Policjant może mieć na koncie mandat, a kandydat nie

poniedziałek, 28. września 2009 

Kandydaci do służby w policji powinni być kryształowo czyści. Oprócz co najmniej wykształcenia średniego, obywatelstwa polskiego i odpowiednich predyspozycji psychicznych i fizycznych, muszą cieszyć się nieposzlakowaną opinią oraz nie być karani.

Okazuje się, że zgodnie z opinią prawną Komendy Głównej Policji, owa niekaralność dotyczy nie tylko braku przeszłości kryminalnej, ale również braku wykroczeń na koncie. Oznacza to tyle, że po otrzymaniu mandatu za przekroczenie prędkości lub nieprawidłowe parkowanie nie można wstąpić w szeregi policji przez najbliższe dwa lata.

Na własnej skórze przekonał się o tym jeden z kandydatów, który w marcu rozpoczął starania o przyjęcie do służby w śląskiej policji. - Każdy kandydat ma na początku obowiązek wypełnienia ankiety. Zgodnie z prawdą napisałem w niej, że rok wcześniej otrzymałem mandat za przekroczenie prędkości o 20 km na godzinę. Następnie przechodziłem przez kolejne etapy rekrutacji aż do września, kiedy otrzymałem telefon, że nie mogę się ubiegać o przyjęcie do policji, bo byłem wcześniej karany i mandat, który dostałem w maju 2008 roku, ulegnie zatarciu dopiero w maju 2010 roku - relacjonuje. Jego słowa potwierdzają funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

- Pierwszy raz o czymś takim słyszę. To totalna głupota! - komentuje asp. szt. Rafał Jankowski, wiceprzewodniczący Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów w Katowicach. Według niego, eliminując kandydatów z drobnymi wykroczeniami na koncie, śląska policja może się pozbywać wielu wartościowych ludzi. W łagodniejszym tonie wypowiada się podinsp. Krzysztof Hajdas z KGP. - Ustawa o policji nie precyzuje, o jaki rodzaj karalności chodzi. Według interpretacji naszego biura prawnego, oprócz przestępstw, wliczają się w nią również wykroczenia - mówi. I zapewnia, że problem jest znany KGP i już zostały rozpoczęte starania, aby go zlikwidować. Stołeczni policjanci zaproponowali doprecyzowanie zapisu, który najprawdopodobniej otrzyma brzmienie: niekarany za przestępstwa kryminalne i przestępstwa skarbowe.

- Taki zapis nie oznacza jednak, że drzwi do policji zostaną otwarte przed osobami, które na przykład w ciągu kilku miesięcy straciły prawo jazdy za przekraczanie prędkości, zostały przyłapane na kradzieży lub nagminnie prowadziły samochód po spożyciu alkoholu. Zmieniony zapis znajdzie się w znowelizowanej ustawie o policji i trudno w tej chwili powiedzieć, jakie ostatecznie będzie jego brzmienie - dodaje Hajdas.

Dotychczasowej interpretacji biura prawnego KGP, KWP w Katowicach podporządkowała się całkowicie i dyskwalifikuje kandydatów, którzy w ciągu ostatnich dwóch lat byli karani za wykroczenia. Inaczej jest w KWP w Łodzi. - Nie dyskwalifikujemy z góry kandydatów z wykroczeniami na koncie, rozpatrujemy każdy przypadek indywidualnie. Jest przecież różnica między prowadzeniem samochodu po alkoholu a nieprawidłowym parkowaniem - mówi podinsp. Joanna Kącka z KWP w Łodzi. Tę interpretację przepisów pochwala Jankowski. I zwraca uwagę na to, że zdarza się, że policjanci również popełniają wykroczenia. - W takim przypadku są zobowiązani zgłosić to swoim przełożonym. Jeśli popełnili je w związku ze służbą, może być wszczęte postępowanie dyscyplinarne - wyjaśnia Hajdas. Jeszcze kilka lat temu było inaczej i policjant, który w czasie wolnym dostał mandat, był karany podwójnie. - Oprócz mandatu, był jeszcze karany na drodze służbowej, np. poprzez pominięcie podczas rozdzielania premii. Na szczęście z tym absurdem udało nam się już rozprawić - mówi Jankowski.