Okres | Wizyt | Odsłon |
Dziś | 25 | 48 |
Wczoraj | 141 | 352 |
Ostat tydzień | 1306 | 3180 |
Ostat. dwa tyg. | 2990 | 7590 |
Ostat. miesiąc | 7021 | 17164 |
Ostatni rok | 95373 | 235968 |
Razem | 1957824 | 4245203 |
19.03.2018 | Poniedziałek
Mobbing w Policji: związkowcy wyjaśniają sprawę. Będzie kolejne spotkanie z Komendantem.
Szef wielkopolskiego związku policjantów spotkał się z komendantem miejskim w Poznaniu. Związkowcy chcą wyjaśnień w sprawie doniesień o mobbingu w wydziale do walki z przestępczością gospodarczą w poznańskiej policji.
Chodzi o sprawę kadrowej rewolucji w jednym z najważniejszych wydziałów Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. W ciągu roku w wydziale do walki z przestępczością gospodarczą ze stanowiskami pożegnało się kilkunastu doświadczonych policjantów. Ich przełożeni twierdzą, że ci, którzy odeszli, źle pracowali. Funkcjonariusze mówią, że byli prześladowani i padli ofiarą mobbingu.
Jak wynika z naszych informacji, problemy pojawiły dopiero pod ządami obecnych naczelników wydziału. W tym czasie z PG odeszło około 20 osób. Zdarzało się, że jednego z policjantów zabrała z komendy karetka, innemu z kolei odebrano broń, gdyż dostał drgawek w miejscu pracy.
– Byłem prześladowany w tym wydziale przez co ucierpiało moje zdrowie
– mówił nam jeden z policjantów. Gdy opisaliśmy sytuację w wydziale, sprawę zobowiązał się wyjaśnić związek zawodowy policjantów.
– Mieliśmy już robocze spotkanie z komendantem, ale niewiele szczegółów tej sprawy udało nam się omówić. Wstępnie przedstawiono nam tylko, jak obecnie wygląda sytuacja. Na pewno będę dążył do kolejnego spotkania – zapewnia Andrzej Szary, szef wielkopolskiego związku zawodowego policjantów.
O tym, jak trudna jest sytuacja w wydziale, świadczą opisane przez nas historie funkcjonariuszy. W połowie listopada 2017 roku jeden z nich prosto z komendy został zabrany do szpitala. – Mówił, że przełożeni go gnębią. Obecnie jest na lekach psychotropowych i dochodzi do siebie – opowiadał nasz rozmówca, który woli pozostać anonimowy. Kolejnemu policjantowi podczas służby odebrano broń. Po rozmowie z przełożonymi był tak roztrzęsiony, że koledzy bali się, iż może popełnić samobójstwo.
Natomiast jeden z najbardziej doświadczonych funkcjonariuszy o nienagannym przebiegu służby odszedł na emeryturę po tym, jak przełożeni bez podstaw zarzucili mu przestępstwo. Pod koniec ubiegłego roku doszło nawet do tego, że jedna z kierowniczek przekazała prośbę zespołu o spotkanie z psychologiem. Ostatecznie na rozmowie pojawił się Piotr Gruszka, p. o. zastępcy komendanta miejskiego policji.
– Nasza prośba została wyśmiana. Zamiast merytorycznej rozmowy, każdy kto chciał wygłosić uwagi wobec przełożonych, miał podać imię, nazwisko i stopień. Wielu wybrało milczenie – relacjonuje uczestnik tego spotkania. Takich historii jest więcej.
– Podczas kolejnego spotkaniami musimy ustalić, co możemy jeszcze w tej sprawie zrobić razem ze stroną służbową. Zależy nam, żeby w przyszłości nie dochodziło do takich sytuacji – zapewnia Andrzej Szary.
29.03.2018 | Czwartek
03.04.2018 | Wtorek
29.03.2018 | Czwartek
27.03.2018 | Wtorek
28.03.2018 | Środa
28.03.2018 | Środa
26.03.2018 | Poniedziałek
26.03.2018 | Poniedziałek