tytul_zwiazek
tytul_zwiazek
logo_forum
Statystki odwiedzin
OkresWizytOdsłon
Wczoraj 75 172
Ostat tydzień 1362 3563
Ostat. dwa tyg. 3102 8053
Ostat. miesiąc 6288 16047
Ostatni rok 95121 237104
Razem 1961122 4253660
Powrót blue taxi

Powrót blue taxi

Janina Blikowska 09-08-2013

Radiowozy przywoziły policjantów na prywatną imprezę. O sprawie wie już minister spraw wewnętrznych

źródło: Fotorzepa

Policjanci z Ursusa na sponsorowanej imprezie. Część dotarła radiowozem.

Ponad 20 funkcjonariuszy z Ursusa bawiło się na imprezie zorganizowanej przez lokalnego biznesmena. Przy okazji wykorzystali do swojej zabawy   służbowe samochody.

Okazją do przyjęcia było przypadające 24 lipca święto policji. Biznesmen z Ursusa postanowił zaprosić zaprzyjaźnionych policjantów z pobliskiego komisariatu do wspólnego świętowania.

Z niektórymi z nich – jak mówią nasi informatorzy – jest naprawdę w bliskich relacjach. Imprezę zorganizowano 19 lipca. – Udała się wyjątkowo. Było nie tylko dobre jedzenie i picie, ale też nawet sztuczne ognie. Towarzystwo też nie najgorsze. Miejscowa elita – opowiada policjant, który brał w niej udział. Pod posesję w Ursusie niemal co chwila przyjeżdżały radiowozy, nawet oznakowane. – Widać było, że dowożą gości na zabawę – opowiadają nam sąsiedzi biznesmena. Impreza tak się rozkręciła, że okolicznym mieszkańcom hałas nie pozwalał spać. Dlatego zdecydowali się zadzwonić w tej sprawie na policję.

– Pierwsza interwencja odbyła się tam o godz. 22.02 – przyznaje Mariusz Mrozek, rzecznik stołecznej policji, druga o godz. 1 w nocy. – Po rozmowie  policjantów z właścicielem nieruchomości impreza została zakończona – dodaje Mrozek. Czy ukarano jej organizatora za zakłócanie ciszy nocnej? – Dostał upomnienie – mówi.

Jak to możliwie, że niemal co trzeci policjant z komisariatu w Ursusie bawił się na sponsorowanej imprezie? – Zarówno komendant z Ursusa, jak i jego zastępca, podczas odprawy mówili, że funkcjonariusze nie powinni brać udziału w tej imprezie – mówi Mariusz Mrozek.

Przyznaje, że mimo próśb przełożonych kilkunastu policjantów wzięło w niej udział, traktując zaproszenie jako prywatne, w czasie wolnym od służby.

– Za uczestnictwo funkcjonariusze zapłacili po 50 zł na napoje i jedzenie – dodaje rzecznik. Przyznaje, że w trakcie imprezy pod posiadłość biznesmena na miejsce kilkakrotnie podjeżdżały policyjne radiowozy.

Już dzień po zabawie policjantów z Ursusa wydział kontroli Komendy Stołecznej zaczął badać tę sprawę. – Wszczęto już cztery postępowania dyscyplinarne. Dwa wobec policjantów, którzy zjechali ze swojego rejonu służbowego, oraz wobec dwóch, którzy z komisariatu przywieźli tam kolegę – mówi Mrozek. Postępowania są w toku. Ich wyniki mają być znane jeszcze w sierpniu.

Mieszkańcy Ursusa, którzy skontaktowali się z naszą redakcją, zapowiedzieli, że sprawą zainteresują też MSW. – Nie mamy takiego wystąpienia od nich, ale już minister poprosił o wyjaśnienia w tej sprawie komendanta głównego policji – mówi Paweł Majcher, rzecznik resortu.

To nie pierwszy raz, gdy policjanci wykorzystują radiowozy do celów prywatnych. Siedem lat temu dwoje funkcjonariuszy ze stołecznego Dworca Centralnego odwoziło do Siedlec dyrektora z ówczesnego MSWiA. Gdy wracali, ich polonez wpadł do rowu z wodą. Oboje utonęli.

Rzeczpospolita

 

tytul_szukaj
tytul_zegar
08:00:06
tytul_kalendarz
Październik 2019
Pn Wt Śr Cz Pt So Nd
  123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031     
tytul_zwiazek
mapka
tytul_zwiazek
galeria
tytul_zwiazek
Jak oceniasz dotyczasowe deyzje Komendanta Głównego Policji?
Dobrze
Źle
Nie mam zdania
dzielnik


ZW NSZZ P - 11 maja 1990 roku, jeden dzień po ogłoszeniu i wejściu w życie uchwalonej w dniu 6 kwietnia 1990 r. ustawy o Policji, Sąd Wojewódzki w Warszawie postanawia wpisać NSZZ P do rejestru związków zawodowych!