Rewolucyjne zmiany dla mundurowych. Chorobowe już nie będzie się opłacać

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przedstawi dziś rewolucyjny projekt zmian w systemie zwolnień lekarskich dla policjantów, żołnierzy, strażaków, funkcjonariuszy straży granicznej, BOR, CBA i ABW.

"Gazeta" poznała go wcześniej.

- Zmiany powinny spowodować zwiększenie liczby efektywnie pracujących funkcjonariuszy - mówi Michał Deskur, wiceszef MSW. - Bezpośrednio zwiększy to poziom bezpieczeństwa.

Obecnie tylko w policji z powodu zwolnień lekarskich nie stawia się każdego dnia na służbę ok. 6 tys. ze 100 tys. funkcjonariuszy. W 2011 r. na zwolnieniu byli przez 2,2 mln dni! Komendy, czyli budżet państwa, musiały im za to wypłacić 250 mln zł.

Dlaczego aż tyle? Bo mundurowi na chorobowym dostają 100 proc. pensji oraz wszelkie nagrody i dodatki. Ministerstwo nie ma wątpliwości, że takie rozwiązania zachęcają do nadużyć. - Na chorobowym pracują gdzie indziej, jeżdżą na wycieczki lub opiekują się dzieckiem - przyznawał w ubiegłym roku resort.

Dotychczas na zwolnieniu nikt nie mógł mundurowych skontrolować. Teraz mają podlegać podobnym regułom jak cywile. A więc na chorobowym dostaną tylko 80 proc. pensji. Zmniejszać się też będzie o każdy dzień na chorobowym suma nagrody rocznej. I wreszcie najważniejsze - zwolnienia zacznie kontrolować ZUS.

- Tak powinno być od początku. Nie widzę powodów, aby jakaś grupa zawodowa była z kontroli wyłączona - mówi Jeremi Mordasewicz z PKPP Lewiatan, członek rady nadzorczej ZUS.

Ministerstwo szacuje, że po zmianach liczba "chorych" wśród policjantów spadnie o połowę. Oznacza to codziennie 3 tys. dodatkowych funkcjonariuszy. To tyle, ile pracuje ich w województwie lubuskim albo opolskim.

Oszczędności nie pójdą do budżetu. Będą przeznaczone na nagrody dla mundurowych, którzy nie będą chorować.

Rząd czeka trudna przeprawa ze związkowcami. - Nie można zmniejszać chorobowego, gdy nie mamy dodatków za służbę w niedzielę, święta, w nocy - mówi Antoni Duda, przewodniczący Związku Zawodowego Policjantów. - Ale nawet gdybyśmy się z rządem dogadali w kwestii dodatków, to i tak funkcjonariusz musi mieć choćby 10-20 dni pełnopłatnego chorobowego, jeśli np. przeziębił się podczas nocnej akcji, gdy biegał po lesie i przemókł.

Projekt zakłada też zmiany w rentach mundurowych. Będzie zniesiona tzw. III grupa inwalidzka. To specjalna renta dla mundurowych, która zwiększa emeryturę o 15 proc. Można ją dostać nawet za niewielki uszczerbek na zdrowiu. Nic dziwnego, że mundurowi masowo z niej korzystają. Ze 141 tys. mundurowych emerytów aż 58 tys. jest jednocześnie uprawnionych do otrzymywania renty. 

Teraz nie będzie to możliwe. W projekcie zapisano zakaz łączenia renty z emeryturą. Rent nie stracą ci, którym już je przyznano. Nie będą tylko przyznawane nowym emerytom.

Już raz ministerstwo przygotowało - choć mniej radykalny - projekt zmian w chorobowym. W ubiegłym roku przyjęła go nawet Rada Ministrów, jednak w Sejmie się nie znalazł.

- Nie mógł być on rozpatrywany z powodu zakończenia kadencji. Teraz jesteśmy w innej sytuacji - mówi wiceminister Deskur.

Projekt pójdzie teraz do konsultacji międzyresortowych. Rząd ma go przyjąć jeszcze w tym roku.

Źródło: Gazeta Wyborcza