Szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz był gościem Dariusza Ociepy w Polsat News

Minister ponownie zaznaczył, że w sprawie fałszywych alarmów bombowych to niezawisły Sąd zadecydował, że materiał zgromadzony przez policję i prokuraturę jest wystarczający do umieszczenia podejrzewanego w areszcie. „Prokuratura w życiu by nie poszła do sądu, gdyby nie miała silnych dowodów” – powiedział Bartłomiej Sienkiewicz. Szef resortu przypomniał również, że pierwsze zatrzymania dotyczyły osób powiązanych z zatrzymanym i pozwoliły na jego zidentyfikowanie. Jednocześnie podkreślił, że w tej sprawie nie należy budować hipotez i wątpliwości tam, gdzie w rzeczywistości dokonano jednoznacznych ustaleń.

Odnosząc się do informacji o projekcie PRISM i potencjalnej inwigilacji polskich obywateli Minister Sienkiewicz powiedział: „Do tej pory nie ma żadnych faktów w sferze publicznej, które mogłyby potwierdzać, że polscy obywatele byli przedmiotem działań służb amerykańskich”. Szef MSW dodał, że w tej sprawie właściwe rozpoznanie prowadzi ABW i jednocześnie Polska zwróci się do strony amerykańskiej o stosowne wyjaśnienia. Bartłomiej Sienkiewicz wskazał także, że w gestii Ministra Spraw Zagranicznych jest wachlarz narzędzi, które mogą zostać wykorzystane w przypadku potwierdzenia tych informacji.

Na pytanie o sytuację polskiej Policji, szef MSW podkreślił, że ma pełne zaufanie do Komendanta Głównego Policji. „Generał Działoszyński jest doświadczonym oficerem i wytrawnym menedżerem wielkiej formacji” – powiedział Sienkiewicz. Zauważył także, że zaufanie społecznej do tej służby zmalało najmniej w porównaniu do wszystkich innych instytucji państwowych.

Zapowiadając swoje spotkanie z Prokuratorem Generalnym Andrzejem Seremetem w sprawie przypadków ksenofobii i rasizmu, Minister Spraw Wewnetrznych podkreślił konieczność znalezienia wspólnego sposobu działania z Prokuraturą - „Mamy do czynienia ze zorganizowanynymi bandami młodych ludzi, którzy znaleźli pewną formę ekspresji w ten sposób. Musimy to zjawisko opanować”