Rzeczpospolita: Pożar przy kamienicy Brejzy spowodowany niedopałkiem. Zatrzymano podejrzanego
Policja z Inowrocławia zatrzymała mężczyznę podejrzanego o nieumyślne podpalenie przenośnej toalety, z której korzystali robotnicy remontujący kamienicę zamieszkiwaną m.in. przez Krzysztofa Brejzę, posła PO. Według informacji RMF FM, sprawca zeznał, że do zaprószenia ognia doszło przez niedopałek papierosa.
Zatrzymany w poniedziałek wieczorem w sprawie podpalonego toi-toia, to 51-letni Sławomir M. z Inowrocławia. Według Polskiego Radia jest to mieszkaniec kamienicy, w której mieszka poseł Brejza.
TVP Info podaje, że w związku ze zawiadomieniem posła Krzysztofa Brejzy o usiłowaniu zabójstwa jego rodziny, sąsiada polityka ma przesłuchiwać prokurator. Policja przyjęła dwa zgłoszenia – dotyczące pożaru toalety oraz zawiadomienie Brejzy o usiłowaniu zabójstwa rodziny posła przez wywołanie pożaru przy kamienicy, w której mieszka.
Ogień o 1.00 w nocy z piątku na sobotę zauważyła mieszkanka sąsiedniej kamienicy, a pożar ugasił sąsiad Brejzy. Pożar wyrządził jednak poważne szkody. Od temperatury powyginały się rury z gazem i mogło dojść do eksplozji. Od ściany budynku odpadł też spory kawał tynku, a kamienica jest okopcona.
Krzysztof Brejza był przekonany, że pożar został wywołany celowo. – Nie można mówić, że materiały z włókna szklanego same się zapalają. Naprawdę trzeba dużo złej woli i dużo energii włożyć, żeby wywołać taki ogień, który obejmie instalację gazową. Ta instalacja została opalona w wysokiej temperaturze – tłumaczył w poniedziałek.
We wtorek poseł PO skomentował doniesienia o wywołaniu pożaru przez niedopałek, pisząc, że „czeka z rodziną na ustalenia czy to dobry trop”.
Jakubiak: Wprowadzić zakaz palenia obok domu Brejzy
– Zakaz palenia papierosów w okolicach zamieszkania posła Brejzy powinien być wprowadzony – ironizował w RMF FM Marek Jakubiak, poseł Kukiz’15, komentując doniesienia o pożarze przy kamienicy zamieszkiwanej przez polityka Platformy Obywatelskiej. Brejza był przekonany, że ogień został wywołany celowo, policja poinformowała zaś, że przyczyną było nieumyślne zaproszenie ognia.
Ogień w kamienicy, zamieszkiwanej przez Krzysztofa Brejzę z rodziną, o 1.00 w nocy z piątku na sobotę zauważyła mieszkanka sąsiedniej kamienicy. Pożar ugasił sąsiad.