Policjant zawsze jest na służbie i w każdej chwili chętnie służy pomocą i radą. Udowodnił to mł.asp. Dariusz Białkowski, który przebywając na urlopie wypoczynkowym podjął działania i dzięki temu udaremniono popełnienie samobójstwa 27-latkowi. 

Wszystko zaczęło się w listopadzie, gdy mł.asp. Dariusz Białkowski z Wydziału Prewencji w Poznaniu odebrał  telefon od zaprzyjaźnionego strażaka z Lichenia. Nasz kolega był wówczas nad morzem na urlopie wypoczynkowy. Dzwoniący był bardzo zaniepokojony o los swojego kolegi po fachu i poprosił o pomoc. Okazało się bowiem, że w remizie znaleziono list, z treści którego wynikało, że autor jest bardzo zdesperowany i chce odebrać sobie życie. Po dokładnym przeczytaniu pisma i przeanalizowaniu informacji w nim zawartych wywnioskowano, że desperat prawdopodobnie jedzie pociągiem do Poznania. Policjant zasugerował skontaktowanie się z rodziną 27-latka po to by ustalić dodatkowe fakty oraz informacje, które ułatwią odnalezienie mężczyzny. Chodziło przede wszystkim o w miarę dokładny opis ubioru i ewentualnych przedmiotów, które mógł mieć przy sobie.

Mł.asp. Białkowski po uzyskaniu informacji, niezwłocznie skontaktował się z komisariatem kolejowy w Poznaniu i prosząc o pomoc przekazał swoją wiedzę o desperacie. Dzięki temu policjanci wiedzieli, w którym pociągu mają szukać mężczyzny. Mieszkaniec Lichenia w momencie odnalezienia był kompletnie pijany i miał przy sobie jeszcze dwa listy pożegnalne.

I Zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu mł.insp. Wojciech Ołdyński podziękował policjantowi Dariuszowi Białkowskiemu za profesjonalne i skuteczne działanie.