tytul_zwiazek
tytul_zwiazek
logo_forum
Statystki odwiedzin
OkresWizytOdsłon
Dziś 7 11
Wczoraj 243 572
Ostat tydzień 1603 3951
Ostat. dwa tyg. 2884 7083
Ostat. miesiąc 6918 17026
Ostatni rok 95582 237032
Razem 1959402 4249106
Policjanci z Krzywinia zachowali czujność.

Policjanci z Krzywina w powiecie kościańskim zatrzymali mercedesa, a w nim dwoje pijanych "kierowców". Małżonkowie "przesiedli się" podczas ucieczki. Oboje odpowiedzą za kierowanie w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 2 lat więzienia.

Około 14:30 policjanci patrolując ulice Krzywina zauważyli Mercedesa Sprintera, którego prowadził znany im 32-letni mieszkaniec gminy. W przeszłości miał on zatrzymywane prawo jazdy za kierowanie po pijanemu. Zajęty rozmową przez telefon komórkowy kierowca, zauważył policjantów dopiero, gdy ci użyli policyjnych lamp i sygnałów, aby go zatrzymać. Mężczyzny przyspieszył i szybko zaczął uciekać.

Przez kilkanaście kilometrów samochód jechał "wężykiem" całą szerokością drogi, tym samym blokując policyjny pościg. Po pewnym czasie radiowóz zrównał się z mercedesem i wówczas policjanci zobaczyli za kierownicą… kobietę. W miejscowości Jerki zatrzymała spokojnie pojazd. Z dokumentów wynikało, że para to małżeństwo. Oboje nie posiadali także prawa jazdy. Zachowanie obojga wyraźnie wskazywało, że są pijani. Badanie wykazało 2,6 promila alkoholu w organizmie mężczyzny, a 1,2 promila u jego żony.

Policjanci ustalili, że małżonkowie "przesiedli się" podczas szaleńczej ucieczki. Na szczęście nie doszło do tragedii i jadący z prędkością 100 km/h, całą szerokością jezdni mercedes nie spotkał na swej drodze innego pojazdu. 



 glos.com

tytul_szukaj
tytul_zegar
13:42:29
tytul_kalendarz
Maj 2024
Pn Wt Śr Cz Pt So Nd
    12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031   
tytul_zwiazek
mapka
tytul_zwiazek
galeria
tytul_zwiazek
Jak oceniasz dotyczasowe deyzje Komendanta Głównego Policji?
Dobrze
Źle
Nie mam zdania
dzielnik


ZW NSZZ P - Z głębokim smutkiem i żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Andrzeja Kosiaka, Przewodniczącego ZG NSZZ P w latach 1990-1993. Jego oddanie, determinacja i niezłomna wola pozostawiły trwały ślad w naszej organizacji oraz w sercach tych, którzy go znali.