Jacek Rostowski proponuje włączenie służb mundurowych do systemu powszechnego – tak było od 1999 do 2003 roku, kiedy reformę zniósł rząd SLD. Ale ta propozycja jest mało realna, nie poprze jej PSL, przeciw może być też prezydent Bronisław Komorowski - informuje Dziennik Gazeta Prawna w artykule zatytułowanym: "Jest wstępne porozumienie w sprawie emerytur częściowych. Teraz czas na mundurówki".
"...Okazuje się, że równie skomplikowana sytuacja jak z wiekiem emerytalnym jest w sprawie reformy emerytur mundurowych. Tu poważną różnicę zdań między kilkoma resortami ma rozstrzygnąć rząd. Minister finansów żąda zaostrzenia projektu ustawy, w czym ma wsparcie ekonomistów..."
"...Jacek Rostowski proponuje włączenie służb mundurowych do systemu powszechnego – tak było od 1999 do 2003 roku, kiedy reformę zniósł rząd SLD. Ale ta propozycja jest mało realna, nie poprze jej PSL, przeciw może być też prezydent Bronisław Komorowski. Dlatego jest też drugi wariant zaostrzenia projektu: możliwość przejścia na emeryturę dopiero po 30 latach służby, podczas gdy w projekcie MSW jest to 25 lat. Także drugi warunek otrzymania emerytury – ukończenie 55 lat – minister finansów chciałby zmienić tak, by świadczenie było dostępne po ukończeniu 60 lat. Wreszcie jest kwestia innego wyliczania podstawy emerytury. Obecnie bierze się pod uwagę ostatnie wynagrodzenie przed emeryturą. Jacek Cichocki proponuje, by świadczenie naliczane było z trzech wybranych lat służby, natomiast Ministerstwo Finansów chce, by był to cały okres służby. To zbliżyłoby mundurówki do systemu powszechnego, ale spowodowało też, że mundurówki byłyby niższe niż teraz. Jednak nowe zasady obowiązywałyby nowo wstępujących do służby i pierwsze z emerytur liczonych według nowych zasad zostałyby wypłacone około roku 2040. Wówczas relacja emerytury do pensji w systemie powszechnym według najbardziej optymistycznych szacunków będzie wynosiła 40–50 proc., a mundurówkach 75 proc..."