W nocy z poniedziałku na wtorek, policjanci z Wolsztyna po pościgu zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy nie zapłacili za zatankowane paliwo i uciekli. Pędzący z ogromną prędkością mercedes ominął policyjną blokadę, zepchnął z drogi radiowóz i chciał staranować policjanta. Obaj mieszkańcy Nowej Soli byli nietrzeźwi i grozi im nawet do 10 lat więzienia.

W poniedziałek o  23:00 do policjantów patrolujących rejon ul. Źródlanej w Wolsztynie podbiegł pracownik stacji paliw pokazując na oddalającego się w kierunku Poznania mercedesa twierdząc, że kierujący nie zapłacił za zatankowane paliwo. Funkcjonariusze błyskawicznie ruszyli za wskazanym pojazdem, jednakże ten gwałtownie przyspieszył. W samochodzie jechało dwóch mężczyzn. Na wysokości ronda przy salonie samochodowym, mercedes skręcił w prawo, i po kilkudziesięciu metrach wyjechał z powrotem na drogę K32 zawracając w stronę Wolsztyna. Ten moment wykorzystali policjanci, zrównali się z uciekającym wozem i zaczęli dawać znaki nakazujące zatrzymanie się. W trakcie wyprzedzania policyjny wóz został zepchnięty na pobocze a mercedes kontynuował ucieczkę. W między czasie dyżurny wolsztyńskiej jednostki skierował jeszcze kilka patroli na drogę K32, by na ul. Niepodległości tuż przed wiaduktem, zorganizować blokadę. Kierowca rozpędzonego mercedesa widząc przed sobą stojące w poprzek drogi  radiowozy przejechał „wysepkę”, zjechał na przeciwległy pas ruchu omijając w ten sposób blokadę, usiłował najechać stojącego tam policjanta i dalej kontynuował ucieczkę. Na wiadukcie funkcjonariusze podjęli kolejną próbę zatrzymania szaleńca. 

Policyjny radiowóz zrównał się z mercedesem jednak podczas wyprzedzania został zepchnięty na bariery oddzielające jezdnię od chodnika. Uszkodzenia radiowozu uniemożliwiły dalszą jazdę tym autem. Wobec tego natychmiast pościg przejęty został przez obsadę radiowozu blokującego ul. Niepodległości, do której dołączył policjant z rozbitego radiowozu. Tuż po zjechaniu z wiaduktu ścigany samochód skręcił nagle w lewo na drogę prowadzącą do jeziora Berzyńskiego. Po krótkiej chwili pojazd stanął, a z niego wyskoczyło dwóch mężczyzn i dalej uciekali pieszo. Jednego z nich policjanci złapali kilka metrów od linii brzegowej jeziora. Natomiast drugi  w desperackim odruchu pomimo chłodnej , listopadowej nocy skoczył do jeziora i ukrył się w zaroślach. 

Na miejsce wezwano strażaków, którzy przy użyciu pontonu  wraz z policjantami, dotarli do schowanego w trzcinie mężczyzny i przetransportowali go do brzegu. Jak się okazało to on kierował mercedesem. Gdy zatrzymani panowie znaleźli się już w jednostce policji sprawdzono ich tożsamość i stan trzeźwości.

Obaj są  mieszkańcami okolic Nowej Soli. Badanie wykazało, że 35-letni kierowca miał ponad 1 promil, a młodszy 25-letni pasażer ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie. Wobec tego zostali zatrzymani w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia. Po wytrzeźwieniu usłyszą prokuratorskie zarzuty.  Za czyny,  których się dopuścili grozi im nawet 10 lat więzienia.

źródło - KWP Poznań