Posłowie PiS alarmują: policja nielegalnie zbiera dane na temat Polaków

Ich zda­niem, Kra­jo­wy Sys­tem In­for­ma­cji Po­li­cji dzia­ła­ją­cy na mocy de­cy­zji ko­men­dan­ta głów­ne­go po­li­cji nie ma le­gal­nych pod­staw praw­nych.

Cho­dzi o in­for­ma­cje ujaw­nia­ją­ce po­cho­dze­nie ra­so­we lub et­nicz­ne, po­glą­dy po­li­tycz­ne, prze­ko­na­nia re­li­gij­ne lub fi­lo­zo­ficz­ne, do­ty­czą­ce przy­na­leż­no­ści wy­zna­nio­wej, par­tyj­nej lub związ­ko­wej, stanu zdro­wia, na­ło­gów, a nawet życia in­tym­ne­go.

Po­sło­wie uwa­ża­ją, że usta­wa o ochro­nie da­nych oso­bo­wych nie ze­zwa­la na zbie­ra­nie tak wraż­li­wych da­nych. Na­to­miast, je­że­li są pod­sta­wy, aby w przy­pad­ku ści­śle okre­ślo­nych prze­stępstw je gro­ma­dzić, po­win­no to być okre­ślo­ne usta­wo­wo, a nie de­cy­zją ko­men­dan­ta głów­ne­go po­li­cji.

- Nie ne­gu­je­my faktu, że po­li­cja po­win­na zbie­rać in­for­ma­cje o oso­bach po­dej­rza­nych o prze­stęp­stwa. Nie­mniej nie­po­koi nas, że bez umo­co­wa­nia usta­wo­we­go, a zatem nie­zgod­nie z obo­wią­zu­ją­cym pra­wem, po­li­cjan­ci mogą zbie­rać wraż­li­we in­for­ma­cje o oso­bach po­dej­rza­nych o po­peł­nie­nie wszel­kich prze­stępstw - oce­nia­ją na ła­mach "Na­sze­go Dzien­ni­ka" po­sło­wie.

Ich obawy budzi do­dat­ko­wo fakt, że wśród upraw­nio­nych do prze­twa­rza­nia da­nych i to w peł­nym za­kre­sie in­for­ma­cyj­nym są nie tylko dy­rek­to­rzy biur Ko­men­dy Głów­nej Po­li­cji, ko­men­dan­ci wo­je­wódz­cy i sto­łecz­ni, ale także ko­men­dant rek­tor Wyż­szej Szko­ły Po­li­cji w Szczyt­nie i ko­men­dan­ci wszyst­kich szkół po­li­cyj­nych.

- Upraw­nie­nia do prze­twa­rza­nia in­for­ma­cji w KSIP może uzy­skać prak­tycz­nie każdy po­li­cjant i pra­cow­nik po­li­cji - czy­ta­my w "Na­szym Dzien­ni­ku".

Par­la­men­ta­rzy­ści chcą, by szef MSW oce­nił zgod­ność z pra­wem de­cy­zji KGP i od­po­wie­dział, dla­cze­go nie okre­ślo­no pre­cy­zyj­nie, jakie dane na temat osób po­dej­rza­nych o prze­stęp­stwa można zbie­rać. - Prze­cież nie wszyst­kie są po­trzeb­ne w każ­dym po­stę­po­wa­niu pro­ce­so­wym - mówi ga­ze­cie poseł Artur Gór­ski.

In­ter­pe­la­cja w tej spra­wie ma dzi­siaj tra­fić na biur­ko szefa MSW Bar­tło­mie­ja Sien­kie­wi­cza – czy­ta­my.

("Nasz Dzien­nik"/PAP; op;GK)