie, ponieważ ja miał, jako sierżant 240 zł i do tego 20 zł dodatek za kierowanie posterunkiem, co razem wynosiło 260 zł miesięcznie.” Mało to było czy dużo? No i jak przeliczyć to na dzisiejsze ceny? Odpowiedź znajdziemy w samej książce, porównując ceny, jakie przytacza autor z ich odpowiednikami w chwili obecnej.
W tym samym roku tj. 1929 nasz dzielny stróż prawa nabył nieruchomość w swej rodzinnej wsi. Już sam fakt, że posiadał dość duże jak na owe czasy oszczędności jest znamienny. Stać go było, na normalne życie na troszkę wyższym poziomie, bo jak sam pisze mógł posłać dwójkę dzieci do gimnazjum w Krakowie- poza rodzinnym powiatem, za co musiał dodatkowo zapłacić na rzecz kuratorium 10 zł od dziecka miał jeszcze pieniądze na inwestycje.
Najpierw nabył 963 sążni łąki za kwotę 1000 zł. Sążeń to stara jednostka miary równa rozstawionym ramionom człowieka równa 1, 73 metra. Nasz bohater nabył, więc 1666 m 2, płacąc za jeden metr 0, 6 ówczesnych złotych.
Drugą transakcję zrobił w 1932 r. nabywając 300 m/2 „ogródka” za kwotę 348 zł, czyli 0, 8 zł za metr.
Sprawdziłem ceny gruntów rolnych w rodzinnym powiecie naszego bohatera. Ceny zaczynają się od 20 zł za m/2., Jeśli szukamy działki w rodzinnych Pychowicach to ceny wynoszą od 155 zł / m 2, a kończą się nawet na 750 zł/m2. Kraków niestety dla naszych wyliczeń zbliżył się znacznie do wsi podnosząc ceny jej gruntów. Przyjmijmy, że m2 ziemi w chwili obecnej w Pychowicach wynosi 80 zł /m2 to inwestycje naszego sierżanta na obecne złotówki wyniosły by w pierwszym przypadku wyniosły by 83 300 zł a w drugim przypadku 15 000 zł. Przedwojenna złotówka zamieniając to na inwestycje w ziemię warta jest obecnie 83 zł, Jaka więc była wartość nabywcza pensji sierżanta policji wynoszącej 260 zł obecnie?
260 * 83 zł= 21 580 zł. Spadliście z krzesła, bo ja prawie tak.
Poszukajmy, więc w innych źródłach. W portalu historycznym znalazłem, że cena krowy wynosiła od 200 do 400 zł. Przyjmijmy, że średnio kosztowała tyle ile pensja naszego policjanta, czyli 260 zł. Obecnie krowa na targowisku kosztuje podobno około 2600 zł. Czyli za jedna pensje wtedy i dziś można by kupić po jednej sztuce. Odetchnąłem, ale nie do końca, bo zaraz przypomniałem sobie, że przedwojenna Polska była biednym krajem i na wsiach mięso jadało się raz w tygodniu. Jego cena była, więc znacznie wyższa niż obecnie nawet 2-3 krotnie. Czyli co w przeliczeniu na krowy pensja sierżanta wyniosła by obecnie z 5200- do 7800 zł. Całkiem to możliwe.
No to na koniec jeszcze trochę demagogii. Oto wynagrodzenia przed wojną polityków:
Prezydent: 5000 zł
Premier: 3000 zł
Minister i Wicepremier: 2450 zł
Minister: 2000 zł
Senator: 1800 zł
Poseł: 1500 zł
Poseł zarabiał, więc 5, 7 pensji naszego sierżanta. Obecnie poseł miesięcznie zarabia około 29 000 zł, czyli 11, 2 pensje obecnego sierżanta Policji.
Na naszej stronie internetowej jest też informacja o premiach wypłaconych sobie dodatkowo przez prezydium sejmu wynoszą one około 12 pensji obecnego sierżanta policji
Marek Stężyński
ZW NSZZP KSP
14.04.2011 | Czwartek
12.04.2011 | Wtorek
09.04.2011 | Sobota
02.04.2011 | Sobota