Okres | Wizyt | Odsłon |
Dziś | 50 | 103 |
Wczoraj | 259 | 741 |
Ostat tydzień | 1734 | 4513 |
Ostat. dwa tyg. | 3544 | 8682 |
Ostat. miesiąc | 7796 | 18821 |
Ostatni rok | 94625 | 233965 |
Razem | 1956568 | 4242126 |
28.07.2008 | Poniedziałek
Rzeczywistość skrzeczy
Trwają uroczyste obchody Święta Policji. Policjanci mają co świętować?
– Mogą świętować na pewno dobre wyniki swojej pracy. Myślę, że mogą być zadowoleni z poziomu swojej pracy. Przestępczość spada, wykrywalność rośnie, poczucie bezpieczeństwa obywateli również.
A z wynagrodzenia?
– Tu już jest gorzej. W tym roku były wcześniej ogłaszane podwyżki. Ogłaszano, że policjanci dostaną średnio po 500 zł, później okazało się, że niektórzy dostali po 300 zł i to brutto.Te podwyżki wynikały z ustawy o modernizacji policji przyjętej jeszcze za rządów PiS. Ta ustawa miała zrobić raj ze służby policjantów.
– Takie były założenia. Miały znacznie wzrosnąć płace, mieliśmy dostać sprzęt. Tylko częściowo udało się to zrobić. Stąd powraca pomysł, aby uchwalić nową ustawę na lata 2010 – 2012, bo ta przestaje obowiązywać w przyszłym roku. Związek próbuje przekonać do tego Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Komendę Główną Policji. Są głosy uznające zasadność takich postulatów. Formułujemy postulat znaczącego wzrostu płac, wyższego niż wynika z ustawy modernizacyjnej. Domagamy się wzrostu o 30 proc. kwoty bazowej, czyli średnio tyle samo, ile miało być w tym roku. Tyle że ta średnia nie wyszła tak, jak byśmy chcieli.
Miało być dobrze, a związek policjantów przez cały czas jest w sporach zbiorowych z kierownictwem policji.
– Teraz jesteśmy w nowym sporze zbiorowym. Były inne spory, akcje protestacyjne. Teraz jest nowy. W tym tygodniu odbyło się nawet spotkanie z kierownictwem związane z naszymi zastrzeżeniami. Jako jeden z podstawowych problemów poruszamy to, że pieniądze z wakatów, nieobsadzonych stanowisk, pracę których muszą wykonywać inni policjanci, nie trafiają do nich bezpośrednio, a są przeznaczane na funkcjonowanie policji. Próbuje się nimi łatać niedobory budżetowe. Później się mówi, że nie jest tak źle, bo są wakaty i z tych środków część można przeznaczyć na najbardziej niezbędne potrzeby. Naszym zdaniem, jeśli w ten sposób będzie się postępować, to będzie robiło sztuczne wrażenie, że jest lepiej niż jest. A jest źle. Bo jeśli cały czas są cięcia w budżecie, to o tym należałoby mówić. Że policja nie może w takim czy innym zakresie funkcjonować na skutek cięć, a nie przekonywać: mamy wakaty, damy sobie radę. Urzędowy optymizm. A rzeczywistość skrzeczy.
Ustawa modernizacyjna miała zapewnić policji nowe samochody, komputery, wyremontowane komendy...
– Jest lepiej, ale cały czas jeszcze niedobrze. Szczególnie w jednostkach podstawowych, na pierwszej linii. Zwracamy uwagę na to, że jeśli w jakimś województwie pięknie będzie wyglądała jakaś komenda, nie wynika z tego, że policja w tym województwie ma świetne warunki służby. Jednym z postulatów sporu zbiorowego jest uznanie prawomocności funkcjonowania społecznej inspekcji pracy w policji. Zgodnie z ustawą o tej inspekcji, policjanci mogą być inspektorami pracy. I na tym polu są przepychanki słowne. Bo niektórzy komendanci mówią, że tu nie jest praca, tylko służba. Na tym tle powstaje spór. Jeden z komendantów wojewódzkich, który nie chciał rozmawiać ze związkami, bo uważał, że tylko on ma rację – już komendantem nie jest – powiedział, że nie uznaje tej inspekcji.
Pozostaje sprawa emerytur. Mówi się o pomyśle zmian w systemie emerytur mundurowych, podniesienia progu przepracowanych lat uprawniających do przejścia na nią.
– Na dzień dzisiejszy w sprawie emerytur status qvo jest zachowane. Są pomysły zmian ustawy o policji, ale o emeryturach w tym kontekście się nie mówi. Rozmawialiśmy parokrotnie z ministrem Adamem Rapackim, który w MSWiA odpowiada za policję, i zapewniał nas, że nie będzie zmian w sprawie emerytur dla osób, które są w służbie. Rozważa się ewentualne zmiany dla tych, którzy mają do niej przyjść. Ale konkretny projekt w tej sprawie do nas nie dotarł.
Prawo do wprawdzie niskiej emerytury, ale po 15 latach pracy było zachętą dla kandydatów do służby. Jeśli ten przywilej zostanie zniesiony, może zabraknąć chętnych.
– To prawda, że jest ona niewielka, bo to tylko 40 proc. uposażenia. Prawdą jest jednak także, że była to pewna zachęta. Ludzie w sile wieku, mając lat 40 albo mniej, mogli już na cząstkową emeryturę przejść i szukać innego zajęcia. Na razie mamy zapewnienia, że w sprawie emerytur osób będących w służbie żadnych zmian nie będzie.
Były również zapewnienia, że tzw. 30-latkowie, policjanci z takim stażem w służbie nie będą wysyłani na emerytury.
– Sam rozmawiałem z ministrem Rapackim, który twierdził, że jest to oburzające, że ludzie są zwalniani tylko dlatego, że mają 30 lat służby. Jednak przychodzą do nas sygnały, że tak się robi.
I decyzje podtrzymujące te rozkazy podpisuje sam minister Rapacki.
– Ja takich dokumentów nie widziałem, ale słyszałem o takich przypadkach. Być może minister nie wie, co podpisuje. To nie jest jednak żadna okoliczność, która byłaby dla niego dobra.
Dziękuję za rozmowę.
źródło: www.trybuna.com.pl
27.06.2013 | Czwartek
24.06.2013 | Poniedziałek
26.06.2013 | Środa
25.06.2013 | Wtorek
21.06.2013 | Piątek
20.06.2013 | Czwartek
21.06.2013 | Piątek
26.04.2013 | Piątek