tytul_zwiazek
tytul_zwiazek
logo_forum
Statystki odwiedzin
OkresWizytOdsłon
Dziś 28 69
Wczoraj 213 415
Ostat tydzień 1439 3773
Ostat. dwa tyg. 3159 8148
Ostat. miesiąc 6517 16578
Ostatni rok 95316 237484
Razem 1961075 4253557
OBURZENIE W PAŁACU SPRAWIEDLIWOŚCI
OBURZENIE W PAŁACU SPRAWIEDLIWOŚCI 

Publikujemy kolejny tekst Marcela Tabora, tym razem o dotrzymywaniu praw nabytych w krzywym zwierciadle sprawiedliwości.

Protesty już w lecie
W lipcu 2011 r. prokuratorzy i sędziowie protestowali przeciwko złamaniu przez rząd zasady „pacta sunt servanda” (łac. układów należy dotrzymywać). Artykuł pod tym tytułem pojawił się na stronach internetowych: www.zbfsop.pl, www.seirp.pl, www.emeryci-sg.org.pl. 

Tymczasem wprowadzone w tzw. ustawie okołobudżetowej przez rząd premiera Tuska przepisy zamrażają w roku bieżącym płace wymiaru sprawiedliwości. Stowarzyszenia sędziów, takie jak: „Iustitia” czy „Themis”, Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury oraz stowarzyszenia prokuratorów uważają, że doprowadzi to do naruszenia zasady niezależności sądów, czyli niezawisłości sędziów, zasady państwa prawnego oraz zasady praw nabytych. Bowiem od 2009 r. wynagrodzenia sędziów (wysokość uposażeń prokuratorów z mocy ustawy jest powiązania z wysokością sędziowskich wynagrodzeń), a także uposażenia sędziów i prokuratorów w stanie spoczynku (!) uzależnione były nie od kwoty bazowej (tak jest w całej budżetówce), ale od przeciętnego wynagrodzenia w II kwartale poprzedniego roku. Obawy te podziela Krajowa Rada Sądownictwa. Wszystkie te organizacje opowiadają się także za zachowaniem instytucji „stanu spoczynku” dla około 16 tys. osób pełniących urząd sędziego lub prokuratora. O konieczności ochrony praw nabytych mówili też prokurator generalny Andrzej Seremet oraz minister sprawiedliwości Jarosław Gowin, który jednak nie dostrzegł tego problemu podpisując się w 2008 r. ochoczo na liście poselskiej grupy inicjatywnej (56 osób z Platformy Obywatelskiej) forsującej projekt ustawy dezubekizacyjnej…

Głos mają Katowice

Oburzenie prokuratorów jest głębokie. Nad problemem obradowały pod koniec ubiegłego roku zgromadzenia prokuratorów apelacyjnych w Gdańsku, Krakowie i Katowicach. Zgromadzenie Prokuratorów w Prokuraturze Apelacyjnej w Katowicach uznało, że rząd dokonał „jednostronnego zerwania zawartego porozumienia między władzą wykonawczą, a środowiskiem prokuratorów i sędziów”, naruszył zasadę lojalności, co w państwie prawa stanowi sytuację niedopuszczalną, podważającą zaufanie do jego organów oraz ustrojowych fundamentów funkcjonowania. Naruszył też zasadę ochrony praw nabytych, mających oparcie w kolejnej zasadzie – zaufania obywateli do państwa, w szczególności do stanowionego przez nie prawa. Wprowadzenie ustawy okołobudżetowej prokuratorzy z Katowic uznali także za naruszające konstytucyjną zasadę niedziałania prawa wstecz. Podkreślili też w oświadczeniu charakter swojej pracy, zwłaszcza w wymiarze trudnych i odpowiedzialnych zadań i ponadnormatywnych godzin jej wykonywania. Zaapelowali do Prezydenta o skierowanie ustawy okołobudżetowej do Trybunału Konstytucyjnego.   

Nie ulega wątpliwości, że taką samą argumentację można by zastosować wobec funkcjonariuszy i mundurowych emerytów. W przypadku tych ostatnich Parlament uchwalając ustawę z 23 stycznia 2009 r (dezubekizacyjną) jednostronnie zerwał porozumienie zawarte w trakcie prac nad ustawami emerytalnymi wojska i służb mundurowych z 1993 i 1994 roku oraz niepisaną, ale potwierdzoną niedawno przez ówczesnych ministrów spraw wewnętrznych, umowę z 1990 r. na mocy której byli funkcjonariusze peerelowskich organów bezpieczeństwa państwa współtworzyli służby specjalne III Rzeczypospolitej, a także jej Policję i Straż Graniczną. ]

Skarga konstytucyjna

Na koniec, w styczniu 2012 r. odezwał się sam Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, sędzia Stanisław Dąbrowski, zwracając się do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z ustawą zasadniczą przepisów okołobudżetowych, które zamrażają sędziowskie wynagrodzenia.
Pismo liczy 21 stron, sprowadza się jednak – zdaniem dr Barbary Ślusarczyk z byłej Akademii Spraw Wewnętrznych – do tego, że Pierwszy Prezes SN zarzuca tym przepisom naruszenie obowiązku zapewnienia sędziom wynagrodzenia odpowiadającego godności sprawowanego przez nich urzędu oraz zakresowi ich obowiązków. Uważa także, że naruszono w sposób arbitralny i nieuzasadniony zasadę ochrony praw nabytych oraz zasadę zaufania do państwa i stanowionego przezeń prawa.

Co charakterystyczne, autorzy wniosku Pierwszego Prezesa SN do Trybunału Konstytucyjnego, którymi są zapewne pracownicy Biura Studiów i Analiz SN, uważają, że „ochrona praw nabytych nie oznacza nienaruszalności tych praw i nie wyklucza stanowienia regulacji mniej korzystnych (…) Ocena zasadności zarzutu naruszenia zasady ochrony praw nabytych wymaga rozważenia, na ile oczekiwanie uprawnionego, że prawa uznane przez państwo będą realizowane, jest usprawiedliwione”. 

Z treści wniosku Sądu Najwyższego wynika, że skarga konstytucyjna Pierwszego Prezesa SN jest oczywiście słuszna i sędziom należy się podwyżka, natomiast z kontekstu – że w kwestii obcięcia „esbeckich” emerytur istnieją poważne przesłanki, iż była to decyzja sprawiedliwa, bo społecznie uwarunkowana.
Dał temu zresztą wyraz Sąd Najwyższy – Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych w osławionej uchwale w sprawie 40 proc. podstawy wymiaru emerytury, czy też umywając ręce w kwestii odpowiedzi na pytanie prawne: czy WSO w Legionowie była, czy też nie była „organem bezpieczeństwa państwa” ? A przecież w 2008 roku to samo Biuro Studiów i Analiz Sądu Najwyższego przyjęło dokument odrzucający główne tezy zawarte w poselskim projekcie ustawy dezubekizacyjnej (por. artykuł pt. „Jak to wcześniej było” opublikowany na stronach internetowych organizacji emeryckich SEiRP, ZBFSOP i SG oraz w „Biuletynie Informacyjnym” ZG SEiRP z grudnia 2011 r.).

Wiarygodny premier ?


W osławionym liście do żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy 10 służb, wystosowanym przed wyborami prezydenckimi 25 czerwca 2010 r. i odbieranym w jednostkach często za pokwitowaniem, Donald Tusk podkreślił w kontekście planowanej reformy emerytalnej, że „przestrzega zasady praw nabytych”. Przed kolejnymi wyborami, tym razem samorządowymi, w listopadzie 2010 r. premier stwierdził dobitnie, że „prawa emerytalne funkcjonariuszy służb mundurowych mają walor praw nabytych”. Jakoś zapomniał o tym zupełnie wyrażając publicznie zadowolenie z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 24 lutego 2010 r. o zgodności ustawy dezubekizacyjnej, pozbawiającej zbiorowo praw nabytych dziesiątki tysięcy byłych funkcjonariuszy „organów bezpieczeństwa państwa”, z Konstytucją RP.

Aż do posiedzenia Sejmu w dniu 25 stycznia 2012 r. premier Donald Tusk nie widział też nic niestosownego w kwestii płacowego podzielenia służb mundurowych na te potrzebniejsze (najwyraźniej w aspekcie zbliżających się Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej) jak Policja, i te mniej ważne - zdaniem szefa rządu i jego ministrów - takie jak: Państwowa Straż Pożarna, Straż Graniczna i Służba Więzienna. Jednak rzutem na taśmę posłowie Platformy Obywatelskiej zapowiedzieli wniesienie poprawki do laski marszałkowskiej umożliwiającej podwyżki dla wymienionych służb, pochodzące z rezerwy budżetowej, licząc się tym razem z głosem środowiska reprezentowanego przez Federację Związków Zawodowych Służb Mundurowych, popieranym przez opozycję.* 

Marcel Tabor


(były funkcjonariusz „służb niebezpieczeństwa państwa komunistyczno-totalitarnego” lub „służb bezpieczeństwa totalitarnego bezprawia państwowego” – obydwa zgrabne, prawnicze określenia pochodzą z uzasadnienia uchwały Sądu Najwyższego RP z 3 marca 2011 r. i wyszły spod pióra sędziego, który swój doktorat z prawa obronił w okresie stanu wojennego)

*poprawka wniesiona przez PO uzależnia podwyżki dla służb mundurowych... od pogody. Jeśli będzie powódź, to środki na podwyżki zostaną wyczerpane i podwyżek nie będzie. Paradoks uzasadnienia tej poprawki jest więc taki, że jeśli wystąpi powódź, to strażacy i inne służby napracują się bardziej i nie dostaną podwyżek. Jeśli powodzi nie będzie, to strażacy narobią się mniej, lecz podwyżki dostaną. Żałosne jest to, że waloryzację zamrożonych od trzech lat wynagrodzeń służb, uzależnia się od kaprysów pogody.

tytul_szukaj
tytul_zegar
16:00:09
tytul_kalendarz
Maj 2024
Pn Wt Śr Cz Pt So Nd
    12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031   
tytul_zwiazek
mapka
tytul_zwiazek
galeria
tytul_zwiazek
Jak oceniasz dotyczasowe deyzje Komendanta Głównego Policji?
Dobrze
Źle
Nie mam zdania
dzielnik


ZW NSZZ P - 11 maja 1990 roku, jeden dzień po ogłoszeniu i wejściu w życie uchwalonej w dniu 6 kwietnia 1990 r. ustawy o Policji, Sąd Wojewódzki w Warszawie postanawia wpisać NSZZ P do rejestru związków zawodowych!