W nocy z 1 na 2 maja br.  policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Lesznie zatrzymali włamywacza. Mężczyzna włamał się do sklepu w Drobninie. Sprawca chcąc przechytrzyć policjantów wpadł na niecodzienny pomysł.


Wszystko działo się po północy. Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Lesznie odebrał zgłoszenie o tym, że ktoś kręci się przy sklepie. Według zgłaszajęcgo mógł  to być włamywacz. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci, którzy potwierdzili, że faktycznie doszło do włamania. Sprawcy jednak nie było już na miejscu. Policjanci podjęli czynności wykrywcze. Sprawdzili przyległy teren. Mimo panujących ciemności, nieopodal miejsca zdarzenia  policjantka znalazła leżącego na polu mężczyznę a przy nim worek z łupami. Mężczyzna udawał nieprzytomnego. Przybyły na miejsce zespół pogotowia ratunkowego potwierdził, że stan nieprzytomności sprawcy jest symulowany. Ostatecznie 21-latek  z powiatu białogardzkiego noc spędził w policyjnym areszcie. W trakcie prowadzonych czynności śledczy ustalili, że włamanie to nie jedyny „grzech na jego sumieniu”. Dwa dni wcześniej okradł biwakujących nad jeziorem w Osiecznej oraz włamał się do lokalu gastronomicznego. W sumie w Drobnienie skradł papierosy i alkohole o łącznej wartości 1100 złotych, zaś w Osiecznej jego łupem padły telefony komórkowe, pieniądze, odtwarzacz DVD i dokumenty o łącznej wartości ponad 2200 złotych. Policjanci odzyskali część skradzionego mienia.
 
Policjanci ustalili również, że mimo młodego wieku mężczyzna jest poszukiwany na podstawie nakazu doprowadzenia do zakładu karnego, gdzie ma odbyć karę 1,5 roku pozbawienia wolności - także za włamania.