Okres | Wizyt | Odsłon |
Wczoraj | 50 | 103 |
Ostat tydzień | 1489 | 3786 |
Ostat. dwa tyg. | 3311 | 8037 |
Ostat. miesiąc | 7450 | 17986 |
Ostatni rok | 94530 | 233730 |
Razem | 1956568 | 4242126 |
Ostatnio dodane:
Komendant Główny Policji w sprawie wypowiedzi Ministra o reformie w 2010 roku emerytur mundurowych - komunikat. Komentarz ZW NSZZ P woj. wlkp.!!!
11.12.2008 | Czwartek
11.12.2008 | Czwartek
Komendant Główny Policji otrzymał od Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji zapewnienie, że w przypadku, gdy w MSWiA powstanie projekt zmian w systemie emerytalnym policjantów, zostanie on natychmiast przekazany do szerokich konsultacji ze środowiskiem policyjnym. Wolą kierownictwa Policji jest, aby przyszły projekt zawierał zapisy motywujące funkcjonariuszy do dłuższej służby. Kierownictwo Policji nie chce, aby ewentualne zmiany doprowadziły do masowych odejść ze służby.
źródło - KGP
KOMENTARZ ZARZADU WOJEWODZKIEGO
Komendant Główny Policji próbuje tłumaczyć Wicepremiera, Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Szkoda że sam Wicepremier nie ma odwagi odwołać swojej nierozważnej wypowiedzi.
Już raz Minister narobił zamieszania w sprawie tegorocznych podwyżek płac zrzucając odpowiedzialność na NSZZ Policjantów.
Ciekawe na kogo zrzuci odpowiedzialność w przypadku gdy w 2009 roku ze służby odejdzie kilka tysięcy policjantów. Zapewne będzie to Adam Rapacki, Podsekretarz Stanu i Generalny Inspektor Andrzej Matejuk, osoby które rozumieją potrzeby 100 tysięcznej rzeszy policjantów i mimo wielu problemów i utrudnień ze strony decydentów starają się działać w ich interesie.
Jak pokazuje przeszłość tego typu "nieodpowiedzialne wypowiedzi" mimo komunikatów najwyższych przedstawicieli polskiej Policji, nie przywrócą zaufania do kierownictwa resortu, a co za tym idzie tylko przyspieszą decyzje o odejściu ze slużby funkcjonariuszy którzy zastanawiali się czy pozostać w szeregach Policji.
Jeżeli konsultacje na temat emerytur mundurowych będą tak prowadzone jak w sprawach trwającego sporu zbiorowego (Minister nie uważa się za stronę, mimo publicznego uznania się za stronę) to można sobie wyobrazić zdecydowane działania protestacyjne NSZZ Policjantów i innych związków zawodowych służb mundurowych w obronie praw funkcjonariuszy.
Minister powinien obecnie zainteresować się "niedoszacowaniem" budżetu Policji, która funkcjonuje jedynie dzięki środkom wakatowym.
Sprawy pragmatyczne powinien zostawić tym, którzy na tym się znają i mają jeszcze szacunek wśród środowiska policyjnego.
W przeciwnym wypadku może dojść do podjęcia w 2009 roku różnych form protestów, które prędzej czy później zmuszą do dymisji osoby odpowiedzialne za ten stan rzeczy.
Powstaje dziwne wrażenie,że Minister Grzegorz Schetyna zachęca środowisko policyjne do konfrontacji.
Powstaje nowa forma dialogu społecznego!!!
Funkcjonariusze mundurowi popracują 10 lat dłużej !!!
Jeszcze nie zakończyła się wojna o pomostówki, a już przed rządem następna - o mundurówki.
Szef MSW chce, by od 2010 r. funkcjonariusze m.in. policji, wywiadu, CBA i BOR nie przechodzili na emerytury przed upływem 20 lat pracy. Kiedy Grzegorz Schetyna ogłosił to wczoraj, związkowcy zapowiedzieli protesty. I nie będzie to bój ostatni. Rząd dopiero rozpoczyna rewolucję systemu emerytalnego.
Schetyna zapowiedział, że od 1 stycznia 2010 r. dłużej będą pracować policjanci, funkcjonariusze ABW, wywiadu, kontrwywiadu, CBA, Straży Granicznej, BOR, Straży Więziennej oraz Straży Pożarnej. Projekt ustawy ma być gotowy do połowy przyszłego roku. Wicepremier obiecuje, że będzie on współtworzony przez związki zawodowe służb mundurowych. Jednak związkowcy, przynajmniej na razie, nie widzą takiej możliwości i żądają dymisji szefa MSWiA.
Ale nie tylko funkcjonariusze mogą stracić swoje przywileje. Nieoficjalnie mówi się, że w dalszej kolejności rząd zajmie się wcześniejszymi emeryturami górników, a następnie żołnierzy. - Ale zanim zreformujemy wojskowy system emerytur, musimy stworzyć zawodową armię - mówi "Polsce" wiceprzewodniczący klubu PO Grzegorz Dolniak.
Związki zawodowe szykują się do wojny z rządem. Już 17 grudnia górnicy będą bronić swoich praw w stolicy. - To będzie sygnał dla rządu, że z górnikami lepiej nie zadzierać - przestrzega Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce. To nie koniec problemów: policjanci straszą masowymi zwolnieniami z pracy oraz "ucieczkami" na zwolnienia lekarskie.
Działania rządu chwali natomiast prof. Marek Góra, twórca nowego systemu emerytalnego. - Powinno być tak, że większość ludzi należy do powszechnego systemu emerytalnego, a tylko nieliczni mają szczególne przywileje. U nas jest odwrotnie.
Polska ma najmłodszych emerytów w Europie. Aż 70 proc. mężczyzn i 68 proc. kobiet przestaje pracować na kilka lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Budżetu nie stać na to. Społeczeństwo się starzeje, a systemowi emerytalnemu grozi załamanie.
Obowiązująca obecnie ustawa z 1994 r. daje prawo pracownikom służb mundurowych do 40-procentowej emerytury już po 15-letniej wysłudze. Kwota ta z każdym kolejnym rokiem służby wzrasta o 2,6 proc. Inaczej emerytury liczy się tylko antyterrorystom, płetwonurkom, pilotom, saperom i spadochroniarzom. Na przykład antyterroryści za każdy rok służby dostają 4,6 proc. Maksymalna kwota, jaką funkcjonariusz może otrzymać, to 75 proc. ostatniej pensji.
W resorcie spraw wewnętrznych podjęto polityczną decyzję: trzeba podwyższyć wiek emerytalny mundurowych. Oficjalnie ogłosił to wczoraj szef resortu Grzegorz Schetyna. - Już od dłuższego czasu wiadomo, że nie da się utrzymać dotychczasowych zasad - tłumaczy Andrzej Przemyski, dyrektor MSWiA.
Pomysłów jest wiele. - Dopiero szacujemy, ile będzie to kosztowało i jakie będą skutki społeczne. Konkrety poznamy w przyszłym roku - dodaje Przemyski.
Nieoficjalnie wiadomo, że najbardziej prawdopodobne są dwie propozycje: 20- lub 25-letni czas pracy funkcjonariuszy. Resort może pójść jednak na kompromis: tym policjantom, którzy narażają swoje życie, pozostawiono by 15 lat. Do 20 lub 25 lat podwyższono by wiek emerytalny pracujących za biurkiem.
Związki zapowiadają, że będą walczyć, by w projekcie znalazł się zapis mówiący, że funkcjonariusz, który w wyniku pracy utracił zdrowie, obligatoryjnie musi być zatrudniany na stanowiskach urzędniczych lub jako szkoleniowiec.
Informacja, że resort będzie majstrował przy ustawie emerytalnej, wywołała nerwowe reakcje szeregowych policjantów. Wczoraj na odprawie komendantów wojewódzkich w Legionowie w kuluarach królował tylko jeden temat: zapowiedź zmiany przepisów emerytalnych.
- Środowisko policyjne przez związki zawodowe wystosuje oficjalne pismo w najbliższych dniach. Ale już mogę powiedzieć, że naszym zdaniem za tak nieprzemyślaną wypowiedź minister powinien zostać zdymisjonowany - mówi "Polsce" Antoni Duda, szef NSZZ policji.
Duda straszy masowymi odejściami funkcjonariuszy z policji oraz niechęcią do wstępowania w szeregi służb. Już teraz policja ma grubo ponad 5 tys. wakatów. - Trzeba dać policjantom odejść wcześniej, ale z mniejszą emeryturą, albo później z większą. I tak funkcjonariusze odchodzą ze służby po 25-27 latach - uważa.
Według szefa związku od czasu, gdy mówi się o zmianie ustawy, ze strachu przed utratą przywileju z policji odeszło już 22 tys. pracowników. Część funkcjonariuszy, którzy mają już ponad 15 lat służby, ostrzega, że pójdzie na emeryturę przed wprowadzeniem zmian. Dziś na emeryturę może odejść ponad 33 tys. policjantów, czyli 1/3 wszystkich.
MSWiA szuka pomysłu, jak ich zatrzymać. - Musimy policjantom dać coś w zamian, np. wyższe pensje. Takie, żeby opłacało się dłużej pracować - uspokaja Grzegorz Dolniak, wiceszef klubu PO.
Zaproponowane przez rząd zmiany podobają się byłej minister pracy Joannie Kluzik-Rostkowskiej (PiS). - Jeśli już zabieramy się za reformę systemu emerytalnego, zróbmy ją kompleksowo. Należy zweryfikować wszystkie branżowe przywileje emerytalne i odebrać je tym, którzy nie pracują w trudnych warunkach - tłumaczy.
Rządowymi pomysłami oburzony jest z kolei przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski. - Rzucanie haseł bez podawania konkretów jest szkodliwe. Trzeba pamiętać, że policjanci codziennie narażają swoje życie - argumentuje.
Przeciwnicy zmiany ustawy są także w samym ministerstwie. W lutym Adam Rapacki, wiceminister spraw wewnętrznych, powiedział, że jeżeli politycy będą dążyć do zmian emerytur mundurowych, to odejdzie ze stanowiska. W połowie roku zapewnił, że zmiany dotkną policjantów, którzy zaczną służbę. Minister Schetyna mówi jednak co innego. - Możliwe, że nowe zasady obejmą także funkcjonariuszy już pracujących. Nie jest to jeszcze przesądzone - mówi.
Przed rządem stoi nie lada wyzwanie: albo pójdzie na ustępstwa, albo porządku w kraju będzie pilnowała armia niezadowolonych policjantów.
źródło: www.polskatimes.pl
Już raz Minister narobił zamieszania w sprawie tegorocznych podwyżek płac zrzucając odpowiedzialność na NSZZ Policjantów.
Ciekawe na kogo zrzuci odpowiedzialność w przypadku gdy w 2009 roku ze służby odejdzie kilka tysięcy policjantów. Zapewne będzie to Adam Rapacki, Podsekretarz Stanu i Generalny Inspektor Andrzej Matejuk, osoby które rozumieją potrzeby 100 tysięcznej rzeszy policjantów i mimo wielu problemów i utrudnień ze strony decydentów starają się działać w ich interesie.
Jak pokazuje przeszłość tego typu "nieodpowiedzialne wypowiedzi" mimo komunikatów najwyższych przedstawicieli polskiej Policji, nie przywrócą zaufania do kierownictwa resortu, a co za tym idzie tylko przyspieszą decyzje o odejściu ze slużby funkcjonariuszy którzy zastanawiali się czy pozostać w szeregach Policji.
Jeżeli konsultacje na temat emerytur mundurowych będą tak prowadzone jak w sprawach trwającego sporu zbiorowego (Minister nie uważa się za stronę, mimo publicznego uznania się za stronę) to można sobie wyobrazić zdecydowane działania protestacyjne NSZZ Policjantów i innych związków zawodowych służb mundurowych w obronie praw funkcjonariuszy.
Minister powinien obecnie zainteresować się "niedoszacowaniem" budżetu Policji, która funkcjonuje jedynie dzięki środkom wakatowym.
Sprawy pragmatyczne powinien zostawić tym, którzy na tym się znają i mają jeszcze szacunek wśród środowiska policyjnego.
W przeciwnym wypadku może dojść do podjęcia w 2009 roku różnych form protestów, które prędzej czy później zmuszą do dymisji osoby odpowiedzialne za ten stan rzeczy.
Powstaje dziwne wrażenie,że Minister Grzegorz Schetyna zachęca środowisko policyjne do konfrontacji.
Powstaje nowa forma dialogu społecznego!!!
Funkcjonariusze mundurowi popracują 10 lat dłużej !!!
Jeszcze nie zakończyła się wojna o pomostówki, a już przed rządem następna - o mundurówki.
Szef MSW chce, by od 2010 r. funkcjonariusze m.in. policji, wywiadu, CBA i BOR nie przechodzili na emerytury przed upływem 20 lat pracy. Kiedy Grzegorz Schetyna ogłosił to wczoraj, związkowcy zapowiedzieli protesty. I nie będzie to bój ostatni. Rząd dopiero rozpoczyna rewolucję systemu emerytalnego.
Schetyna zapowiedział, że od 1 stycznia 2010 r. dłużej będą pracować policjanci, funkcjonariusze ABW, wywiadu, kontrwywiadu, CBA, Straży Granicznej, BOR, Straży Więziennej oraz Straży Pożarnej. Projekt ustawy ma być gotowy do połowy przyszłego roku. Wicepremier obiecuje, że będzie on współtworzony przez związki zawodowe służb mundurowych. Jednak związkowcy, przynajmniej na razie, nie widzą takiej możliwości i żądają dymisji szefa MSWiA.
Ale nie tylko funkcjonariusze mogą stracić swoje przywileje. Nieoficjalnie mówi się, że w dalszej kolejności rząd zajmie się wcześniejszymi emeryturami górników, a następnie żołnierzy. - Ale zanim zreformujemy wojskowy system emerytur, musimy stworzyć zawodową armię - mówi "Polsce" wiceprzewodniczący klubu PO Grzegorz Dolniak.
Związki zawodowe szykują się do wojny z rządem. Już 17 grudnia górnicy będą bronić swoich praw w stolicy. - To będzie sygnał dla rządu, że z górnikami lepiej nie zadzierać - przestrzega Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce. To nie koniec problemów: policjanci straszą masowymi zwolnieniami z pracy oraz "ucieczkami" na zwolnienia lekarskie.
Działania rządu chwali natomiast prof. Marek Góra, twórca nowego systemu emerytalnego. - Powinno być tak, że większość ludzi należy do powszechnego systemu emerytalnego, a tylko nieliczni mają szczególne przywileje. U nas jest odwrotnie.
Polska ma najmłodszych emerytów w Europie. Aż 70 proc. mężczyzn i 68 proc. kobiet przestaje pracować na kilka lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Budżetu nie stać na to. Społeczeństwo się starzeje, a systemowi emerytalnemu grozi załamanie.
Obowiązująca obecnie ustawa z 1994 r. daje prawo pracownikom służb mundurowych do 40-procentowej emerytury już po 15-letniej wysłudze. Kwota ta z każdym kolejnym rokiem służby wzrasta o 2,6 proc. Inaczej emerytury liczy się tylko antyterrorystom, płetwonurkom, pilotom, saperom i spadochroniarzom. Na przykład antyterroryści za każdy rok służby dostają 4,6 proc. Maksymalna kwota, jaką funkcjonariusz może otrzymać, to 75 proc. ostatniej pensji.
W resorcie spraw wewnętrznych podjęto polityczną decyzję: trzeba podwyższyć wiek emerytalny mundurowych. Oficjalnie ogłosił to wczoraj szef resortu Grzegorz Schetyna. - Już od dłuższego czasu wiadomo, że nie da się utrzymać dotychczasowych zasad - tłumaczy Andrzej Przemyski, dyrektor MSWiA.
Pomysłów jest wiele. - Dopiero szacujemy, ile będzie to kosztowało i jakie będą skutki społeczne. Konkrety poznamy w przyszłym roku - dodaje Przemyski.
Nieoficjalnie wiadomo, że najbardziej prawdopodobne są dwie propozycje: 20- lub 25-letni czas pracy funkcjonariuszy. Resort może pójść jednak na kompromis: tym policjantom, którzy narażają swoje życie, pozostawiono by 15 lat. Do 20 lub 25 lat podwyższono by wiek emerytalny pracujących za biurkiem.
Związki zapowiadają, że będą walczyć, by w projekcie znalazł się zapis mówiący, że funkcjonariusz, który w wyniku pracy utracił zdrowie, obligatoryjnie musi być zatrudniany na stanowiskach urzędniczych lub jako szkoleniowiec.
Informacja, że resort będzie majstrował przy ustawie emerytalnej, wywołała nerwowe reakcje szeregowych policjantów. Wczoraj na odprawie komendantów wojewódzkich w Legionowie w kuluarach królował tylko jeden temat: zapowiedź zmiany przepisów emerytalnych.
- Środowisko policyjne przez związki zawodowe wystosuje oficjalne pismo w najbliższych dniach. Ale już mogę powiedzieć, że naszym zdaniem za tak nieprzemyślaną wypowiedź minister powinien zostać zdymisjonowany - mówi "Polsce" Antoni Duda, szef NSZZ policji.
Duda straszy masowymi odejściami funkcjonariuszy z policji oraz niechęcią do wstępowania w szeregi służb. Już teraz policja ma grubo ponad 5 tys. wakatów. - Trzeba dać policjantom odejść wcześniej, ale z mniejszą emeryturą, albo później z większą. I tak funkcjonariusze odchodzą ze służby po 25-27 latach - uważa.
Według szefa związku od czasu, gdy mówi się o zmianie ustawy, ze strachu przed utratą przywileju z policji odeszło już 22 tys. pracowników. Część funkcjonariuszy, którzy mają już ponad 15 lat służby, ostrzega, że pójdzie na emeryturę przed wprowadzeniem zmian. Dziś na emeryturę może odejść ponad 33 tys. policjantów, czyli 1/3 wszystkich.
MSWiA szuka pomysłu, jak ich zatrzymać. - Musimy policjantom dać coś w zamian, np. wyższe pensje. Takie, żeby opłacało się dłużej pracować - uspokaja Grzegorz Dolniak, wiceszef klubu PO.
Zaproponowane przez rząd zmiany podobają się byłej minister pracy Joannie Kluzik-Rostkowskiej (PiS). - Jeśli już zabieramy się za reformę systemu emerytalnego, zróbmy ją kompleksowo. Należy zweryfikować wszystkie branżowe przywileje emerytalne i odebrać je tym, którzy nie pracują w trudnych warunkach - tłumaczy.
Rządowymi pomysłami oburzony jest z kolei przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski. - Rzucanie haseł bez podawania konkretów jest szkodliwe. Trzeba pamiętać, że policjanci codziennie narażają swoje życie - argumentuje.
Przeciwnicy zmiany ustawy są także w samym ministerstwie. W lutym Adam Rapacki, wiceminister spraw wewnętrznych, powiedział, że jeżeli politycy będą dążyć do zmian emerytur mundurowych, to odejdzie ze stanowiska. W połowie roku zapewnił, że zmiany dotkną policjantów, którzy zaczną służbę. Minister Schetyna mówi jednak co innego. - Możliwe, że nowe zasady obejmą także funkcjonariuszy już pracujących. Nie jest to jeszcze przesądzone - mówi.
Przed rządem stoi nie lada wyzwanie: albo pójdzie na ustępstwa, albo porządku w kraju będzie pilnowała armia niezadowolonych policjantów.
źródło: www.polskatimes.pl
PILNE:Będzie "wysłuchanie publiczne" w sprawie ustawy o "L-4"
24.07.2013 | Środa
wiecej >>
Ilość wyświetleń: 8667
24.07.2013 | Środa
Posiedzenie Komisji Spraw Wewnętrznych: transmisja dot. "L-4"
25.07.2013 | Czwartek
wiecej >>
Ilość wyświetleń: 8368
25.07.2013 | Czwartek
Przewodniczący ZW NSZZ P na Święcie Policji w KMP w Poznaniu
24.07.2013 | Środa
wiecej >>
Ilość wyświetleń: 9240
24.07.2013 | Środa
Wiceprzewodniczący ZW NSZZ Gościem Święta Policji w Ostrowie Wielkopolskim
24.07.2013 | Środa
wiecej >>
Ilość wyświetleń: 8003
24.07.2013 | Środa
Grodziskie Obchody Święta Policji 2013 z udziałem Wiceprzewodniczącego ZW NSZZ Policjantów
24.07.2013 | Środa
wiecej >>
Ilość wyświetleń: 10888
24.07.2013 | Środa
Oświadczenie Prezydium ZW FZZ w sprawie wypowiedzi Senatora Jan Filipa Libickiego
23.07.2013 | Wtorek
wiecej >>
Ilość wyświetleń: 7138
23.07.2013 | Wtorek
Demokracja po Białorusku - komentarz ZW NSZZ w Olsztynie
24.07.2013 | Środa
wiecej >>
Ilość wyświetleń: 6505
24.07.2013 | Środa
"Świąteczne" czytanie ustawy o L-4. Czy Posłowie zgodzą się na publiczne wysłuchanie?
24.07.2013 | Środa
wiecej >>
Ilość wyświetleń: 7447
24.07.2013 | Środa