W policji w województwie łódzkim jest blisko 400 wakatów. Przyjmowany jest prawie każdy chętny…
W całym kraju wolnych etatów w policji jest już ponad 5 tys. Gdyby skumulować funkcjonariuszy w innych jednostkach, to puste biurka i radiowozy zostałyby w woj. lubuskim i opolskim (tam łącznie jest 5,2 tys. etatów). W woj. łódzkim 1 września mieliśmy 400 wolnych stanowisk w policji. W styczniu będzie jeszcze gorzej, bo na emeryturę odejdą kolejni mundurowi. Sto wakatów czeka w Komendzie Miejskiej Policji w Łodzi.
– Policjantem może zostać każdy, kto ma minimum średnie wykształcenie oraz jest fizycznie i psychicznie zdolny do pełnienia służby – mówi asp. sztab. Paweł Rubajczyk z wydziału kadr KMP w Łodzi. – Oczywiście nie może być to osoba prawomocnie skazana za przestępstwo, także przestępstwo skarbowe. Chętnych do służby brakuje od kilku lat. Dlatego dowódcy jednostek szukają ich w pośredniakach i na targach pracy. W czerwcu na ul. Piotrkowskiej insp. Paweł Karolak, komendant miejski policji w Łodzi, zachęcał łodzian do wstępowania do służby. – To zaszczyt, który nie każdego może spotkać. Proszę pamiętać, że mimo braków kadrowych, nie każdy może pracować w policji – mówił komendant. Tymczasem rzeczywistość jest zupełnie inna. Policja na wszelkie sposoby próbuje uzupełnić braki kadrowe. Plakaty promocyjne wiszą we wszystkich komisariatach. W czwartek łódzka policja miała stoisko na studenckich targach pracy na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego.
Zachęcamy do wstępowania w nasze szeregi. Pokazujemy, że w naszej pracy można rozwijać się również naukowo – mówił podczas targów technik kryminalistyki. – W naszej pracy na co dzień wykorzystujemy najnowsze zdobycze techniki, informatyki, a nawet biotechnologii – zachęcał studentów funkcjonariusz. Czy skutecznie?
Policjanci narzekają na niskie pensje i fatalne warunki socjalne. – Wszyscy wiedzą, ile można zarobić w policji. Jednocześnie to praca wymagająca wielu poświęceń i ciągłego napięcia. Każdy z nas wie, że ze służby może nie wrócić do domu. Przy takim obciążeniu zarabiamy mniej niż kasjer w markecie – mówi anonimowo policjant z KMP w Łodzi. Zarobki policjantów uzależnione są od tzw. grupy zaszeregowania, stopnia służbowego, stażu pracy i dodatków funkcyjnych. Na te jednak początkujący policjanci liczyć raczej nie mogą. Funkcjonariusz na początku swojej drogi przechodzi szkolenie podstawowe, ma wtedy pierwszą grupę i zarabia netto 2.052 zł. Po kilkunastu latach pracy ma szansę zostać kierownikiem referatu i zarobić na rękę ok. 4,4 tys. zł.
Brak kandydatów do pracy, duża liczba wakatów i niskie zarobki powodują, że przyjmowani są niemal wszyscy. – Jeszcze kilka lat temu dostać się do pracy u nas było naprawdę ciężko. Teraz wystarczy być zdrowym – mówi jeden z kryminalnych. – Gdy startowałem do policji, trzeba było uzbierać ponad 200 punktów. Proszę zobaczyć, co się dzieje teraz – mówi anonimowo policjant z łódzkiej dochodzeniówki. Sprawdziliśmy dane z dwóch ostatnich naborów. W naszym województwie w ostatnich dwóch naborach przyjmowano nawet tych, którzy mieli 135 punktów. Słabszych kandydatów przyjmowano jedynie w Wielkopolsce i na Pomorzu.
Opinie internautów:
Referent (gość) 21.11.2017 16:11
„Po kilkunastu latach można zostać kierownikiem…”A napiszcie, że na kierownika trzeba sobie zasłużyć (czyt. Mieć znajomości). nawet gdyby, to w dużej jednostce jest jeden kierownik danego wydziału i ma pod sobą 50-100 ludzi… jakie są szanse żeby nim zostać bez znajomości? Lepiej sms-a do radia wysłać. Tam są wieksze szanse… ja mam 12 lat służby, 3 grupa, maks dodatek i nawet 3000 tyś nie mam. Ale za to mam czas żeby od rodziny „odpocząć”, zwłaszcza mając średnio 8-10 nocek w miesiącu, święta i weekendy prawie wszystkie w pracy… nieeee- jeszcze kilka lat i tak jak brat zrobił. Poszedł na tiry-za ponad dwa razy większą pensję i 10 razy mniejszy stres mogę się z rodziną nie widywać. Pozdrawiam
Fun (gość) 21.11.2017 15:11
Jaki to niby zaszczyt w tej policji, że za byle g***o postępowania robią, aby tylko Ci z pensji zabrać. O tym mówcie kandydatom prawdę a nie bajki. Po 17 latach nawet 3300 nie ma na rękę.
dicu (gość) 21.11.2017 14:11
ludzie! nie idźcie do policji (milicji) wyzysk, mobbing. noce święta weekendy poza domem. 13 lat robię 3100 zł na rękę
obserwator życia miejskiego (gość) 21.11.2017 14:11
Teraz to są atrapy funkcjonariuszy. Ograniczeni bzdurnymi przepisami, bojący się użyć broni, siedzący za biurkami albo w radiowozach zamiast patrolowania terenów im podległych. Do Policji to powinny być kolejki a nie łapanki.
Policjant powinien być zawodem zaufania publicznego a nie sierotą, którą przygarnięto, ze względu na dużą ilość wakatów. Policja to powinna być elita społeczeństwa a nie odrzuty.
bon (gość) 21.11.2017 08:11
zgadzam się z przedmówcą….do tego brak sprzętu, własna drukarka i tonery, papier itp…i nie ważna jakość pracy ważna statystyka !!!!!!!!!! tylko ona królowa …..wskaźniki, mierniki itp…tylko to jest na pierwszym miejscu …a wykrycie…eee ..to nieważne
ŁodzianinPK (gość) 21.11.2017 08:11
…zabiorą ci emeryturę – bo nie takich przełożonych miałeś jak powinieneś…