tytul_zwiazek
tytul_zwiazek
logo_forum
Statystki odwiedzin
OkresWizytOdsłon
Wczoraj 196 511
Ostat tydzień 1396 3497
Ostat. dwa tyg. 2795 7018
Ostat. miesiąc 6846 16923
Ostatni rok 95523 236784
Razem 1959054 4248300
Ofiary dezubekizacji w drodze do Strasburga
Ofiary „dezubekizacji” - W DRODZE DO STRASBURGA

Do 21 marca 2010 r. do Zakładu Emerytalno-Rentowego MSWiA  wpłynęło około 15 tys. odwołań adresowanych do Sądu Okręgowego w  Warszawie – Wydziału Ubezpieczeń Społecznych, z których około 3,5 tys. zostało już zaopiniowanych przez prawników tego zakładu. Kolejnym etapem postępowania w sprawie obniżenia emerytur członkom organów bezpieczeństwa państwa PRL  JEST PRZESŁANIE PRZEZ SĄD POWODOM STANOWISKA  ZER MSWiA CELEM USTOSUNKOWANIA SIĘ W CIĄGU 14 DNI i ewentualnego przekazania nowych dowodów w sprawie.


OPINIE ZER SĄ DLA SKARŻĄCYCH SIĘ  Z REGUŁY NEGATYWNE.  Zakład stoi bowiem na stanowisku, co sformułował jeszcze w styczniu br. dyrektor Artur Wdowczyk w piśmie do prezesa ZG Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów Policyjnych Zdzisława Czarneckiego, że emerytury byłych funkcjonariuszy SB NALICZANE SĄ NA ODMIENNYCH ZASADACH NIŻ EMERYTURY OSÓB, KTÓRE „NIE POSIADAJĄ OKRESÓW SŁUŻBY W ORGANACH BEZPIECZEŃSTWA PAŃSTWA.” Wobec nich – zdaniem ZER i Trybunału Konstytucyjnego – nie ma zastosowania gwarancja, o której mowa w art.15 ust. 1 „policyjnej” ustawy emerytalnej, czyli obligatoryjnego naliczenia 40 % podstawy wymiaru emerytury po 15 latach służby.


ZER  umywa też ręce od odpowiedzialności w kwestii  określenia, które osoby i w jakich okresach pełniły służbę w „trefnych” służbach.  Dokonał tego bowiem, zgodnie z ustawą „dezubekizacyjną”  z 23 stycznia 2009 r. Instytut Pamięci Narodowej na podstawie akt osobowych funkcjonariuszy. To właśnie informacje o przebiegu służby, sporządzone przez IPN, były podstawą do wydania DECYZJI ZER O ZMIANIE WYSOKOŚCI EMERYTUR POLICYJNYCH.


Nieostry katalog organów bezpieczeństwa


Na czym opierał się więc  Instytut analizując dane byłych funkcjonariuszy ?  Zgodnie z ustawą „dezubekizacyjną”  posłużył się katalogiem organów bezpieczeństwa państwa PRL ZAMIESZCZONYM W USTAWIE „LUSTRACYJNEJ” Z 18 PAŹDZIERNIKA 2006 R. Rzecz w tym, że to katalog bardzo nieprecyzyjny, o czym pisałem już na stronach internetowych ZG NSZZ Policjantów i ZG Związku Byłych Funkcjonariuszy Służb Ochrony Państwa  w artykule pt. „Komu emeryturę obniżono ?”  (por. www.nszzp.pl   i  www. zbfsop.pl  z końca stycznia br.).  W ustawie lustracyjnej zawarto również stwierdzenie, że : „jednostkami SB w rozumieniu ustawy są te jednostki MSW, które z mocy prawa PODLEGAŁY ROZWIĄZANIU W CHWILI  ZORGANIZOWANIA  URZĘDU OCHRONY PAŃSTWA  ORAZ TE JEDNOSTKI, KTÓRE BYŁY ICH POPRZEDNICZKAMI.” Ponadto IPN posiłkował się katalogiem zawartym w niepublikowanej, powielaczowej więc  instrukcji  (z 25 czerwca 1990 r.) przewodniczącego Centralnej Komisji Kwalifikacyjnej, nadzorującej proces przyjmowania byłych funkcjonariuszy SB  do służby w Urzędzie Ochrony Państwa, Policji i innych formacjach podległych wówczas  MSW, która to instrukcja powstała wyłącznie dla celów tej Komisji i nie może być traktowana jak wyrocznia.


Zgodnie z literą i duchem katalogu wymienionego w ustawie lustracyjnej,  za członków organów bezpieczeństwa państwa , którzy zostali objęci rygorami ustawy „dezubekizacyjnej” należy uznać : funkcjonariuszy Urzędów Bezpieczeństwa  we wszystkich jego ogniwach oraz na wszystkich stanowiskach,  WSZYSTKICH FUNKCJONARIUSZY MILICJI OBYWATELSKIEJ SŁUŻĄCYCH W LATACH 1944 – 1954, WSZYSTKICH FUNKCJONARIUSZY  SŁUŻBY (straży) WIĘZIENNEJ w tym samym okresie, WSZYSTKICH ŻOŁNIERZY ZAWODOWYCH KORPUSU BEZPIECZEŃSTWA WEWNĘTRZNEGO  W LATACH 1944 – 1954, CAŁĄ KADRĘ ZAWODOWĄ WOJSK OCHRONY POGRANICZA W OKRESIE LAT 1949 -1954 a nawet tych funkcjonariuszy Służby Ochrony Kolei, którzy przeszli  bezpośrednio do służby w MO lub więziennictwie przed  1 kwietnia 1955 r.  Ponadto wszystkich funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa MSW  PRL (katalog przezornie nie wymienia nazw pionów służbowych),  Akademii Spraw Wewnętrznych ,  żołnierzy Zwiadu WOP,  Informacji Wojskowej, Wojskowej Służby Wewnętrznej zarówno w resorcie spraw wewnętrznych, jak i obrony narodowej, jak i  żołnierzy Zarządu II (wywiadu) Sztabu Generalnego WP. I bliżej nieokreślonych żołnierzy prowadzących w armii działalność operacyjno-rozpoznawczą lub dochodzeniowo-śledczą.

Wyłączenie wojskowych służb specjalnych

Rzecz w tym, że ustawodawca celowo, bo dziwne byłoby to niedopatrzenie większości głosujących posłów,  wyłączył w praktyce z działania ustawy „dezubekizacyjnej” żołnierzy zawodowych. Powołał się na to sędzia sprawozdawca Trybunału Konstytucyjnego pisząc w uzasadnieniu, że „na dotychczasowym poziomie pozostają  (ich) świadczenia emerytalne”. Jest to prawda, ale nie cała prawda.  Jest bowiem faktem, że obniżenie emerytur dotyczy tylko tych osób, uznanych za członków organów bezpieczeństwa państwa PRL, które pobierają świadczenia emerytalne z Zakładu Emerytalno – Rentowego  MSWiA  i Biura Emerytalnego Centralnego Zarządu Służby Więziennej, a nie z Wojskowego Biura Emerytalnego MON.  Tak więc – na co sędziemu Rzeplińskiemu nie starczyło już wyobraźni -  żołnierze WSW MON(!), którzy odeszli na emeryturę jako funkcjonariusze SB, EMERYTURĘ CZĘŚCIOWO UTRACILI RÓWNIEŻ ZA OKRES SŁUŻBY W WOJSKU, natomiast byli esbecy, którzy TRAFILI DO WOJSKOWYCH SŁUŻB SPECJALNYCH MOGĄ DZIŚ SPAĆ SPOKOJNIE. Podobny paradoks dotknął zwiadowców WOP:  ci, którzy na początku transformacji przeszli na emerytury wojskowe z MON  są bezpieczni, ci natomiast, którzy przeszli do Straży Granicznej i  pobierają lub będą pobierać emeryturę z  ZER MSWiA – zostali  ukarani. Jeszcze inną grupę szczęśliwców stanowią te osoby, których akta „zaplombowano” w tzw. zbiorach zastrzeżonych IPN.

W NIEROZPATRZONYM JESZCZE WNIOSKU do Trybunału, który w czerwcu złożył ZG NSZZ Policjantów w tej samej sprawie , zauważono, że w ustawie „DEZUBEKIZACYJNEJ” zabrakło precyzji , czy przesłanką uznania za funkcjonariusza organów bezpieczeństwa państwa PRL JEST WYŁĄCZNIE KRYTERIUM PODMIOTOWE, to jest NAWIĄZANIE STOSUNKU SŁUŻBOWEGO  Z DANĄ OSOBĄ I TO BEZ WZGLĘDU NA FAKTYCZNE MIEJSCE PEŁNIENIA SŁUŻBY,  czy też oba kryteria:  podmiotowe i przedmiotowe muszą być spełnione łącznie. Wprowadzony w ustawie galimatias stworzył Instytutowi Pamięci Narodowej daleko idącą dowolność w określeniu czasu służby danej osoby w charakterze funkcjonariusza organów bezpieczeństwa państwa PRL.

Rozszerzona interpretacja

I INSTYTUT Z TEGO SKORZYSTAŁ. Jego interpretacja jest z reguły rozszerzająca. Jako esbecy zakwalifikowani więc są funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu, SŁUŻBY POLITYCZNO-WYCHOWAWCZEJ, łączności, pionu szkoleniowego, kadr, komendanci wojewódzcy i powiatowi MO, szefowie urzędów spraw wewnętrznych po 1983 r., funkcjonariusze pracujący w Departamencie PESEL, Głównym Inspektoracie Ochrony Przemysłu nadzorującym straże przemysłowe, a nawet – pewien zastępca szefa dzielnicy ds. prewencji(!).  Zdezubekizowani  zostali też zapewne sierżanci z batalionu specjalnego SUSW,  ochraniający fizycznie ambasady. 


Takie kryteria są nieostre i wielce krzywdzące, na co wskazał Trybunał Konstytucyjny  orzekający w w innym składzie  w sprawie ustawy lustracyjnej. W wyroku z 11 maja 2007 r.  zauważył bowiem, że : ”Wyodrębnienie organów bezpieczeństwa państwa z ogółu organów i instytucji składających się na aparat państwa totalitarnego ( przecież on  jako całość stanowił o zagrożeniu i łamaniu podstawowych praw i wolności) nie może mieć charakteru  całkowicie dowolnego: musi opierać się na wskazaniu cechy istotnej, występującej  we wszystkich wskazanych jednostkach, sprawiającej, że organy bezpieczeństwa państwa powinny być traktowane odrębnie ze względu na cel tej ustawy. W przeciwnym razie takie wyodrębnienie nie poddałoby się kontroli konstytucyjności z punktu widzenia zasady poprawnej legislacji i określoności(…)”.

W TEJ SYTUACJI RACJONALNY JEST APEL Związku Byłych Funkcjonariuszy Służb Ochrony Państwa, aby wnioskować do sądu o wystąpienie do Sądu Najwyższego  o wykładnię pojęcia organy bezpieczeństwa państwa PRL oraz centralnych instytucji SB ZALICZONYCH DO KATALOGU W USTAWIE LUSTRACYJNEJ, A TAKŻE O WYKŁADNIĘ  NIESTOSOWANIA NALICZENIA 40 PROC. PODSTAWY WYMIARU EMERYTURY PO 15 LATACH SŁUŻBY, GDY  W USTAWIE EMERYTALNEJ POZOSTAJE ZAPIS, ŻE JEJ ART. 14 I 15 STOSUJE SIĘ ODPOWIEDNIO.

Argumenty dla sądu ubezpieczeń społecznych

W kontekście wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 24 lutego 2010 r. jest ich niewiele, nie pomoże już bowiem bezpośrednie odwołanie się do Konstytucji RP, skoro zgodność ustawy  dezubekizacyjnej  z polskim prawem została potwierdzona.  Liczą się jednostkowe fakty.  Głównym – moim zdaniem – jest NIEUPRAWNIONE ZALICZENIE PRZEZ  IPN POSZCZEGÓLNYCH EMERYTÓW JAKO BYŁYCH FUNKCJONARIUSZY ORGANÓW BEZPIECZEŃSTWA PAŃSTWA PRL.

Tego problemu Trybunał w postępowaniu w dniach 13-14 stycznia i 24 lutego 2010 r. nie raczył zauważyć.  Istnieje więc nadzieja, że dostrzeże go sąd. Warto przywołać tutaj wyroki w sprawach lustracyjnych posła Mariana Filara i sędziego Trybunału Konstytucyjnego Mariana Wyrzykowskiego.  Śledczy IPN postawili im zarzut kłamstwa lustracyjnego, gdyż prowadzili niegdyś wykłady z prawa w WSO MSW w Legionowie, a nie podali tego faktu w oświadczeniach.  IPN TWIERDZIŁ, że chociaż katalog służb bezpieczeństwa państwa PRL SZKOŁY TEJ NIE WYMIENIA, TO  BYŁA ONA „JEDNOSTKĄ SŁUŻBY BEZPIECZEŃSTWA”.  Śledczy  IPN proponowali też sądowi, by zastosował analogię między Akademią Spraw Wewnętrznych, ujętą w katalogu i szkołą im. F. Dzierżyńskiego.  Przeciwko takiej instrumentalizacji prawa  i „wyręczaniu ustawodawcy przez dopisywanie do ustawy lustracyjnej  treści, których tam nie ma” i oskarżaniu w oparciu o wnioskowanie przez analogię zaprotestowali prawnicy z wydziałów prawa z całej Polski. I SĄDY UNIEWINNIŁY OBYDWU OSKARŻONYCH.


To  DOBRY ZNAK DLA WSZYSTKICH, KTÓRZY NIE SŁUŻYLI BEZPOŚREDNIO W JEDNOSTKACH OPERACYJNYCH I OPERACYJNO-TECHNICZNYCH SB, a uznano ich za funkcjonariuszy bezpieczeństwa państwa PRL. Myślę, że dotyczy to wielu osób, w tym byłych funkcjonariuszy pionu polityczno-wychowawczego, który przecież, choć  zaliczony do SB ( TYLKO DO CELÓW WERYFIKACYJNYCH !) w pierwszej połowie 1990 R., ZOSTAŁ ROZWIĄZANY JUŻ 22 LISTOPADA 1989 R., a więc na długo  przed utworzeniem Urzędu Ochrony Państwa i likwidacją Służby Bezpieczeństwa. Ponadto zarówno pion polityczno-wychowawczy, jak i  pion szkolenia, A TAKŻE INNE  INSTYTUCJE ( WSO w Legionowie  nie została zlikwidowana w momencie powołania UOP W MAJU 1990 R., LECZ PRZESTAŁA ISTNIEĆ JUŻ W 1989 R.),  nie są wyodrębnione w katalogu organów bezpieczeństwa  w ustawie  z 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu ani też w ustawie lustracyjnej, która stanowi bezpośrednie odwołanie ustawy dezubekizacyjnej w tej materii.


Warto też zwrócić uwagę i przywołać w odwołaniu do sądu uwagę zawartą w skardze skierowanej do Trybunału Konstytucyjnego przez ZG NSZZ Policjantów, w której słusznie zauważono, że w ustawie dezubekizacyjnej brak jest prawa do sądowej kontroli rozstrzygnięcia, który okres może być brany pod uwagę przez IPN ZA SŁUŻBĘ W ORGANACH BEZPIECZEŃSTWA PAŃSTWA, gdyż IPN PRZEKAZUJE SŁUŻBIE EMERYTALNO-RENTOWEJ NIE DECYZJE ADMINISTRACYJNE , LECZ  ZWYKŁE „INFORMACJE”, WYŁĄCZONE SPOD  DZIAŁANIA  KODEKSU  POSTĘPOWANIA  ADMINISTRACYJNEGO.


Argumenty dla Trybunału w Strasburgu


Te argumenty mają głównie charakter ogólny i odwołują się do interpretacji prawa międzynarodowego i Konstytucji RP W KONTEKŚCIE PRAW  CZŁOWIEKA I OBYWATELA. Zacznijmy od tych, które sformułowano w opinii prawnej Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka z 11 stycznia 2010 r.  dla Trybunału Konstytucyjnego.


Fundacja odwołuje się do raportu nr 7568 Komisji Zagadnień Prawnych i Praw Człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy z 3 czerwca 1996 r. w sprawie środków służących likwidacji spuścizny po totalitarnych systemach komunistycznych.  Zawarto w nim postulat, aby nie przekroczyć granicy między  uzasadnionym odebraniem nieuzasadnionych przywilejów, a niedopuszczalnym nadaniem  takim instrumentom charakteru  sankcji. Zgodnie z powstałą na podstawie tego raportu Rezolucją nr 1096 Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy z 27 czerwca 1996 r. pozbawienie wyższych świadczeń emerytalnych  polegać powinno  NA ICH OBNIŻENIU DO ZWYKŁEGO POZIOMU EMERYTUR I RENT.


Zdaniem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka rezolucja Rady Europy, orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, Konstytucja RP, a także orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy lustracyjnej  wyraźnie wskazują, że:

  • demokratyczne państwo prawa nie może stosować środków upodabniających je do reżimu totalitarnego
    -  nie powinno więc zaspokajać żądzy zemsty zamiast służyć sprawiedliwości
  • nie wolno zezwalać na nadużywanie środków dezubekizacyjnych  dla celów politycznych i społecznych
  • środki dezubekizacyjne nie mogą służyć karaniu osób, bo to domena sądów
  • państwo nie może opierać się w żadnym wypadku na winie zbiorowej i domniemaniu winy
  • każdy ma prawo do obrony, prawo do wysłuchania, prawo do domniemania niewinności oraz powinien mieć zapewnione prawo do odwołania się do sądu.

Fundacja zwróciła też uwagę, że Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznaje w orzeczeniach, że dla oceny proporcjonalności wprowadzonych rozwiązań znaczenie ma czas, jaki upłynął (w tym przypadku 20 lat !) od rozpoczęcia przemian demokratycznych (Z KOLEI W PIĄTYM ROKU TRANSFORMACJI USTROJOWEJ UCHWALONO USTAWY EMERYTALNE  WOJSKA I  SŁUŻB MUNDUROWYCH, „ZALICZAJĄCE” NIEJAKO DOTYCHCZASOWE UPRAWNIENIA WSZYSTKIM  ŻOŁNIERZOM  I FUNKCJONARIUSZOM ).  Natomiast wprowadzenie przez Senat do ustawy dezubekizacyjnej  preambuły wyjaśniającej przesłanki , jakimi kierował się ustawodawca, sugeruje „odpłatę”, a więc  świadczy o niedopuszczalnym, represyjnym charakterze nowych rozwiązań ustawowych. HFPC podkreśliła tez zawarte w ustawie „szczególnie rażące naruszenie zasady równości wobec prawa” w stosunku do pozytywnie zweryfikowanych, a także nierówność  w potraktowaniu wojskowych służb bezpieczeństwa państwa w zależności od tego, czy dana osoba pobiera wojskową, czy też policyjną emeryturę.

Zdania odrębne w sprawie  orzeczenia TK

Bardzo istotny dla wydania wyroku przez Trybunał Konstytucyjny w sprawie ustawy dezubekizacyjnej jest fakt, że pięciu z czternastu sędziów biorących udział w orzekaniu zgłosiło zdania odrębne do wyroku. Ich argumentacja podważa stanowisko większości. Najbardziej przekonywające pod tym względem wydaje mi się zdanie odrębne sporządzone przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego, sędziego Bohdana  Zdziennickiego.  Pozwalam sobie przedstawić je w formie skondensowanej :


 „ Nie podzielam stanowiska Trybunału Konstytucyjnego wyrażonego zarówno w sentencji, jak i motywach wyroku”– stwierdził sędzia. „Przedmiotem zaskarżenia jest bowiem cała ustawa dezubekizacyjna (wraz z preambułą), a nie odpowiednie przepisy zmienianych ustaw emerytalnych. Rozwiązania ustawy z23 stycznia 2009 r. bez jej preambuły ( Trybunał jej nie rozpatrywał stwierdzając jednak, że „preambuła ustawy z 23 stycznia 2009 r. pełni funkcję wskazówki interpretacyjnej przy wykładni jej części artykułowanej”) są zupełnie niezrozumiałe. Uważam, że zaskarżona  ustawa wraz z preambułą jest w całości niezgodna z  podanymi przez wnioskodawców  (posłów lewicy) wzorcami konstytucyjnymi.”

„Prawo rozliczające ustrój obalony przed 20 laty nie tylko stopniowo nie wygasa, ale rozszerza się i radykalizuje” (przypomina mi to stalinowską teorię o zaostrzaniu się walki klasowej w miarę postępu socjalizmu – MT), a przecież „prawo w demokratycznym państwie prawnym nie może narzucać wszystkim jednej oceny przeszłości ani tym bardziej wyciągać z tej oceny  prawa do represjonowania określonych grup społecznych czy zawodowych” (na znaczenie upływu czasu dla granic działań ustawodawcy zwrócił też uwagę w swym zdaniu odrębnym  sędzia Mirosław Wyrzykowski).


     „Mówienie o uprzywilejowanym systemie emerytur mundurowych  jest albo niezamierzonym błędem, albo zamierzoną manipulacją pojęciową mającą usprawiedliwiać wprowadzenie drastycznych rozwiązań – stwierdził Bohdan Zdziennicki. -  Dla usprawiedliwienia obniżki dotychczas pobieranych emerytur przez poszczególne osoby  nie można odwoływać się do różnych średnich. Dla wszystkich praw majątkowych istotna jest bowiem zawsze  konkretna wysokość konkretnego świadczenia w sytuacji konkretnego świadczeniobiorcy”.

Sędzia Bohdan Zdziennicki zauważył też, że „dolegliwość materialną połączono z (w preambule) z potępieniem moralnym”. „Drastyczne zmniejszenie dla wyodrębnionej grupy podmiotów wysokości pobieranych dotąd świadczeń nie może być zakamuflowaną formą kary połączonej z niedopuszczalną odpowiedzialnością zbiorową. Nie można bowiem karać obywatela za to, w jakich organach państwa pracował, a nie za to, co zrobił.  NIE MA W KONSTYTUCJI RP WINY I NIEWINNOŚCI ZBIOROWEJ, JEST TYLKO WINA I NIEWINNOŚĆ INDYWIDUALNA.”

„Ustawa z 23 stycznia 2009 r. wprowadziła niedopuszczalną pozasądową zbiorową odpowiedzialność penalną wobec osób uznanych  za dawnych przeciwników politycznych aktualnej większości parlamentarnej. Obniżono im emerytury w sposób znacznie bardziej drastyczny, niż jest to obecnie dopuszczalne  nawet wobec funkcjonariuszy prawomocnie skazanych przez sąd za popełnione przestępstwo”. „Nie można nakazywać komuś DZIŚ zrobienie lub niezrobienie czegoś WCZORAJ (w aspekcie potępienia przez Trybunał materialnej i moralnej motywacji do służby w organach bezpieczeństwa państwa)”.”Trybunał jest sądem prawa, a nie sądem nad historią”.


 Sędzia Adam Jamróz, który również uznał całą ustawę dezubekizacyjną za niezgodną z ustawą zasadniczą,  zwrócił uwagę w swoim zdaniu odrębnym, na polityczno - rozliczeniowy charakter preambuły.  Podkreślił również, że funkcjonariusze SB,  którzy zostali zweryfikowani w połowie 1990 r. pozytywnie, prawo do świadczenia emerytalnego za okres PRL NABYLI SŁUSZNIE, GDYŻ „ Nie ulega wątpliwości, że weryfikacja miała na celu nie tylko ocenę przydatności funkcjonariusza do służby w demokratycznej Polsce, ale także ocenę jego dotychczasowej służby w Polsce komunistycznej, również  w płaszczyźnie moralnej”.  Zastosowanie wobec  nich obniżenia emerytur  oznacza niedotrzymanie zobowiązań ze strony państwa. Dotyczy to  również – moim zdaniem –  wszystkich tych, którzy nie podlegali weryfikacji, gdyż w 1990 r. służyli w formacjach nieweryfikowanych (głównie MO), a którym ograniczono emerytury za wcześniejszą służbę w organach bezpieczeństwa.


Pogląd o moralnym aspekcie weryfikacji poparła też w swoim zdaniu odrębnym sędzia Ewa Łętowska, dodając, że pozytywnie zweryfikowani mogli oczekiwać utrzymania stałych praw emerytalnych, a zostali potraktowani gorzej niż funkcjonariusze skazani za przestępstwa (przelicznik 0,7% i przelicznik 1,3 %  podstawy wymiaru emerytury). „Jeśli chodzi o funkcjonariuszy pozytywnie zweryfikowanych w 1990 r., to szczególnie oni mieli pełne podstawy do oczekiwania, że po spełnieniu oznaczonych warunków będą mogli korzystać z  zasad właściwych dla systemu emerytalnego służb mundurowych – stwierdził z kolei w swoim zdaniu odrębnym  sędzia Mirosław Wyrzykowski. –Państwo, by mogło być szanowane przez obywateli, musi  szanować własne decyzje.”


Sędzia Adam Jamróz uznał, że „wymierzając karę zbiorową, ustawodawca wkroczył w sferę władztwa publicznego konstytucyjnie zastrzeżoną  dla organów władzy sądowniczej”. Sędzia Ewa Łętowska zarzuciła ustawodawcy skonstruowanie ustawowego mechanizmu obniżek emerytur nieodpowiadającego zasadom rzetelnej legislacji i proporcjonalności.  Sędzia Mirosław Wyrzykowski dodał do tego, że w ustawie dezubekizacyjnej  zastosowano fikcję prawną  przelicznika 0,7 %,  jakby osoby nim objęte w ogóle nie pracowały.

Sędzia Łętowska uznała, że ustawa  narusza zasadę sprawiedliwości i równości, bo nie obejmuje wszystkich organów i osób służących w organach bezpieczeństwa państwa (nie przeprowadzono obniżki emerytur osobom, które pracowały w wojskowych służbach specjalnych oraz tym, których dane znajdują się w IPN W ZBIORZE ZASTRZEŻONYM). Cechuje ją nadmierny rygoryzm (przelicznik 0,7%). Jej zdaniem ustawa byłaby konstytucyjna tylko wtedy, gdyby  „dokonała przypisania statusu funkcjonariusza, który uzyskał niesłuszny przywilej w postaci  emerytury mundurowej za służbę reżimowi totalitarnemu na podstawie pełnionego stanowiska, funkcji i zakresu czynności”.


Sędzia  Marek Mazurkiewicz w swoim zdaniu odrębnym zwrócił uwagę, że ustawodawca nie może przez niejasne formułowanie tekstu przepisów pozostawiać  organom mającym je stosować nadmiernej swobody przy ustalaniu w praktyce zakresu podmiotowego i przedmiotowego ograniczeń konstytucyjnych  wolności i praw jednostki.  Przypomniał, że jeszcze w toku postępowania legislacyjnego  nad poselskim projektem ustawy dezubekizacyjnej  projekt ten był opiniowany  przez Biuro Studiów i Analiz Sądu Najwyższego oraz Biuro Studiów i Analiz Kancelarii Sejmu i Biuro Legislacyjne Senatu.  We wszystkich tych opiniach sygnalizowano sprzeczność  regulacji  projektu ustawy  z Konstytucją.  Było to jeszcze przed sformułowaniem wniosku do Trybunału Konstytucyjnego przez posłów lewicy.
WRON wiecznie żywy ?


Warto jeszcze zwrócić uwagę na problem związany z Wojskową Radą Ocalenia Narodowego. Trybunał Konstytucyjny wprawdzie uznał, że nie można ograniczyć emerytury członkom WRON od 8 MAJA 1945 r. ( co prawda gen. broni Czesław  Kiszczak przez całe życie służył w służbach specjalnych, ale w końcu przeszedł na emeryturę wypłacaną przez Wojskowe Biuro  Emerytalne MON I JEST POZA ZASIĘGIEM INNEGO ARTYKUŁU USTAWY „DEZUBEKIZACYJNEJ”), ALE  WOLNO I NAWET TRZEBA ZA OKRES OD 12 GRUDNIA 1981 R., KIEDY UFORMOWAŁA SIĘ TA INSTYTUCJA.  Jak wiadomo, przestała ona istnieć już 22 lipca 1983 r., w dniu zniesienia stanu wojennego w Polsce. 

tytul_szukaj
tytul_zegar
08:18:39
tytul_kalendarz
Maj 2024
Pn Wt Śr Cz Pt So Nd
    12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031   
tytul_zwiazek
mapka
tytul_zwiazek
galeria
tytul_zwiazek
Jak oceniasz dotyczasowe deyzje Komendanta Głównego Policji?
Dobrze
Źle
Nie mam zdania
dzielnik


ZW NSZZ P - Z głębokim smutkiem i żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Andrzeja Kosiaka, Przewodniczącego ZG NSZZ P w latach 1990-1993. Jego oddanie, determinacja i niezłomna wola pozostawiły trwały ślad w naszej organizacji oraz w sercach tych, którzy go znali.